ecclesial_voc_theologian-pl


ecclesial_voc_theologian-pl

1 Pages 1-10

▲back to top

1.1 Page 1

▲back to top
Kongregacja Nauki Wiary
INSTRUKCJA O POWOŁANIU TEOLOGA W KOŚCIELE
WPROWADZENIE
1. Prawda, która wyzwala, jest darem Jezusa Chrystusa (por. J 8, 32). Dążenie
do poznania prawdy zostało wpisane w naturę człowieka, podczas gdy brak
wiedzy go zniewala. Człowiek bowiem nie może być naprawdę wolny, jeśli
nie otrzyma światła co do podstawowych zagadnień swojego istnienia,
zwłaszcza tych, które dotyczą jego pochodzenia i przeznaczenia. Staje się
wolny, gdy Bóg ofiarowuje mu swoją przyjaźń, według słów Pana: "Już nie
nazywam was sługami, bo sługa nie wie, co czyni pan jego, ale nazwałem was
przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca
mego" (J 15, 15). Wyzwolenie z alienacji grzechu i śmierci następuje
wówczas, gdy Chrystus, który jest Prawdą, stanie się do niego "Drogą" (por. J
14, 6).
W wierze chrześcijańskiej poznanie i życie, prawda i istnienie są wewnętrznie
ze sobą powiązane. Oczywiście, prawda przekazana w Objawieniu Bożym
przekracza zdolności poznawcze człowieka, nie jest ona jednak sprzeczna z
ludzkim rozumem. Raczej przenika go, podnosi i odwołuje się do
odpowiedzialności każdego (por. 1 P 3, 5). Dlatego od zarania Kościoła "nakaz
nauczania" (Rz 6, 17) wiązał się z Chrztem, stanowiącym wprowadzenie w
misterium Chrystusa. Kościół nie może zrezygnować z posługi, jaką spełnia
teologia, czyli nauka, którą znamionuje przeniknięte wiarą dążenie do
zrozumienia wiary.
2. W każdej epoce teologia odgrywa ważną rolę w realizowaniu przez Kościół
planu Boga, który chce, "by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do
poznania prawdy" (1 Tm 2, 4). Jednak jej znaczenie wzrasta jeszcze bardziej w
czasach duchowych i kulturowych wstrząsów, nawet jeżeli jest ona
wystawiona na niebezpieczeństwo, musi bowiem dokładać wszelkich starań,
by "trwać" w prawdzie (por. J 8, 31), zdając sobie równocześnie sprawę z
nowych problemów, przed którymi staje ludzki umysł. W naszym wieku,
zwłaszcza w okresie przygotowań do Soboru Watykańskiego II i podczas jego
trwania, teologia wniosła swój wielki wkład w głębsze "zrozumienie rzeczy i
słów przekazanych" (1), lecz także przeżyła i nadal przeżywa chwile kryzysu i
napięcia.
Dlatego Kongregacja Nauki Wiary uznała za rzecz wskazaną skierowanie do
Biskupów Kościoła katolickiego, a za ich pośrednictwem do teologów
niniejszej Instrukcji, której celem jest wyjaśnienie misji teologii w Kościele.
Po rozważeniu prawdy jako daru Boga dla swojego ludu (I), przedstawia ona
zadanie teologów (II), następnie omawia szczególną misję Pasterzy (III), a
część ostatnia ukazuje właściwą relację między nimi (IV). Ma ona w ten
sposób służyć rozwojowi poznania prawdy (por. Kol 1, 10) wiodącej nas ku
wolności, dla której Chrystus umarł i zmartwychwstał (por. Ga 5, 1).

1.2 Page 2

▲back to top
I
PRAWDA - DAR BOGA DLA JEGO LUDU
3. Bóg w swojej bezgranicznej miłości zechciał być blisko człowieka
poszukującego własnej tożsamości i z nim przebywać (por. Łk 24, 15).
Uwolnił go także z zasadzek "ojca kłamstwa" (por. J 8, 44) i umożliwił mu
wewnętrzny związek z sobą, aby człowiek mógł znaleźć, i to przeobficie,
ostateczną prawdę i swoją rzeczywistą wolność. Ten wywodzący się od "Ojca
światłości" (Jk 1, 16; por. 1 P 2, 9; 1 J 1, 5), pełen miłości zamysł, spełniony
przez Syna, zwycięzcę śmierci (por. J 8, 36), jest stale aktualizowany przez
działanie Ducha, prowadzącego do "pełnej prawdy" (J 16, 13).
Prawda zawiera w sobie moc jednoczącą; uwalnia ludzi od izolacji i
podziałów, będących następstwem nieznajomości prawdy i, otwierając im
drogę do Boga, jednoczy ich między sobą. Chrystus zburzył mur oddzielający
ludzi od obietnic Bożych i wspólnoty Przymierza (por. Ef 2, 12-14). Posyła On
do serc wierzących swojego Ducha, przez którego my wszyscy w Chrystusie
jesteśmy "kimś jednym" (por. Rz 5, 5; Ga 3, 28). W ten sposób stajemy się
dzięki nowemu narodzeniu i dzięki namaszczeniu przez Ducha Świętego (por.
J 3, 5; 1 J 2, 20.27), jednym i nowym Ludem Bożym, który w różnorodności
powołań i charyzmatów ma misję zachowywania i przekazywania daru
prawdy. Cały Kościół bowiem, jako "sól ziemi" i "światło świata" (por. Mt 5,
13n), musi dawać świadectwo prawdzie Chrystusa, która wyzwala człowieka.
4. Lud Boży odpowiada na to wezwanie "przede wszystkim przez życie wiary
i miłości składając Bogu ofiarę chwały". Jeżeli zaś chodzi o "życie wiary", to
Sobór Watykański II wyjaśnia, że "ogół wiernych, mających namaszczenie od
Ducha Świętego (por. 1 J 2, 20.27), nie może zbłądzić w wierze" i "tę
szczególną swoją właściwość ujawnia przez nadprzyrodzony zmysł wiary
całego ludu, gdy "poczynając od biskupów aż po ostatniego z wiernych
świeckich" ujawnia on swoją powszechną zgodność w sprawach wiary i
obyczajów" (2).
5. Aby zrealizować w świecie swoją misję prorocką, Lud Boży musi
nieustannie pobudzać i "ożywiać" w sobie życie wiary (por. 2 Tm 1, 6),
zwłaszcza przez coraz głębszą, kierowaną przez Ducha Świętego refleksję nad
treścią wiary i przez gotowość obrony jej wobec każdego, kto tego się domaga
(por. 1 P 3, 15). W perspektywie owej misji Duch prawdy udziela wiernym
każdego stanu specjalnych łask dla "wspólnego dobra" (1 Kor 12, 7-11).
II
POWOŁANIE TEOLOGA
6. Pośród powołań wzbudzanych przez Ducha w Kościele wyróżnia się
powołanie teologa, którego szczególnym zadaniem jest zdobywanie, w
łączności z Urzędem Nauczycielskim, coraz głębszego zrozumienia Słowa
Bożego zawartego w natchnionym Piśmie Świętym i przekazanego przez żywą
Tradycję Kościoła.
Wiara ze swojej natury dąży do rozumienia, ona bowiem objawia człowiekowi

