Od sto%C5%82u faryzeusza do serca pos%C5%82ugi


Od sto%C5%82u faryzeusza do serca pos%C5%82ugi

1 Page 1

▲torna in alto
⏱️ Czas czytania: 4 min.
Pokora i miłość w wychowaniu i ewangelizacji młodzieży
W 14. rozdziale Ewangelii Łukasza znajdujemy opowieść o tym, jak Jezus przyjmuje
zaproszenie na obiad do domu ważnego faryzeusza. Jezus wkracza w przestrzeń pełną
społecznych kalkulacji i fasadowych postaw religijnych, gdzie obiad staje się w istocie
teatrem ludzkich ambicji, gdzie goście rywalizują o pozycje odzwierciedlające ich
postrzegany status i znaczenie.
Jezus, zawsze bystry obserwator ludzkiej natury, przekształca ten moment społecznych
manewrów w głębokie nauczanie o samych podstawach chrześcijańskiego uczniostwa.
Spróbujmy zrozumieć, w jaki sposób ta sytuacja przemawia do nas, którzy jesteśmy
zaangażowani w wychowanie i ewangelizację młodzieży. Jak często i my jesteśmy
uwarunkowani przez pewne cechy, które Jezus nazywa po imieniu: subtelna rywalizacja o
uznanie i wpływy; chęć bycia najlepszym spośród wszystkich. Wierzę, że obiad u faryzeusza
staje się odbiciem dla naszych kontekstów duszpasterskich i ministerialnych, zmuszając nas
do zbadania naszych motywacji, metod i codziennych wyborów.
Problem: fałszywe iluzje znaczenia
Jezus zauważa, jak goście wybierają miejsca honorowe, ukazując fundamentalną ludzką
tendencję, która wykracza daleko poza etykietę obiadową. Ten wyścig o pierwsze miejsca
ujawnia to, co moglibyśmy nazwać „iluzją znaczenia” – fałszywe przekonanie, że nasza
wartość i skuteczność są mierzone przez uznanie, status i zaszczyty, które inni nam
przyznają.
Jest to iluzja, która jest pułapką również dla nas, wychowawców i wychowawczyń
zaangażowanych w duszpasterstwo młodzieży. Jest to pokusa, która objawia się na wiele
sposobów. Możemy szukać uznania rodziców, uznania administratorów lub wdzięczności
uczniów. Możemy nieświadomie rywalizować z kolegami o etykietę „najskuteczniejszego
nauczyciela” lub reputację „animatora młodzieżowego, którego wszyscy kochają”.
Pragnienie uznania może subtelnie przeniknąć do naszej misji, przekształcając to, co
powinno być bezinteresowną służbą, w przedstawienie, podążając za własnym programem.
Nie zapominajmy, że iluzja uznania jest szczególnie niebezpieczna w pracy z młodzieżą,
ponieważ oni, posiadający wyostrzoną wrażliwość na autentyczność, natychmiast
wyczuwają, kiedy dorośli używają ich jako środków do osobistego dowartościowania się,
zamiast prawdziwie inwestować w ich integralny rozwój. Kiedy działamy w iluzji uznania,
nieświadomie uczymy młodych ludzi, że relacje są transakcyjne i utylitarne, że miłość musi
być zdobyta poprzez działanie i że inni są polem dla naszych osobistych ambicji.
Pierwsza nauka: wybór ostatniego miejsca

