povertà


povertà

Posłani, aby ubogim nieść dobrą nowinę1.


1. Nasze ubóstwo: Wolność i oderwanie się - Inwestować we wspólnotę - Znak posłannictwa salezjańskiego - Praca i umiarkowanie - Roztropne zarządzanie. 2. Współczesne wyzwania: Podzielony świat. - Pieniądze - Złożoność administracji - prywatna administracja. 3. Ikony salezjańskiego ubóstwa: Uczeń: to ten, który naśladuje Jezusa. - Dobra nowina dla ubogich - Pierwsi chrześcijanie - Ubóstwo Księdza Bosko. 4. Niektóre wskazania na dziś - Uważna odpowiedzialność - Apostolskie przeznaczenie dóbr - Solidarność - Wychowywać do korzystania z dóbr - Kochać ubogich w Chrystusie. Zakończenie.


Rzym, 25 marzec 1999

Uroczystość Zwiastowania N.M. Pannie


Drodzy Współbracia


Każdemu z was przesyłam moje wielkanocne życzenia: Chrystus niech was napełni radością i mocą swego Zmartwychwstania.

W lutym zapoczątkowaliśmy Wizyty Insieme, które będą charakteryzować ostatni rok tego tysiąclecia. W Nairobi zgromadzili się Przełożeni i Rady anglofońskich okręgów Afryki, aby przeprowadzić weryfikację realizacji KG24 i na miejscu zapoznać się z procesem ewangelizacji, jaki nasze wspólnoty realizują.

Ta i następne trzynaście wizyt Insieme następują po tym, jak Ksiądz Generał i Rada Generalna, zapoznali się z wysiłkiem, jaki Inspektorie włożyły w czasie Kapituł Inspektorialnych, aby zapoczątkować duszpasterski model, znany i zaakceptowany, jako ten, który najlepiej odpowiada sytuacji Kościoła i aktualnemu stanowi naszych działań.

Przy każdej weryfikacji powraca przekonanie wyrażone na KG24: "Profesja Rad Ewangelicznych, oprócz tego, że jest przejawem naśladownictwa Chrystusa zawiera w sobie pedagogiczną wartość rozwoju ludzkiego i jest wzorem nowego człowieczeństwa"2.

Wydawało mi się słusznym kontynuować nasze rozważanie na temat rad ewangelicznych, proponując wam, po refleksji na temat ślubu czystości, tę dotyczącą naszego ubóstwa. Przynagla mnie do tego także programowanie na sześciolecie, w którym postanowiliśmy: "promować świadectwo życia konsekrowanego i komunię wspólnot" "uznać i świadczyć w codziennym życiu o wartości wychowawczej konsekracji zakonnej"3.

Zastanawiając się nad tematem, myślałem na jakie zasadnicze cele powinna wskazywać refleksja i jakie wymagania podkreślić, biorąc pod uwagę czas, w którym żyjemy i różnorodność kontekstów, w których znajdują się Inspektorie. Doszedłem do wniosku, że cele obecnego listu mogłyby być następujące: zwrócić uwagę na ten aspekt naszego życia konsekrowanego, który stanowi troskę Kościoła i społeczeństwa, i który dotyczy świadectwa i bogactwa powołania; przypomnieć zasadnicze cechy naszego ubóstwa zgodne z naszym charyzmatem; zachęcić do rozeznania w obliczu nowości wchodzących w zwyczaje i w naszą praktykę; i na koniec, zaproponować kilka wskazań, aby odpowiedzieć na nowe wyzwania.

Mam nadzieję, że we wspólnotach z uwagą odczytacie ten tekst, który niech wam posłuży do pogłębienia przeżytego okresu i wspaniałomyślnej realizacji ewangelicznych zobowiązań.


Nasze ubóstwo


Ubóstwo ma do czynienia z rzeczami i z pieniędzmi. W jednakowej mierze z sercem i z duchem. W ubóstwie nasze odniesienie do Boga i do współbraci przechodzi poprzez związek, jaki nawiązujemy z dobrami, materialnymi i duchowymi: używanie, preferencje, porządek tego, co do nas należy lub, co uważamy za naszą własność.

Nie ma w tym nic dziwnego, że w projekcie życia, przeżytym i długo przemyślanym, jaki proponują nam nasze Konstytucje, znajdują się obok zachęcających inspiracji ewangelicznych, także dokładne wskazania dotyczące praktyki ubóstwa, odpowiadające temu, czego nauczyliśmy się od Księdza Bosko.

Każde z osobna i wszystkie razem, wskazania te są nieodzowne przy określeniu nowych wyrażeń naszego ubóstwa we współczesnym kontekście.

Rzeczywiście, nie tylko odsyłają ubóstwo do duchowej tradycji, jaka wytworzyła się w czasie, ale umieszczają ją w sposób harmonijny w życiowej praktyce charyzmatu.

Podstawę naszego praktykowania ślubu ubóstwa stanowi naśladowanie i utożsamienie się z Chrystusem, Dobrym Pasterzem. Granice określające codzienne wyrażenia stanowi posłannictwo i wspólnota. Do takich odniesień prowadzą ewangeliczne inspiracje, odnoszą się sugerowane postawy wewnętrzne, czerpią moc wskazania praktyczne.