1.3 Page 3

▲back to top
prawdę o jego przeznaczeniu i drogę do jego osiągnięcia. Nawet jeśli
wyrażenie w słowach prawdy objawionej przekracza nasze możliwości, i jeśli
nasze pojęcia są niedoskonałe wobec jej wielkości, która ostatecznie jest
niezgłębiona (Ef 3, 19), to jednak dla rozumu, będącego danym przez Boga
narzędziem poznawania prawdy, stanowi ona zaproszenie do wejścia w jej
Światło, które umożliwi zrozumienie, przynajmniej w jakiejś mierze, tego, w
co uwierzył. Teologia jako nauka, która odpowiadając na wezwanie prawdy
poszukuje zrozumienia wiary, pomaga Ludowi Bożemu w uzasadnieniu
nadziei wobec tych wszystkich, którzy tego się domagają, zgodnie z
zaleceniem apostolskim (por. 1 P 3, 15).
7. W ten sposób praca teologa odpowiada dynamizmowi samej wiary; prawda
ze swojej natury domaga się przekazywania jej innym, ponieważ człowiek
został stworzony do poznania prawdy i w głębi swojego jestestwa pragnie ją
poznać, aby odnaleźć w niej siebie i swoje zbawienie (por. 1 Tm 2, 4). Właśnie
dlatego Pan wysłał swoich apostołów, aby czynili "uczniami" wszystkie
narody i nauczali je (por. Mt 28, 19). Teologia, która szuka "zrozumienia
wiary" i proponuje to zrozumienie jako odpowiedź tym, którzy go szukają,
stanowi wyraz posłuszeństwa powyższemu nakazowi, bowiem ludzie nie
mogą stać się uczniami, jeśli prawda zawarta w słowie wiary nie zostanie im
ukazana (por. Rz 10, 14n).
Teologia zatem umożliwia przekazywanie wiary i sprawia, że umysł tych,
którzy nie znają Chrystusa, może jej szukać i ją znaleźć. Teologia, posłuszna
zawartemu w naturze prawdy dążeniu do przekazania jej innym, rodzi się
także z miłości i jej wewnętrznego dynamizmu; w akcie wiary człowiek
poznaje dobroć Boga i zaczyna Go kochać, lecz miłość nieustannie dąży do
coraz lepszego poznania osoby umiłowanej(3). To podwójne źródło teologii,
wpisane w wewnętrzne życie Ludu Bożego i jego powołanie misyjne, określa
także sposób, w jaki powinna być ona uprawiana, by mogła zadośćuczynić
wymogom swojej natury.
8. Ponieważ przedmiotem teologii jest Prawda, żywy Bóg i Jego objawiający
się w Jezusie Chrystusie plan zbawienia, teolog - z racji swojego powołania -
musi żyć intensywną wiarą i zawsze łączyć badania naukowe z modlitwą (4).
Pozwoli mu to wyrobić sobie większą wrażliwość na "nadprzyrodzony zmysł
wiary", od którego wszystko zależy i w którym znajdzie niezawodną regułę
kierującą jego refleksją oraz kryterium oceny poprawności jej wyników.
9. W ciągu wieków teologia stworzyła własny i prawdziwy system wiedzy
naukowej. Teolog musi więc uwzględniać wymogi epistemologiczne
uprawianej przez siebie nauki, wymogi myślenia krytycznego, a więc
racjonalnej kontroli każdego etapu prowadzonych badań. Wymogu myślenia
krytycznego nie należy jednak utożsamiać z duchem krytycznym,
wywodzącym się zwykle z motywów o charakterze uczuciowym lub z
uprzedzeń. Teolog sam musi znaleźć w sobie źródła i motywy swojej postawy
krytycznej i poddać swój sposób widzenia oczyszczającemu działaniu wiary.
Uprawianie teologii wymaga duchowego wysiłku związanego ze
zdobywaniem ścisłości i uświęceniem.
10. Chociaż prawda objawiona przekracza rozum ludzki, to jednak pozostaje z
nim w głębokiej harmonii. Zakłada to, że naturalne dążenie rozumu ku

1.4 Page 4

▲back to top
prawdzie pozwala mu - dzięki oświeceniu przez wiarę - przeniknąć sens
Objawienia. Wbrew twierdzeniu wielu systemów filozoficznych, lecz zgodnie
ze zdrowym rozsądkiem znajdującym potwierdzenie w Piśmie Świętym,
należy uznać zdolność ludzkiego rozumu do poznania prawdy, jak również
jego metafizyczną zdolność do poznania Boga ze stworzeń(5).
Właściwe zadanie teologii, którym jest zgłębianie sensu Objawienia, wymaga
więc sięgnięcia do zdobyczy takiej filozofii, która dostarcza "solidnego i
harmonijnego poznania człowieka, świata i Boga" (6) i której twierdzenia mogą
być przyjęte w refleksji o prawdach objawionych. Również nauki historyczne
są niezbędne do studiów teologicznych, przede wszystkim ze względu na
historyczny charakter Objawienia przekazanego nam w "historii zbawienia".
Należy także uwzględnić "nauki humanistyczne", by lepiej zrozumieć prawdę
objawioną o człowieku i o normach moralnych jego działania, dokonując
konfrontacji owej prawdy ze słusznymi wynikami tych nauk.
Należy podkreślić w związku z tym, że stosowanie w teologii elementów i
narzędzi pojęciowych zapożyczonych od filozofii lub innych nauk wymaga
oceny, dla której zasadę normatywną stanowi nauka objawiona. To ona
powinna dostarczać kryteriów oceny tych elementów i narzędzi pojęciowych,
a nie odwrotnie.
11. Pamiętając zawsze, że sam także jest członkiem Ludu Bożego, teolog
powinien darzyć go szacunkiem i starać się o przekazanie mu takiego
nauczania, które w żaden sposób nie narusza doktryny wiary.
Właściwa badaniom teologicznym wolność realizuje się w obrębie wiary
Kościoła. Śmiałość zatem, która często ogarnia świadomość teologa, nie może
przynieść owoców i "budować", jeśli nie towarzyszy jej cierpliwość
dojrzewania. Nowe rozwiązania proponowane przez rozumienie wiary "są
jedynie propozycją dla całego Kościoła. Potrzebują one jeszcze wielu korekt i
rozwinięcia w braterskim dialogu, by mogły być zaakceptowane przez cały
Kościół". W konsekwencji teologia jako "bezinteresowna służba wspólnocie
wiernych ze swojej istoty wymaga także obiektywnej dyskusji, braterskiego
dialogu oraz otwartości i gotowości do modyfikacji własnych opinii" (7).
12. Wolność badań, która słusznie uważana jest przez ludzi nauki za jedno z
najcenniejszych dóbr, oznacza gotowość do przyjęcia prawdy takiej, jaka jawi
się na końcu tych badań, do których nie wkradł się żaden obcy element,
niezgodny z wymaganiami metody odpowiadającej badanemu przedmiotowi.
W teologii owa wolność poszukiwań jest wpisana w poznanie rozumowe,
którego przedmiot pochodzi z Objawienia, przekazanego i interpretowanego w
Kościele pod zwierzchnictwem Urzędu Nauczycielskiego i przyjętego przez
wiarę. Pominięcie tych mających zasadnicze znaczenie założeń oznaczałoby
zaprzestanie uprawiania teologii. Aby dokładnie określić sposoby odniesienia
teologii do Urzędu Nauczycielskiego, należy teraz rozważyć jego rolę w
Kościele.
III
URZĄD NAUCZYCIELSKI PASTERZY