2 Page 2

▲torna in alto
Instrukcja Jezusa, aby zająć najniższe miejsce, zamiast zakładać honor, reprezentuje coś
więcej niż strategię społeczną – wymaga fundamentalnej reorientacji serca. Prawdziwa
pokora to nie samoponiżanie czy fałszywa skromność, ale raczej dokładne zrozumienie
naszej pozycji przed Bogiem i w relacji do innych.
W kontekstach edukacyjnych i duszpasterskich, wybór ostatniego miejsca oznacza pójście
do młodych ludzi bez założenia, że nasz wiek, doświadczenie czy pozycja automatycznie dają
nam autorytet lub szacunek. Oznacza to gotowość do uczenia się od nich, bycie
zaskoczonym ich spostrzeżeniami i przyjęciem kiedy nie znajdujemy odpowiedzi. Ta pokora
tworzy przestrzeń dla powstania autentycznej relacji.
Kiedy wybieramy ostatnie miejsce, pokazujemy młodym ludziom, co to znaczy żyć bez ciągłej
potrzeby zewnętrznej pokazania się, tak powszechnej dziś w erze sieci społecznościowych.
Pokazujemy, że nasza tożsamość i nasza wartość nie zależą od uznania czy sukcesu, ale
wypływają z naszej relacji z Bogiem, która prowadzi do zdrowych wyborów na rzecz innych.
Jest to szczególnie mocne dla nastolatków, którzy często są zamknięci w powracającym lęku
o skuteczność i porównywanie się z rówieśnikami.
Druga nauka: praktyczna miłość
Jezus następnie przechodzi od komentowania osobistej pokory do propozycji miłości
praktycznej: zapraszanie „ubogich, ułomnych, chromych, ślepych”, a nie tych, którzy mogą
się odwdzięczyć, co stanowi radykalne zresetowanie relacji opartej na darze, a nie na
wymianie.
Zbyt często nasza energia i uwaga skupiają się na młodych ludziach, z którymi łatwiej
pracować, którzy lepiej odpowiadają na nasze wysiłki lub którzy sprawiają, że wyglądamy na
odnoszących sukcesy. Naturalnie inwestujemy w relacje, które zapewniają pozytywne
odpowiedzi i widoczne rezultaty.
Jezus wzywa nas do zupełnie innej kalkulacji. Wzywa nas, abyśmy szukali tych, którzy nie
mogą poprawić naszej reputacji, ani pchnąć naprzód naszych programów – uczeń w trudnej
sytuacji, społecznie niedostosowanego nastolatka, młodego człowieka z trudnego
środowiska, tego, którego pytania podważają nasze wygodne założenia. To właśnie oni
najbardziej potrzebują naszej wysiłku i którzy mogą nas najwięcej nauczyć o naturze
bezwarunkowej miłości.
Pokora i miłość: dwa ruchy tego samego serca
Geniusz nauczania Jezusa polega na połączeniu tych dwóch ruchów – osobistej pokory i
praktycznej miłości – jako wyraz tej samej rzeczywistości duchowej. Pokora bez miłości
pozostaje egocentryczna, potencjalnie stając się formą duchowej pychy. Miłość bez pokory
może stać się paternalistyczna lub manipulacyjna, służąc naszej potrzebie poczucia się
użytecznymi, zamiast prawdziwie zaspokajać potrzeby innych.

3 Page 3

▲torna in alto
Prawdziwa pokora otwiera nas na postrzeganie młodych ludzi nie jako projektów do
naprawienia czy surowca do naszych programów, ale jako umiłowanych dzieci Bożych z
wrodzoną godnością i wyjątkowymi darami. To uznanie naturalnie prowadzi do działania
miłosiernego – nie miłości jako litości czy protekcjonalności, ale miłości jako uznania naszej
fundamentalnej wzajemnej zależności i wzajemnej potrzeby.
Zakończenie: radykalne zaproszenie
Nauczanie Jezusa podczas obiadu u faryzeusza stanowi radykalne zaproszenie dla nas
wszystkich: abyśmy znaleźli naszą tożsamość nie w uznaniu, które otrzymujemy, ale w
miłości, którą dajemy, nie w zaszczytach, które nam są przyznawane, ale w naszej wiernej
służbie tym, którzy nie mogą nam się odwdzięczyć. Dla wychowawców i animatorów
młodzieżowych to zaproszenie staje się zarówno wyzwaniem, jak i obietnicą – wyzwaniem do
zbadania naszych najgłębszych motywacji i przekonaniem, że wierna służba, nawet gdy
niezauważona lub niedoceniona, uczestniczy w przemieniającej mocy Boga w świecie.
Wybierając pokorę i praktykując miłość, nie tylko służymy młodym ludziom w skuteczniejszy
sposób, ale także ucieleśniamy samą Ewangelię, którą staramy się dzielić. Stajemy się
żywymi świadkami oryginalnego sposobu, gdzie wielkość wyraża się w służbie, piękno jest w
dawaniu siebie, a radość odczuwa się w rozkwicie innych. To jest najpotężniejsza ze
wszystkich ewangelizacja: świadectwo życia dawane z radosną pokorą i miłość prawdziwa,
jako rzeczywistość, którą głoszą.