Wolność i oderwanie się


Oderwanie od serca4, przeżywane codziennie5, uwolnienie się od troski i niepokoju6 mówią nam Konstytucje: w spotkaniu z Chrystusem i w jego osobie odkryliśmy dobra nieskończenie większe od tych czasowych, które także mają swoją wartość. Taki jest pierwsze znaczenie naszego ubóstwa. Staje się ono dla nas korzystne, jako sprzedaż własnych rzeczy, aby kupić upragniony skarb7, w znaczeniu, jakie mu nadaje św. Paweł: "I owszem, nawet wszystko uznaję za stratę ze względu na najwyższą wartość poznania Jezusa Chrystusa, Pana mojego"8.

Niech te słowa nie będą uważane za duchową refleksję, która jedynie w drugim momencie przytoczy praktyczne kryteria oceny i zachowania. Przeciwnie, jest to pierwszy zamysł, zdolny nadać kierunek całemu osobistemu doświadczeniu: intuicja, oświecenie, pragnienie dóbr, do których powołane jest ludzkie serce i przekonanie, że można je odnaleźć w Chrystusie: "Dla Niego wyzułem się ze wszystkiego i uznaję to za śmieci, bylebym pozyskał Chrystusa…przez poznanie Jego i mocy Jego zmartwychwstania"9

Mówiąc o oderwaniu, mamy na myśli uczucie, zdrowie, wolność indywidualną, władzę, własne przygotowanie kulturowe, inteligencję, środki materialne, naszą wolę i nasze decyzje, ponieważ uwolniliśmy się od dóbr doczesnych i okryliśmy inne, je przewyższające. W tym znaczeniu ubóstwo zbiega się i łączy się z posłuszeństwem, jako potrzeba mediacji w wypełnianiu woli Bożej i z czystością, jako warunek miłości wypełniającej naszą pustkę.

Ubóstwo trzeba mieć w sercu”10, mówił Ksiądz Bosko. Liczne postawy zewnętrzne, niezgodne ze ślubem ubóstwa, manifestują brak wewnętrznej wolności, brak pewnego kodeksu, według którego należy oceniać jakość dóbr, brak stałych punktów odniesienia, także z ludzkiego punktu widzenia. Rozumiemy więc dlaczego "ubogi" w Piśmie Świętym reprezentuje nie tylko osobę ograniczającą się w używaniu dóbr materialnych, ale osobę, która weszła w tajemnicę ludzkiej egzystencji, potrzebującej Bożej nieskończoności. Tej perspektywy nie wolno zaniedbać w czasie formacji. Należy oczyszczać serca ze "skarbów", do których ono się przywiązuje11.


Inwestować we wspólnotę.


Przekazujemy do wspólnego użytku dobra materialne: owoce naszej pracy i utrzymane dary oraz to, co pobieramy z tytułu emerytur, zasiłków i ubezpieczeń. Oddajemy także nasze uzdolnienia, siły i doświadczenia”12.

Oderwanie się jest warunkiem rentownej inwestycji. Zamiast wyrzekać się dóbr, powierzamy je do wspólnego dynamizmu, który je pomnaża.

Jest to komunia w pełnym tego słowa znaczeniu, która na pierwszym miejscu dotyczy wspólnych dóbr do podziału. Artykuł Konstytucji choć ukazuje to w sposób szeroki, to jednak przykładowy mówi o tym, co osoba może przeznaczyć do dyspozycji innych.

Bezgraniczny zasięg komunii dotyczy także podmiotów: obejmuje także wszystkie osoby. Ubóstwo staje się widzialne w osobistej miłości do każdego współbrata i do wszystkich współbraci wspólnoty zakonnej, do tego stopnia, że dwie rzeczywistości stają się nierozerwalne i współzależne. Święty Franciszek Salezy ukazuje to w sposób prosty i bezpośredni: “Być ubogim, oznacza żyć we wspólnocie”13. Dawać i otrzymywać wspaniałomyślnie i z wdzięcznością, dzielić się wszystkimi darami i bogactwami materialnymi, intelektualnymi i duchowymi, to codzienna praktyka ubóstwa.

Komunia rozciąga się poza miejscową wspólnotę zakonną: na “potrzeby całego Zgromadzenia, Kościoła i świata”14.

Taka postawa staje się kryterium rozdziału dóbr, jakimi Boża Opatrzność nas obdarza. Nie wypełniamy ślubu ubóstwa, kiedy rozporządzając dobrami, zaspokoiliśmy nasze wewnętrzne potrzeby. Ubóstwo skłania nas “abyśmy byli solidarni z ubogimi i miłowali ich w Chrystusie”15. W ubogich widzimy Chrystusa, który poprzez Wcielenie przyjął ludzką naturę, naznaczoną cierpieniem, wyrzeczeniem, nędzą. W nich oczekujemy łasi obecności i spotkania Boga.

Solidarność z ubogimi rodzi postawę współuczestnictwa: przede wszystkim obecność fizyczną w miejscach, w których ubóstwo oznacza degradację, niedostatek podstawowych warunków życia, brak wychowania, brak perspektyw. Z obecnością także dzielenie warunków życia, starania na rzecz poprawy tych warunków.

Ogólne spojrzenie na Zgromadzenie pozwala stwierdzić, że Salezjanie odważnie i z determinacją pracują w środowiskach znaczonych nędzą i starają się dzielić życie z ubogimi.


1 Znak posłannictwa salezjańskiego.

▲back to top

2 Wychowywać do korzystania z dóbr.

▲back to top