1.5 Page 5

▲back to top
13. "Bóg w swojej wielkiej łaskawości postanowił, że Objawienie dane dla
zbawienia wszystkich narodów pozostanie na zawsze w całości zachowane i
będzie przekazywane wszystkim pokoleniom" (8). On przez dar Ducha
Świętego ofiarował swojemu Kościołowi udział w własnej nieomylności(9).
Lud Boży dzięki "nadprzyrodzonemu zmysłowi wiary" korzysta z tego
przywileju pod kierownictwem żywego Urzędu Nauczycielskiego Kościoła,
który dzięki władzy sprawowanej w imię Chrystusa jest jedynym
autentycznym nauczycielem Słowa Bożego zawartego w Piśmie Świętym i
przekazanego przez Tradycję (10).
14. Jako następcy Apostołów, Pasterze Kościoła "otrzymują od Pana (...) misję
nauczania wszystkich narodów i głoszenia Ewangelii wszelkiemu stworzeniu,
by wszyscy ludzie (...) osiągnęli zbawienie" (11). To im właśnie zostało
powierzone zadanie zachowania, wykładu i głoszenia Słowa Bożego, którego
są sługami (12).
Misja Urzędu Nauczycielskiego polega na potwierdzeniu, zgodnie z
"eschatologiczną" naturą wydarzenia Jezusa Chrystusa, ostatecznego
charakteru Przymierza zawartego przez Boga za pośrednictwem Chrystusa ze
swoim Ludem; Urząd Nauczycielski powinien ten lud ochraniać przed
zniekształceniami i błędami oraz zapewnić mu obiektywną możliwość
wyznawania wolnej od błędów, autentycznej wiary, w każdym czasie i w
różnych sytuacjach. Stąd nie sposób zrozumieć znaczenia i wartości Urzędu
Nauczycielskiego bez odniesienia do prawdy nauki chrześcijańskiej i do
przepowiadania prawdziwego Słowa. Funkcja Urzędu Nauczycielskiego nie
jest czymś zewnętrznym w stosunku do chrześcijańskiej prawdy ani czymś
nałożonym na wiarę; wyłania się ona wprost z ekonomii wiary, bowiem Urząd
Nauczycielski pozostający w służbie Słowa Bożego jest instytucją, której w
sposób pozytywny chciał Chrystus jako konstytutywnego elementu Kościoła.
Spełniana przez Urząd Nauczycielski służba prawdzie chrześcijańskiej jest
służbą całemu ludowi Bożemu, powołanemu do udziału w wolności prawdy,
którą Bóg objawił w Chrystusie.
15. Jezus Chrystus obiecał Pasterzom Kościoła, że będzie im towarzyszył
Duch Święty, by mogli w pełni wykonać powierzone im zadanie nauczania
Ewangelii i autentycznej interpretacji Objawienia. W szczególności wyposażył
ich w charyzmat nieomylności w tym, co dotyczy wiary i moralności.
Wykonywanie tego charyzmatu może przybierać różne formy. Działa on
zwłaszcza wtedy, gdy biskupi w łączności z ich widzialną głową, przez akt
kolegialny, jak w przypadku soboru powszechnego, głoszą jakąś naukę lub
kiedy Papież, spełniając swoją misję Najwyższego Pasterza i Nauczyciela
wszystkich chrześcijan, ogłasza jakąś prawdę ex cathedra (13).
16. Zadanie skrupulatnego strzeżenia i wiernego ukazywania depozytu
Boskiego Objawienia zakłada ze swojej natury, że Urząd Nauczycielski może
wypowiadać się "w sposób definitywny" (14) również w sprawach, które
chociaż nie znajdują się wśród prawd wiary, są jednak z nimi ściśle złączone,
tak że charakter definitywny tych wypowiedzi ostatecznie wypływa z samego
Objawienia (15).
To, co odnosi się do moralności może być przedmiotem autentycznego

1.6 Page 6

▲back to top
nauczania Urzędu Nauczycielskiego, ponieważ Ewangelia jako słowo życia
inspiruje i kieruje całą sferą ludzkiego działania. Zadaniem więc Urzędu
Nauczycielskiego jest rozstrzyganie, przez wiążące sumienia wiernych sądy
normatywne, które działania ze swojej natury są zgodne z wymogami wiary i
przyczyniają się do jej ukazania w życiu, które zaś są z nimi sprzeczne z
powodu ich wewnętrznego zła. Ze względu na związek, jaki istnieje pomiędzy
porządkiem stworzenia i porządkiem zbawienia, oraz dlatego, że do zbawienia
konieczne jest poznanie i zachowanie wszystkich praw moralnych,
kompetencja Urzędu Nauczycielskiego obejmuje również to wszystko, co
dotyczy prawa naturalnego (16).
Z drugiej strony, Objawienie zawiera pouczenia moralne, które same w sobie
mogłyby być poznane przez naturalny rozum ludzki, lecz dostęp do nich
utrudnia człowiekowi jego grzeszność. Jest prawdą wiary, że te zasady
moralne mogą być nauczane nieomylnie przez Urząd Nauczycielski (17).
17. Pomoc Boża dana jest także następcom Apostołów, którzy nauczają w
łączności z następcą św. Piotra, a w sposób szczególny Biskupowi Rzymu,
Pasterzowi całego Kościoła, także wtedy, gdy nie formułując definicji
"nieomylnej" i nie wypowiadając się "w sposób definitywny", wypełniają swój
zwyczajny urząd nauczycielski i głoszą naukę, która prowadzi do lepszego
zrozumienia Objawienia w sprawach wiary i moralności, oraz wskazania
moralne wynikające z tego nauczania.
Należy więc brać pod uwagę charakter właściwy każdej wypowiedzi Urzędu
Nauczycielskiego oraz to, w jakiej mierze została zaangażowana jego powaga,
a także fakt, że pochodzą z tego samego źródła, czyli od Chrystusa, który
pragnie, by Jego lud postępował w całej prawdzie. Dlatego decyzje Urzędu
Nauczycielskiego w sprawach dyscypliny, jeśli nie są poręczone charyzmatem
nieomylności, są wspierane pomocą Bożą i powinny być przyjmowane przez
wiernych.
18. W spełnianiu powszechnej misji Biskupowi Rzymu pomagają urzędy Kurii
Rzymskiej, a w tym, co odnosi się do spraw wiary i moralności, jest on
wspierany szczególnie przez Kongregację Nauki Wiary. Wynika z tego, że
dokumenty tej Kongregacji osobiście zatwierdzone przez Papieża wchodzą w
zakres zwyczajnego nauczania następcy Piotra (18).
19. W Kościołach partykularnych do biskupa należy strzeżenie i wyjaśnianie
Słowa Bożego oraz autorytatywna ocena tego, co jest z nim zgodne lub nie.
Nauczanie każdego biskupa, rozpatrywane indywidualnie, realizuje się w
komunii z nauczaniem Biskupa Rzymu, Pasterza Kościoła powszechnego,
oraz innych biskupów rozproszonych na całym świecie lub zgromadzonych na
Soborze ekumenicznym. Ta komunia jest warunkiem jego autentyczności.
Biskup, stając się przez swoją konsekrację sakramentalną i komunię
hierarchiczną członkiem kolegium biskupiego, reprezentuje swój Kościół, tak
jak wszyscy biskupi w łączności z Papieżem reprezentują cały Kościół w
więzach pokoju, miłości, jedności i prawdy. Troszcząc się o jedność, Kościoły
lokalne i ich własne dziedzictwo ukazują powszechność Kościoła. Konferencje
Episkopatów natomiast przyczyniają się do realizacji ducha (affectus)

