Biuletyn salezjańskiej informacji misyjnej
MISYJNE SNY KSIĘDZA BOSKO / 5
Drodzy misjonarze,
współbracia salezjanie,
przyjaciele misji
salezjańskich!
Serdecznie pozdrawiam w
trwającym miesiącu misyjnym.
„Jak bardzo Maryja nas kocha!”
(MB XVIII,74).
To wyznanie trzech słuchaczy
ostatniego snu misyjnego z
Barcelony z kwietnia 1886 roku
pozwala nam zrozumieć misyjne
serce Księdza Bosko. Pastuszka,
która mu towarzyszy, pokazuje mu
drogi ku nowym obszarom
misyjnym na wszystkich kontynen-
tach.
W jadalni wielu wspólnot
salezjańskich znajdujemy mapę
świata, gdzie zaznaczona jest linia
od Valparaiso w Chile aż do
Pekinu w Chinach, o czym mówi
ten sen.
Sen staje się rzeczywistością w
ostatnią niedzielę września
każdego roku, kiedy dokonuje się
posłanie kolejnej nowej ekspedycji
misyjnej. Większość z 42 nowych
misjonarzy 2010 pochodzi z
terenów wyśnionych przez
Księdza Bosko w jego 5 śnie [6 z
Afryki i 24 z Azji]. Włączmy się
także i my w realizację snów
Księdza Bosko, 125 lat później!
W miesiącu październiku jesteśmy
zaproszeni ażeby zjednoczyć się
w modlitwie poprzez różaniec
misyjny, prosząc o nowe
powołania misyjne w Afryce (kolor
zielony), w Ameryce (kolor
czerwony), w Europie (kolor biały),
w Oceanii (kolor niebieski) i w Azji
(kolor żółty).
Od Pekinu do Santiago
W Barcelonie, w nocy z 9 na 10 kwietnia 1886 roku, Ksiądz Bosko miał swój
piąty sen misyjny, który opowiedział ks. Rua, ks. Branda i ks. Vigiliettiemu,
głosem przerywanym szlochem. [Pełen tekst patrz: MB XVIII, 72-74; lub
http://sdl.sdb.org].
Ksiądz Bosko znajdował się w
pobliżu Castelnuovo, na wzgórzu
zwanym Bricco del Pino, niedaleko
doliny Sbarnau… Rozejrzał się
wokoło i spojrzał daleko na horyz-
ont… Dostrzegł mnóstwo młodych
ludzi, którzy biegając dokoła niego,
mówili: – Czekaliśmy na ciebie, tak
długo na ciebie czekaliśmy, ale
wreszcie jesteś: jesteś wśród nas i
już nam nie uciekniesz!
Ksiądz Bosko nic nie rozumiał… I kiedy tak stał, patrząc na nich jak
oniemiały, zobaczył całe stado baranków, które prowadziła Pasterka…
Zatrzymała się obok Księdza Bosko i powiedziała: – Czy widzisz, ilu ich
jest?... Potem przyprowadziwszy chłopców do księdza Bosko, dodała: –
Spójrz tam, wysil swój wzrok; wy wszyscy wysilcie wzrok i przeczytajcie, co
tam jest napisane... A więc, co widzicie? – Widzę góry, morza, pagórki i
znowu góry i morza. – Czytam – mówił pierwszy chłopiec – Valparaiso. – Ja
czytam – mówił drugi – Santiago. – Ja – wołał trzeci – czytam jedno i drugie!
– Dobrze – odpowiedziała Pasterka – wyrusz z tego miejsca, a będziesz
wiedzieć, ile salezjanie będą musieli zrobić w przyszłości. Chłopcy wytężyli
wzrok i zawołali chórem: – Czytamy: Pekin! – Dobrze – powiedziała Pasterka
– teraz namaluj linię łączącą Santiago z Pekinem, wyznacz jej środek w
centrum Afryki, a będziesz dokładnie wiedzieć, ile muszą zrobić salezjanie…
– Ale gdzie ja znajdę tylu ludzi? I jak mam tam wysłać misjonarzy? – Wykaż
dobrą wolę – odpowiedziała Pasterka. – Jest tylko jedno do zrobienia: musisz
nakazać, aby twoi synowie nieustannie praktykowali cnotę maryjną.
S1e4n1,. kemtkóissrpyyejntdrawycaj:a
Ks. Vàclav Klement SDB
Radca ds. Misji