Misyjna rada księdza Bosko dla biskupa Cagliero:
„Miłość, Cierpliwość, Życzliwość, Ubóstwo!”
Mój Drogi Janie Cagliero!
Twój list sprawił mi wielką przyjemność, i choć mój wzrok bardzo
się osłabił, chciałem przeczytać go osobiście od początku do końca,
pomimo tej kaligrafii, której jak mówisz nauczyłeś się ode mnie,
ale która odeszła daleko od swojej oryginalnej formy. Odnośnie
spraw administracyjnych napiszą ci inni w moim imieniu. Od
siebie natomiast piszę poniżej.
Jeśli chodzi o pismo do Dzieła Rozkrzewiania Wiary, do sekcji
Świętego Dziecięctwa, weź pod uwagę to, co dotąd robili
salezjanie…
Przygotowuję list do księdza Costagmagna, gdzie w szczególny
sposób poruszę ducha salezjańskiego, którego chcemy wprowadzić
w naszych domach w Ameryce.
Miłość, cierpliwość, serdeczność, nigdy żadnych upokarzających
uwag, nigdy żadnych kar, czynić dobro, gdzie się tylko da, nikogo
nie krzywdzić. Dotyczy to salezjanów między sobą, wobec
wychowanków i wszystkich, mieszkających w naszych domach i
poza nimi. W relacjach z naszymi siostrami bądź bardzo cierpliwy,
ale wymagający w odniesieniu do zachowywania ich reguł.
Generalnie, w miarę naszych możliwości, poniesiemy każdą ofiarę,
aby przyjść wam z pomocą; ale zalecaj wszystkim, aby unikali
budowy albo nabywania budynków, które nie byłyby konieczne
do naszego użytku. Nigdy żadnych rzeczy do odsprzedania;
żadnych pól, albo ziemi, czy też mieszkań do wynajęcia.
Postarajcie się pomóc nam w następujący sposób. Zróbcie
wszystko, co możecie, aby mieć powołania, tak do sióstr, jak i do
salezjanów, ale nie angażujcie się w nieskończoną ilość obowiązków. Kto za dużo chce, ten nic
nie osiągnie i wszystko popsuje.
Mając sposobność rozmowy z arcybiskupem Espinosa, czy z innymi podobnymi osobistościami,
powiedz, że jestem całkowicie do ich usług, zwłaszcza w sprawach dotyczących Rzymu.
Powiedz też mojej krewnej Rosinie, żeby bardzo dbała o świętość, aby kiedyś poszła do Nieba.
Niech idzie, tak, ale w towarzystwie wielu dusz, którym pomogła do zbawienia. Niech Bóg
błogosławi wszystkich naszych synów salezjanów, nasze siostry Córki Maryi Wspomożycielki.
Niech da wszystkim świętość, świętość i wytrwałość w drodze do Nieba.
Będziemy się za was wszystkich modlić rano i wieczorem przed ołtarzem Maryi; również i ty
módl się za biednego pół-ślepca, który zawsze jest z tobą w Jezusie Chrystusie.
Kochający przyjaciel
Ks. Gio. Bosco
Turyn, 6 sierpnia 1885
P.S. Wielu prosi, aby pozdrowić cię imiennie od nich i przekazują komplementy.
Salezjańska Intencja Misyjna Grudzień 2009
«Aby salezjanie z krajów "Południowego Stożka" (Chile, Argentyna,
Urugwaj, Paragwaj i Brazylia) byli uczniami i misjonarzami Chrystusa,
przede wszystkim pośród młodzieży najuboższej, i pomimo swego
ubóstwa powołaniowego mogli ofiarować powołania Kościołowi w
różnych krajach Europy»
Kościół w Ameryce jest wezwany do osobistej relacji z Chrystusem, który jest zbawieniem wszystkich. Pan wzywa do bycia
misjonarzami w rodzinach, w środowiskach wychowawczych - w szkole, w pracy, a także na polu misji ad gentes. Salezjanie
z krajów "Południowego Stożka" są obecnie wezwani do ofiarowania - w ramach własnego ubóstwa - powołań także dla
Europy, tak jak sami w przeszłości otrzymali licznych misjonarzy, którzy pomagali w osobistym spotkaniu z Chrystusem.
Intencja ogólna i misyjna Ojca Świętego: www.sdb.org
Propozycje i wkład: cagliero11@gmail.com