1.7 Page 7

▲back to top
kolegialności (19).
20. Ustanowiony do czuwania nad tym, by Lud Boży trwał w wyzwalającej
prawdzie, Urząd Nauczycielski ma do spełnienia złożone i zróżnicowane
zadanie duszpasterskie. Zaangażowany zaś w służbę prawdzie teolog, by
dochować wierności swoim obowiązkom, musi uwzględniać misję właściwą
Urzędowi Nauczycielskiemu i z nim współpracować. Jak tę współpracę należy
rozumieć? Jak konkretnie urzeczywistnia się i na jakie może natrafić
przeszkody? Tym należy zająć się teraz bliżej.
IV
URZĄD NAUCZYCIELSKI I TEOLOGIA
A. Wzajemne relacje i współpraca
21. Żywy Urząd Nauczycielski Kościoła i teologia, mimo różnych darów i
funkcji, mają ostatecznie ten sam cel: zachowanie Ludu Bożego w
wyzwalającej prawdzie i uczynienie go w ten sposób "światłem narodów". Ta
służba wspólnocie kościelnej wytwarza dwustronną relację pomiędzy
teologiem a Urzędem Nauczycielskim. Przekazuje on autentyczną naukę
Apostołów i korzystając z dorobku teologii, odrzuca zarzuty i deformacje
wiary, proponując między innymi - z otrzymaną od Chrystusa powagą -
pogłębienie, wyjaśnienia i stosowanie nauki objawionej. Teologia przeciwnie,
przez refleksję dochodzi do coraz głębszego zrozumienia Słowa Bożego,
zawartego w Piśmie Świętym i wiernie przekazywanego przez żywą Tradycję
Kościoła pod przewodnictwem Urzędu Nauczycielskiego; stara się ona
wyjaśnić naukę zawartą w Objawieniu zgodnie z wymaganiami rozumu oraz
nadaje mu jednorodną i systematyczną formę (20).
22. Współpraca między teologiem i Urzędem Nauczycielskim urzeczywistnia
się w sposób szczególny wówczas, gdy teolog otrzymuje misję kanoniczną lub
mandat nauczania. Staje się więc ona, w pewnym sensie, uczestnictwem w
dziele Urzędu Nauczycielskiego, z którym łączy ją związek prawny. Zasady
deontologii, wynikające w sposób oczywisty ze służby Słowu Bożemu, zostają
podbudowane przez zobowiązanie, jakie teolog podejmuje, przyjmując swój
urząd, składając wyznanie wiary i przysięgę wierności (21).
Od tej chwili teolog jest oficjalnie powołany do przedstawiania i objaśniania z
całą dokładnością integralnej nauki wiary.
23. Sposobem, w jaki należy przyjąć naukę, co do której Urząd Nauczycielski
Kościoła stwierdza w sposób nieomylny i uroczysty, że jest zawarta w
Objawieniu, jest wiara teologalna. Ta akceptacja rozciąga się na zwyczajne i
powszechne nauczanie Urzędu Nauczycielskiego, gdy podaje on do wierzenia
jakąś prawdę wiary jako objawioną przez Boga.
Gdy podaje on "w sposób definitywny" prawdy odnoszące się do wiary i
moralności, nie objawione wprawdzie przez Boga, jednak ściśle i wewnętrznie
związane z Objawieniem, powinno się je przyjąć w sposób zdecydowany (22).

1.8 Page 8

▲back to top
Gdy natomiast nie chcąc wypowiedzieć się w sposób "definitywny", Urząd
Nauczycielski podaje pewną naukę w celu głębszego zrozumienia Objawienia
i tego wszystkiego, co wyjaśnia jego treść, lub też po to, by zwrócić uwagę na
związek tej nauki z prawdami wiary, lub w końcu, by zapobiec koncepcjom
niezgodnym z tymi prawdami, wymaga się religijnego posłuszeństwa woli i
rozumu (23). Nie może być ono jedynie zewnętrzne i dyscyplinarne, lecz
powinno zawierać się w logice posłuszeństwa wiary i pod jej wpływem.
24. W końcu, Urząd Nauczycielski, mając na celu wierną służbę Ludowi
Bożemu, a w szczególności ostrzegając go przed niebezpiecznymi opiniami
mogącymi prowadzić do błędu, może interweniować w kwestiach spornych, z
którymi łączą się, obok zasad stałych, elementy drugorzędne i mniej ważne.
Często jedynie z perspektywy czasu można dokonać rozróżnienia między tym,
co jest istotne, a tym, co drugorzędne.
Gotowość do lojalnej akceptacji tego nauczania, głoszonego przez Urząd
Nauczycielski w materii, która sama w sobie może podlegać udoskonaleniom,
powinno stanowić regułę. Może się jednak zdarzyć, że w pewnych
przypadkach teolog będzie miał wątpliwości stawiające pod znakiem
zapytania stosowność, formę czy nawet treść danego wystąpienia Urzędu
Nauczycielskiego. Wówczas powinien przede wszystkim dokładnie sprawdzić,
jakiego rodzaju autorytet został zaangażowany w tę wypowiedź, co wynika z
natury dokumentów, z tego, jaką wagę przywiązuje się do przedkładanej nauki
i z samego sposobu formułowania wypowiedzi (24).
Wśród tego rodzaju wypowiedzi, podyktowanych roztropnością, zdarzały się
dokumenty Urzędu Nauczycielskiego, które nie były wolne od braków.
Pasterze nie zawsze natychmiast rozumieli wszystkie aspekty lub całą
złożoność pewnych zagadnień. Nie byłoby jednak zgodne z prawdą
twierdzenie, oparte na niektórych określonych przypadkach, że Urząd
Nauczycielski Kościoła zwykle się myli w swoich osądach dyktowanych
roztropnością, lub że nie jest wspierany przez Boga w spełnianiu swojej misji.
Istotnie, teolog, któremu do dobrego uprawiania swojej dyscypliny potrzebna
jest pewna kompetencja w zakresie historii, jest świadomy tego, że niektóre
sprawy wyjaśniają się dopiero z biegiem czasu. Nie może to jednak być
rozumiane jako relatywizacja wypowiedzi zawierających definicje prawd
wiary. Teolog wie, że pewne wypowiedzi Urzędu Nauczycielskiego mogły być
usprawiedliwione w czasie, w którym zostały ogłoszone, odnosiły się bowiem
do twierdzeń zawierających gmatwaninę sądów prawdziwych i takich, które
mogły od prawdy odbiegać. I dopiero upływ czasu pozwolił na właściwą ich
ocenę, a dzięki pogłębionym studiom mógł nastąpić prawdziwy postęp w
zakresie doktryny.
25. Nawet wtedy, gdy współpraca przebiega w najlepszych warunkach, nie
można wykluczyć pojawienia się napięć między teologiem a Urzędem
Nauczycielskim. Nie jest rzeczą obojętną, jakie tym napięciom przypisuje się
znaczenie i w jakim duchu podchodzi się do nich; mogą one - jeżeli ich
źródłem nie są uczucia wrogości i sprzeciwu - okazać się czynnikiem
dynamizującym, który pobudzi Urząd Nauczycielski i teologów do
wypełnienia właściwej im funkcji w prowadzonym dialogu.
26. Dialog ten musi kierować się dwoma zasadami: tam, gdzie chodzi o

1.9 Page 9

▲back to top
komunię wiary, obowiązuje zasada unitas veritatis; tam zaś, gdzie istnieją
różnice, które tej komunii nie naruszają, należy trzymać się zasady unitas
caritatis.
27. Teolog nawet wtedy, gdy jest przekonany, że nie wchodzi w grę
zakwestionowanie nauki wiary, nie będzie przedstawiał swoich
przeciwstawnych opinii lub hipotez w sposób sugerujący, że są to konkluzje
bezsporne. Tej roztropności domaga się szacunek dla prawdy, jak również
szacunek dla Ludu Bożego (por. Rz 14, 1-15; 1 Kor 8, 10.23-33). Z tego
samego powodu zrezygnuje z niestosownej ich publikacji.
28. To, co wyżej zostało powiedziane, ma szczególne zastosowanie w
przypadku teologa, któremu z racji uznanych przez niego za uzasadnione
trudno jest przyjąć nauczanie Urzędu Nauczycielskiego mogące być jeszcze
udoskonalone.
Tego rodzaju sprzeciw nie może być usprawiedliwiony wówczas, gdy opiera
się jedynie na fakcie, że słuszność danej nauki nie jest oczywista, lub na
przekonaniu, że stanowisko przeciwne jest bardziej prawdopodobne. Również
nie wystarcza tu osąd subiektywnego sumienia teologa, ponieważ nie jest ono
ani autonomiczną, ani jedyną instancją oceny prawdziwości jakiejś nauki.
29. W każdym razie nigdy nie może zabraknąć niewzruszonej postawy
gotowości do wiernego przyjęcia nauczania Urzędu Nauczycielskiego, która z
racji posłuszeństwa wiary powinna być postawą wierzącego. Dlatego teolog
będzie starał się usilnie zrozumieć treść, argumentację i motywy owego
nauczania. Poświęci temu pogłębioną i cierpliwą refleksję, oraz będzie gotowy
do zrewidowania własnych opinii i do przestudiowania zastrzeżeń
przedstawionych mu przez kolegów.
30. Jeśli mimo lojalnych starań trudności nadal istnieją, obowiązkiem teologa
będzie przedstawić władzy nauczycielskiej problemy, które stwarza nauczanie
samo w sobie, jego argumentacja i sposób przedstawienia. Uczyni to w duchu
ewangelicznym i z pogłębionym pragnieniem rozwiązania trudności.
Wysunięte przez niego zarzuty będą mogły wówczas przyczynić się do
prawdziwego rozwoju, pobudzając Urząd Nauczycielski do przedstawienia
nauczania Kościoła w sposób bardziej pogłębiony i lepiej uzasadniony.
W tych przypadkach teolog powinien unikać uciekania się do środków
społecznego przekazu, lecz zwrócić się do kompetentnej władzy kościelnej,
wywierając bowiem nacisk na opinią publiczną, nie można przyczynić się do
wyjaśnienia problemów doktrynalnych ani służyć prawdzie.
31. Może zdarzyć się, że po przestudiowaniu nauczania Urzędu
Nauczycielskiego, z wolą wysłuchania go w pełni, trudność nie ustępuje,
ponieważ argumenty przeciwne wydają się teologowi słuszniejsze. Stając
wobec twierdzenia, którego rozumowo nie może przyjąć, powinien pozostać
otwarty na wnikliwe pogłębienie danej kwestii.
Dla człowieka lojalnego i ożywionego miłością Kościoła tego rodzaju sytuacja
może być doświadczeniem trudnym, ale także stać się wezwaniem do
cierpienia w milczeniu na modlitwie, z ufnością, że jeśli rzeczywiście chodzi o

1.10 Page 10

▲back to top
prawdę, to ona w końcu zwycięży.
B. Problem różnicy zdań
32. Kilkakrotnie Urząd Nauczycielski zwracał uwagę, że postawy
systematycznej opozycji, które prowadzą nawet do powstania
zorganizowanych grup (25), wyrządzają wspólnocie kościelnej znaczne szkody.
W Adhortacji Apostolskiej Paterna cum benevolentia Paweł VI przedstawił
diagnozę, która do dziś zachowała swoją aktualność. Tutaj będzie mowa w
szczególności o tej przyjmowanej publicznie postawie sprzeciwu wobec
Urzędu Nauczycielskiego Kościoła, którą określa się także jako "różnicę
zdań". Należy ją wyraźnie odróżnić od trudności natury osobistej, o których
była mowa wyżej. Zjawisko różnicy zdań może przybierać różne formy, a jego
dalszych i bliższych przyczyn jest wiele.
Wśród czynników, które mogą wywierać dalszy lub pośredni wpływ, należy
wymienić ideologię filozoficznego liberalizmu, który znamionuje także
mentalność naszych czasów. Z niej wywodzi się skłonność do uważania, że
dany osąd ma tym większą wartość, im bardziej jest samodzielny i
indywidualny. W ten sposób wolność myśli przeciwstawia się autorytetowi
tradycji, uważanej za przyczynę zniewolenia. Nauka, która została przekazana
i przyjęta przez ogół, z góry staje się podejrzana, a wartość prawdy w niej
zawartej jest kontestowana. Dochodzi do tego, że rozumiana w ten sposób
wolność sądu liczy się bardziej, aniżeli sama prawda. Tak więc mamy tu do
czynienia z czymś zupełnie innym, niż słuszna potrzeba wolności, rozumianej
jako brak przymusu i stanowiącej niezbędny warunek do lojalnego
poszukiwania prawdy. W imię tej potrzeby Kościół zawsze głosił, że "nikt nie
może być wbrew sobie zmuszony do przyjęcia wiary" (26).
Nacisk świadomie manipulowanej opinii publicznej i jej konformizm także nie
pozostają bez wpływu. Często sprzecznym modelom propagowanym przez
środki społecznego przekazu usiłuje się przypisać wartość normatywną i
rozpowszechnia się przekonanie, że Kościół powinien wypowiadać się tylko
na temat tych problemów, które opinia publiczna uważa za ważne, i w takim
duchu, jaki jej odpowiada. Na przykład, Urząd Nauczycielski mógłby zabierać
głos w kwestiach gospodarczych i społecznych, jednak powinien zostawić
indywidualnemu osądowi sprawy dotyczące moralności małżeńskiej i
rodzinnej.
W końcu także wielość kultur i języków, która sama w sobie stanowi
bogactwo, może pośrednio prowadzić do nieporozumień przeradzających się
później w spory.
W tym kontekście teolog, jeżeli chce wypełnić swoją misję kościelną, nie
tracąc przez dostosowanie się do współczesnego świata (por. Rz 12, 2; Ef 4,
23) niezależności osądu, który powinien być osądem zgodnym ze statusem
ucznia Chrystusa, musi odznaczać się umiejętnością krytycznej oceny i
roztropnością oraz dobrze znać problematykę, którą się zajmuje.
33. Różnica zdań może przybierać różne formy. W najbardziej radykalnej z
nich dąży ona do zmian w Kościele, naśladując wzory zaczerpnięte z praktyki
stosowanej w świecie polityki. Inną, często występującą formą jest

2 Pages 11-20

▲back to top

2.1 Page 11

▲back to top
twierdzenie, że teolog jest zobowiązany do przyjmowania jedynie nieomylnej
nauki Urzędu Nauczycielskiego, podczas gdy - w perspektywie pewnego
rodzaju teologicznego pozytywizmu - wypowiedzi nie posiadające charakteru
nieomylnego w żaden sposób nie są wiążące i każdy teolog może swobodnie
je przyjąć lub odrzucić. Tak więc teolog mógłby w sposób całkowicie wolny
poddawać w wątpliwość lub odrzucić to nauczanie Urzędu Nauczycielskiego,
które nie posiada znamienia nieomylności, co odnosi się zwłaszcza do
dziedziny szczegółowych norm moralnych. Co więcej, utrzymuje się, że owa
krytyczna opozycja może przyczynić się do postępu nauki.
34. Uzasadnienie różnicy zdań zwykle opiera się na różnych argumentach, z
których dwa są zasadnicze. Pierwszy, należący do porządku
hermeneutycznego, głosi, że dokumenty Urzędu Nauczycielskiego nie są
niczym innym, jak tylko odbiciem pewnej teologii, która podlega dyskusji.
Drugi powołuje się na pluralizm teologiczny, niekiedy doprowadzony do
relatywizmu, który kwestionuje nienaruszalność wiary. Według tego poglądu
wypowiedzi Urzędu Nauczycielskiego są produktem jednej z wielu teologii,
żadna zaś teologia nie może sobie rościć pretensji do uniwersalności. Powstaje
wówczas opozycyjne i konkurencyjne wobec autentycznego Urzędu
Nauczycielskiego, swoiste "nauczanie paralelne" teologów (27).
Niewątpliwie jednym z zadań teologa jest właściwa interpretacja tekstów
Urzędu Nauczycielskiego i dysponuje on w tym celu regułami
hermeneutycznymi, do których należy zasada głosząca, że wartość nauczania
Urzędu Nauczycielskiego przewyższa - dzięki opiece Bożej - wartość użytych
argumentów, niejednokrotnie czerpanych z określonej teologii. Co zaś dotyczy
pluralizmu teologicznego, jest on uzasadniony o tyle, o ile nie narusza jedności
wiary rozumianej w sensie obiektywnym(28). Bowiem między trzema
odrębnymi płaszczyznami, jakimi są jedność wiary, jedność i różnorodność
sposobów jej wyrażania oraz różnorodność teologii, zachodzi istotny związek.
Ostateczną przyczyną różnorodności jest niezgłębione misterium Chrystusa,
przewyższająca każdy obiektywny porządek.
Nie należy tego rozumieć w ten sposób, że są do przyjęcia wnioski sprzeczne z
nauczaniem Urzędu Nauczycielskiego, i nie podważa to w żaden sposób
prawdziwości wypowiedzi tego Urzędu (29). "Nauczanie paralelne" natomiast,
przeciwstawiając się Urzędowi Nauczycielskiemu Pasterzy, może wyrządzić
wiele duchowego zła.
Rzeczywiście, kiedy różnica zdań osiąga tak wielki wpływ, że znajduje odbicie
w opinii powszechnej, może przekształcić się w zasadę postępowania, co z
kolei musi wywołać poważny zamęt w umysłach członków Ludu Bożego i
prowadzić do lekceważenia prawdziwego autorytetu (30).
35. Uzasadnienie różnicy zdań odwołuje się niekiedy do argumentacji
socjologicznej, według której opinia dużej liczby chrześcijan jest
bezpośrednim i adekwatnym wyrazem "nadprzyrodzonego zmysłu wiary".
W rzeczywistości opinie wierzących nie mogą być zwyczajnie i po prostu
utożsamiane z sensus fidei (31). Jest on właściwością wiary teologalnej, ta zaś,
będąc darem Boga, który sprawia, że człowiek osobiście przyjmuje Prawdę -

2.2 Page 12

▲back to top
mylić się nie może. Osobista wiara jest również wiarą Kościoła, bowiem Bóg
powierzył Kościołowi opiekę nad Słowem, w konsekwencji więc to, co
przyjmuje wierzący, jest tym samym, w co wierzy Kościół. Dlatego sensus
fidei zakłada z samej swojej natury głęboką zgodność umysłu i serca z
Kościołem, czyli sentire cum Ecclesia.
Jeżeli więc wiara teologalna jako taka mylić się nie może, to wierzący może
posiadać błędne opinie, ponieważ nie wszystkie jego myśli pochodzą z wiary
(32). Nie wszystkie idee, które szerzą się wśród Ludu Bożego są zgodne z
wiarą, co więcej, mogą one z łatwością ulegać wpływowi opinii publicznej
lansowanej przez współczesne środki społecznego przekazu. Nie bez powodu
Sobór Watykański II podkreślił nierozdzielny związek między sensus fidei i
kierowaniem Ludem Bożym przez Urząd Nauczycielski Pasterzy: te dwie
rzeczywistości nie mogą być od siebie oddzielone(33). Wystąpienia Urzędu
Nauczycielskiego służą zapewnieniu jedności Kościoła w prawdzie Pana.
Pomagają "trwać w prawdzie" wobec arbitralności zmiennych opinii i są
wyrazem posłuszeństwa Słowu Bożemu (34). Nawet wówczas, gdy może
wydawać się, że ograniczają wolność teologów, przez wierność przekazywanej
wierze przywracają głębszą wolność, która nie może zapanować inaczej,
aniżeli przez jedność w prawdzie.
36. Wolność aktu wiary nie może być usprawiedliwieniem prawa do różnicy
zdań. W rzeczywistości nie oznacza ona bynajmniej wolności wobec prawdy,
lecz wolność samookreślenia osoby zgodnie z jej moralnym obowiązkiem
przyjęcia prawdy. Akt wiary jest aktem wolnym, ponieważ człowiek
wyzwolony przez Chrystusa Zbawiciela i przez Niego wezwany do synostwa
Bożego (por. Rz 8, 15; Ga 4, 5; Ef 1, 5; J 1, 12) może przylgnąć do Boga
wówczas, gdy "pociągnięty przez Ojca" (J 6, 44), składa Bogu hołd swojej
wiary (Rz 12, 1). Jak przypomniała Deklaracja Dignitatis humanae (35), żadna
ludzka władza nie ma prawa ingerować przez przymus lub naciski w ów
wybór, który przekracza granice jej kompetencji. Poszanowanie prawa do
wolności religijnej jest podstawą poszanowania wszystkich praw człowieka.
Dlatego nie można odwoływać się do praw człowieka, by przeciwstawić się
wypowiedziom Urzędu Nauczycielskiego. Takie postępowanie nie
uwzględniałoby natury i posłannictwa Kościoła, któremu Chrystus zlecił
zadanie przepowiadania wszystkim ludziom prawdy zbawienia i który
wypełnia je idąc w ślady Chrystusa, świadomy, że "prawda nie narzuca się
inaczej, jak tylko siłą samej prawdy, która wnika w umysły jednocześnie
łagodnie i silnie" (36).
37. Urząd Nauczycielski otrzymał w Kościele Boski mandat, mocą którego ma
przekazywać naukę Ewangelii, czuwać nad jej integralnością i w ten sposób
ochraniać wiarę Ludu Bożego. Wypełniając to zadanie, musi niekiedy
podejmować trudne decyzje, takie jak na przykład cofnięcie misji kanonicznej
czy mandatu nauczania teologowi, który odszedł od nauki wiary, albo uznanie
jakichś pism za niezgodne z nią. Czyniąc to, stara się on być wierny swojej
misji, broni bowiem w ten sposób praw Ludu Bożego do otrzymywania nauki
Kościoła czystej i integralnej, a więc przed niepokojeniem go opiniami
szczególnie niebezpiecznymi.

2.3 Page 13

▲back to top
Wyrażony w takich okolicznościach przez Urząd Nauczycielski sąd,
poprzedzony gruntownym studium, przeprowadzonym według ustalonych
zasad i po umożliwieniu zainteresowanemu wyjaśnienia ewentualnych
nieporozumień co do jego myśli, nie odnosi się do osoby teologa, lecz do jego
publikacji naukowych. Fakt, że te procedury mogłyby być udoskonalone, nie
oznacza, że są one sprzeczne ze sprawiedliwością i prawem. Nie można tu
mówić o pogwałceniu praw człowieka, takie bowiem postawienie sprawy
wskazywałoby na nieuznawanie właściwej hierarchii tych praw, jak również
natury wspólnoty eklezjalnej oraz jej wspólnego dobra. Poza tym, teolog,
który nie postępuje w duchu sentire cum Ecclesia, zaprzecza dobrowolnie i
świadomie przyjętemu zobowiązaniu nauczania w imieniu Kościoła (37).
38. I wreszcie, usprawiedliwieniem różnicy zdań nie może być odwoływanie
się do obowiązku postępowania zgodnie z własnym sumieniem. Przede
wszystkim dlatego, że obowiązek ten dotyczy sytuacji, w których sumienie
oświeca sąd praktyczny, odnoszący się do podjęcia decyzji, podczas gdy tutaj
chodzi o prawdziwość wypowiedzi doktrynalnej. Poza tym, ponieważ teolog -
tak jak wierzący - powinien iść za głosem swojego sumienia, jest on również
zobowiązany do formowania go. Sumienie nie jest władzą umysłową o
charakterze autonomicznym i nieomylnym, ale aktem osądu moralnego, który
odnosi się do odpowiedniego wyboru. Prawe sumienie jest sumieniem
należycie oświeconym wiarą i obiektywnym prawem moralnym; zakłada ono
także prawość woli w dążeniu do prawdziwego dobra.
Prawe sumienie teologa katolickiego zakłada wiarę w Słowo Boże, którego
bogactwa ma on zgłębiać, ale także miłość do Kościoła, w którym pełni on
swoją misję, oraz szacunek dla Urzędu Nauczycielskiego, wspieranego opieką
Bożą. Przeciwstawiać Urzędowi Nauczycielskiemu Kościoła najwyższy sąd
sumienia oznacza przyjęcie zasady wolnego osądu, niezgodnej z ekonomią
Objawienia i jego przekazu w Kościele, jak również z poprawną koncepcją
teologii oraz funkcji teologa. Wypowiedzi dotyczące wiary nie są jedynie
rezultatem indywidualnych poszukiwań i swobodnie prowadzonych studiów
krytycznych nad Słowem Bożym, ale stanowią dziedzictwo Kościoła.
Oddalenie się od Pasterzy, którzy czuwają nad zachowaniem żywej tradycji
apostolskiej, nieuchronnie wystawia na niebezpieczeństwo związek z
Chrystusem(38).
39. Wywodząc się z jedności Ojca, Syna i Ducha Świętego (39), Kościół jest
misterium komunii, z woli swojego Założyciela zorganizowanej wokół
hierarchii, która została ustanowiona dla posługi Ewangelii i żyjącego nią
Ludu Bożego. Na wzór członków pierwszej wspólnoty, wszyscy chrześcijanie
z właściwymi każdemu z nich charyzmatami powinni szczerym sercem dążyć
do harmonijnej jedności nauki, życia i kultu (por. Dz 2, 42). Jest to reguła
wynikająca z samej istoty Kościoła. Dlatego nie można posługiwać się w
stosunku do Kościoła miarami postępowania, które mają rację bytu w
społeczności świeckiej, czy też zasadami funkcjonowania demokracji. Tym
bardziej, w sprawach dotyczących wewnętrznych stosunków Kościoła nie
można szukać inspiracji w mentalności otaczającego świata (por. Rz 12, 2).
Pytanie o opinię większości w kwestiach dotyczących sposobu myślenia i
postępowania, używanie nacisku opinii publicznej przeciwko Urzędowi
Nauczycielskiemu Kościoła, wykorzystywanie "jednomyślności" teologów,
utrzymywanie, że teolog jest profetycznym rzecznikiem "bazy" czy

2.4 Page 14

▲back to top
autonomicznej wspólnoty, która w ten sposób byłaby traktowana jako jedyne
źródło wiary - to wszystko wskazuje na poważną utratę zmysłu prawdy i
zmysłu Kościoła.
40. Kościół jest "niejako sakramentem, czyli znakiem i narzędziem
wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem i jedności całego rodzaju ludzkiego"
(40). A zatem dążenie do zgody i komunii umacnia siłę jego świadectwa i jego
wiarygodność, podczas gdy uleganie pokusie niezgody wywołuje "ferment
niewierności Duchowi Świętemu" (41).
Chociaż natura teologii i natura Urzędu Nauczycielskiego różnią się między
sobą, tak jak różnią się od siebie ich misje, których nie należy ze sobą mylić,
to jednak są to dwie witalne funkcje Kościoła, które dla dobra Ludu Bożego
powinny się wzajemnie przenikać i wzbogacać.
Pasterze, na mocy powierzonej im przez Chrystusa władzy, mają czuwać nad
tą jednością i nie dopuszczać, by występujące niekiedy napięcia nie
przeradzały się w podziały. Autorytet Pasterzy, wychodząc ponad stanowiska
partykularne i sporne, powinien je wszystkie jednoczyć w integralności
Ewangelii, która jest "słowem pojednania" (por. 2 Kor 5, 18-20).
Także teologowie, na mocy właściwego im charyzmatu, uczestniczą w
budowaniu Ciała Chrystusa w jedności i w prawdzie. Zwłaszcza dzisiaj muszą
oni wnieść swój wkład w zakrojone na światową skalę dzieło ewangelizacji,
które wymaga wysiłków całego Ludu Bożego (42). Jeżeli zaś natrafią na
trudności wynikające z charakteru ich badań, powinni szukać rozwiązań w
dialogu z Pasterzami, nacechowanym ufnością i prowadzonym w duchu
prawdy i miłości, to jest w duchu komunii eklezjalnej.
41. Wszyscy muszą pamiętać, że Chrystus jest ostatecznym Słowem Ojca (por.
Hbr 1, 2), w którym - jak pisze św. Jan od Krzyża - "Bóg powiedział nam
wszystko i raz na zawsze" (43), i dlatego On jest Prawdą, która wyzwala (por. J
8, 36; 14, 6). Akty przyjęcia i akceptacji Słowa Bożego, powierzonego
Kościołowi pod przewodnictwem Urzędu Nauczycielskiego, ostatecznie
odnoszą się do Niego i otwierają granice prawdziwej wolności.
ZAKOŃCZENIE
42. Dziewica Maryja, Matka i doskonały obraz Kościoła, już na pierwszych
stronicach Nowego Testamentu została nazwana błogosławioną, bowiem z
ochoczą i nie znającą wahań wiarą przyjęła Słowo Boże (por. Łk 1, 38.45),
które nieustannie zachowywała i rozważała w swoim sercu (por. Łk 2, 19).
Stała się Ona dla całego Ludu Bożego, powierzonego Jej macierzyńskiej
trosce, wzorem i pomocą. Ukazuje mu sposób, w jaki należy przyjmować
Słowo Boże i jak mu służyć, a także ostateczny cel, którego nigdy nie wolno
tracić z oczu: głoszenie wszystkim ludziom zbawienia przyniesionego światu
przez Jej Syna Jezusa Chrystusa i urzeczywistnianie go.
Kończąc niniejszą Instrukcję, Kongregacja Nauki Wiary usilnie zachęca
Biskupów do utrzymywania i rozwijania opartych na zaufaniu kontaktów z
teologami w klimacie wspólnej troski o przyjęcie Słowa i służenie Mu w

2.5 Page 15

▲back to top
komunii miłości, co pozwoli łatwiej przezwyciężyć pewne przeszkody
związane z kondycją ludzkiej egzystencji na ziemi. W ten sposób wszyscy
będą sługami Słowa Bożego i Ludu Bożego, aby ten lud, trwając w nauce
prawdy i wolności, jaką otrzymał od początku, trwał także w Synu i w Ojcu
oraz otrzymał życie wieczne, będące wypełnieniem Obietnicy (por. 1 J 2, 24-
25).
W czasie audiencji, udzielonej niżej podpisanemu Kardynałowi Prefektowi,
Jego Świątobliwość Jan Paweł II zatwierdził niniejszą Instrukcję, uchwaloną
na zebraniu plenarnym Kongregacji Nauki Wiary, i nakazał jej opublikowanie.
Rzym, w siedzibie Kongregacji Nauki Wiary, 24 maja 1990 r., w Uroczystość
Wniebowstąpienia Pańskiego.
JOSEPH Kard. RATZINGER
Prefekt
+ ALBERTO BOVONE
Abp tyt. Cezarei Numidyjskiej
Sekretarz
1. SOB. WAT. II, Konst. Dei verbum, 8.
2. SOB. WAT. II, Konst. Lumen gentium, 12.
3. Por. ŚW. BONAWENTURA, Proem. in I Sent., q. 2 ad 6: "Quando fides
non assentit propter rationem, sed propter amorem eius cui assentit, desiderat
habere rationes".
4. Por. JAN PAWEŁ II, Przemówienie z okazji wręczenia Międzynarodowej
Nagrody Pawła VI prof. Hansowi Urs von Balthasarowi (23 czerwca 1984):
Insegnamenti di Giovanni Paolo II, VII/1 (1984) 1911-1917.
5. Por. SOB. WAT. I, Konst. De fide catholica, De revelazione, can. 1: DS
3026.
6. SOB. WAT. II, Dekr. Optatam totius, 15.
7. JAN PAWEŁ II, Przemówienie do teologów w Altötting (18 listopada
1980): AAS 73 (1981) 104. Por. także PAWEŁ VI, Przemówienie do członków
Międzynarodowej Komisji Teologicznej (11 października 1972): AAS
64( 1972) 682-683; JAN PAWEŁ II, Przemówienie do członków
Międzynarodowej Komisji Teologicznej (26 października 1979): AAS 71
(1979) 1428-1433.
8. SOB. WAT. II, Konst. Dei verbum, 7.

2.6 Page 16

▲back to top
9. Por. KONGREGACJA NAUKI WIARY, Dekl. Mysterium Ecclesiae, 2:
AAS 65 (1973), 398n.
10. Por. SOB. WAT. II, Konst. Dei verbum, 10.
11. SOB. WAT. II, Konst. Lumen gentium, 24.
12. Por. SOB. WAT. II, Konst. Dei verbum, 10.
13. Por. SOB. WAT. II, Konst. Lumen gentium, 25; KONGREGACJA NAUKI
WIARY, Dekl. Mysterium Ecclesiae, 3: AAS 65 (1973) 400n.
14. Por. Professio fidei et Iusiurandum fidelitatis: AAS 81 (1989) 104n.:
"omnia et singula quae circa doctrinam de fide vel moribus ab eadem difinitive
proponuntur".
15. Por. SOB. WAT. II, Konst. Lumen gentium, 25; KONGREGACJA NAUKI
WIARY, Dekl. Mysterium Ecclesiae, 3-5: AAS 65 (1973) 400-404; Professio
fidei et Iusiurandum fidelitatis: AAS 81 (1989) 104n.
16. Por. PAWEŁ VI, Encykl. Humanae vitae, 4: AAS 60 (1968) 483.
17. Por. SOB. WAT. I, Konst. Dei Filius, c. 2: DS 3005.
18. Por. K.P.K., Kan. 360-361; PAWEŁ VI, Konst. Apost. Regimini Ecclesiae
universae (15 sierpnia 1967), 29-40: AAS 59 (1967) 897-899; JAN PAWEŁ II,
Konst. Apost. Pastor Bonus (28 czerwca 1988), Art. 48-55: AAS 80 (1988)
873-874.
19. Por. SOB. WAT. II, Konst. Lumen gentium, 22-23. Jak wiadomo, po
zakończeniu drugiego Nadzwyczajnego Zgromadzenia Synodu Biskupów
Ojciec Święty powierzył Kongregacji ds. Biskupów zadanie pogłębienia
problemu "statusu teologiczno-prawnego Konferencji Episkopatu".
20. Por. PAWEŁ VI, Przemówienie do uczestników Międzynarodowego
Kongresu na temat teologii Soboru Watykańskiego II (1 października 1966):
AAS 58 (1966) 892n.
21. Por. K.P.K., Kan. 833; Professio fidei et Iusiurandum fidelitatis: AAS 81
(1989) 104n.
22. Tekst nowego Wyznania wiary (por. przypis 15) ściśle określa przyjęcie
tych nauczań w takich pojęciach: "Firmiter etiam amplector et retineo...".
23. Por. SOB. WAT. II, Konst. Lumen gentium, 25; K.P.K., Kan. 752.
24. Por. SOB. WAT. II, Konst. Lumen gentium, 25.
25. Por. PAWEŁ VI, Adhort. Apost. Paterna cum benevolentia (8 grudnia
1974): AAS 67 (1975) 5-23. Por. także KONGREGACJA NAUKI WIARY,
Dekl. Mysterium Ecclesiae: AAS 65 (1973) 396-408.

2.7 Page 17

▲back to top
26. SOB. WAT. II, Dekl. Dignitatis humanae, 10.
27. Idea "nauczania paralelnego" teologów, opozycyjnego i konkurencyjnego
wobec Urzędu Nauczycielskiego Pasterzy, opiera się na niektórych tekstach, w
których św. Tomasz z Akwinu rozróżnia między "magisterium cathedrae
pastoralis" i "magisterium cathedrae magisterialis" (Contra impugnantes, c. 2;
Quodlib. III, q. 4 a. 1 (9); In IV Sent., 19, 2, 2, q. 3 sol. 2 ad 4). W
rzeczywistości teksty te nie dają żadnej podstawy do takiego stanowiska,
ponieważ św. Tomasz jest zupełnie pewny, że prawo do sądu w materii
doktrynalnej należy jedynie do "officium praelationis".
28. Por. PAWEŁ VI, Adhort. Apost. Paterna cum benevolentia, 4: AAS 67
(1975) 14-15.
29. Por. PAWEŁ VI, Przemówienie do członków Międzynarodowej Komisji
Teologicznej (1 listopada 1973): AAS 65 (1973) 555-559.
30. Por. JAN PAWEŁ II, Encykl. Redemptor hominis, 19: AAS 71 (1979) 308;
Przemówienie do wiernych w Managui (4 marca 1983), 7: AAS 75 (1983)
746; Przemówienie w Limie (2 lutego 1985), 5: AAS 77 (1985) 874;
Przemówienie do Konferencji Episkopatu Belgii w Malines (18 maja 1985), 5:
Insegnamenti di Giovanni Paolo II, VIII/1 (1985) 1481; Przemówienie do
niektórych Biskupów amerykańskich przybyłych "ad limina" (15 października
1988), 6: Insegnamenti di Giovanni Paolo II, XI/3 (1988) 1228.
31. Por. JAN PAWEŁ II, Adhort. Apost. Familiaris consortio, 5: AAS 74
(1982) 85-86.
32. Por. formuła SOB. TRYD., Sess. VI, c. 9: fides "cui non potest subesse
falsum": DS 1534; ŚW. TOMASZ Z AKWINU, Summa theologiae, II-II q.1
a.3 ad 3: "Possibile est enim hominem fidelem exconiectura umana falsum
aliquid aestimare. Sed quod ex fide falsum aestimet, hoc est impossibile".
33. Por. SOB. WAT. II, Konst. Lumen gentium, 12.
34. Por. SOB. WAT. II, Konst. Dei verbum, 10.
35. Por. SOB. WAT. II, Dekl. Dignitatis humanae, 9-10.
36. Tamże, 1.
37. Por. JAN PAWEŁ II, Konst. Apost. Sapientia christiana (15 kwietnia
1979), 27: AAS 71 (1979) 483; K.P.K., Kan. 812.
38. Por. PAWEŁ VI, Adhort. Apost. Paterna cum benevolentia, 4: AAS 67
(1975) 15.
39. Por. SOB. WAT. II, Konst. Lumen gentium, 4.
40. Por. tamże, 1.
41. Por. PAWEŁ VI, Adhort. Apost. Paterna cum benevolentia, 2-3: AAS 67

2.8 Page 18

▲back to top
(1975) 10-11.
42. Por. JAN PAWEŁ II, Adhort. Apost. Christifideles laici, 32-35: AAS 81
(1989) 451-459
43. ŚW. JAN OD KRZYŻA, Droga na Górę Karmel, II, 22, 3.