Vino-nuovo-otri-nuovi-pl


Vino-nuovo-otri-nuovi-pl

1 Pages 1-10

▲back to top

1.1 Page 1

▲back to top
1

1.2 Page 2

▲back to top
2
KONGREGACJA
DO SPRAW
INSTYTUTÓW ŻYCIA KONSEKROWANEGO
I STOWARZYSZEŃ ŻYCIA APOSTOLSKIEGO
Młode wino,
nowe bukłaki
Życie kon se kro wa ne
od Soboru Watykańskiego II
i wyzwania nadal otwarte
UKIERUNKOWANIA

1.3 Page 3

▲back to top
Wydawnictwo Sióstr Loretanek Warszawa 2017
© Amm i nis tra zion e del Pa tri mon io del la Sant a Se de
Apo stol i ca & Lib re ria Edit ri ce Vat i ca na, Città del Va ti ca no
All ri ghts res e rved Int er na tion al Co pyr i ght hand led
by Li brer ia Edi tri ce Vat i ca na, Città del Vat i ca no
© For the Polish translation
by Wydawnictwo Sióstr Loretanek, Warszawa 2017
Tłumaczenie
s. Jolanta Olech USJK
Redakcja
Joanna Dyga
Na okładce
Paolo Veronese, Gody w Kanie Glilejskiej (1563), fragm.
Cy tat y z Pi sma Świę teg o
Pi smo Świę te Sta reg o i Now e go Te stam en tu. Bib lia Ty siącl
e cia, wyd. 5 na no wo oprac o wan e i po praw io ne,
Pal lot ti num, Poz nań 2014
ISBN 978-83-7257-886-0
Druk i oprawa
3

1.4 Page 4

▲back to top
Drukarnia Loretańska, Warszawa-Rembertów
www.wydawnictwo.loretanki.pl www.sklep.loretanki.pl
4
Nikt też mło de go win a nie wle wa
do sta rych bu kłak ów.
W prze ciw nym ra zie win o ro zer wie bu kła
ki. Wi no się wy lew a i buk łak i [prze pad
ną].
Ra czej młod e wi no [na le ży wle
wać] do no wych bu kłak ów.
Mk 2, 22
6

1.5 Page 5

▲back to top
Wprowadzenie
Kong re ga cja do spraw Ins ty tut ów Ży cia Kons e kro
wa neg o i Stow a rzy szeń Życ ia Apo stol skie go w
dniach od 27 do 30 lis to pa da 2014 ro ku odb y ła Ze
bran ie Ple nar ne na te mat: „Mło de wi no w no wych
buk łak ach. Życ ie kon sek ro wan e 50 lat po Lum en
gen tium i Per fec tae car i ta tis”, kier u jąc swą uwag
ę na tę dro gę, ja ką prze by ło ży cie kon sek ro wan e
w okre sie pos o bo row ym, i star a jąc się w synt e
tyczn y spo sób od czyt ać wyz wa nia na dal otwar te.
Ni niejs ze Ukie run ko wan ia są owo cem dys ku sji
nad za gad nien ia mi po rus za ny mi pod czas wspo
mnia neg o Ze bran ia Ple nar ne go oraz licz nych spo
tkań, któ re w cią gu Rok u Życ ia Kon se krow a ne go
od by wa ły się w Rzym ie, przy Stol i cy Pio tro wej, z
udzia łem osób kon sek ro wan ych przy by wa ją cych
z ca łe go świat a.
Poc zy naj ąc od Sob o ru Wat y kań skieg o II, Mag
i ste rium Ko ścio ła w spo sób cią gły to war zy szy ło
ży ciu osób kon sek ro wan ych. Zwłasz cza na sza Dy
ka - ster ia opu blik o wa ła waż ne wskaz a nia co do
pun- kt ów od nies ie nia i war to ści: In strukc je Pot
is sim um ins ti tut io ni (1990), Życ ie bra ters kie we
5

1.6 Page 6

▲back to top
wspól noc ie (1994), Roz po cząć na now o od Chry stu
sa (2002), Pos ług a wład zy i pos łu szeń stwo (2008)
oraz Toż sa mość i mis ja bra ta za konn e go w Ko ściel
e (2015).
Obec ne Ukie run ko wan ia syt u ują się na tej li
nii dzia łań obejm u ją cych „dok o ny wa nie ewan
ge liczn e go roz e zna nia, w któ rym czło wiek w
świe tle Du cha sta ra się roz poz nać «Bo że we
zwa nie, roz brzmie wa ją ce w okre ślon ej sy tua cji
hi stor ycz nej. Rów nież w niej i przez nią Bóg wzyw
a»”1 kon sek ro wa nych na szych cza sów, po nie waż
„wszy scy je ste śmy za pro sze ni do przy ję cia te go
we zwa nia: wyj ścia z włas nej wy god y i zdob y cia
się na od wa gę, by dot rzeć na wszyst kie pe ry fer
ie po trzeb u ją ce świa tła Ewan gel ii”2.
Pop rzez to ko ściel ne roz e znan ie oso by kons e
kro wa ne są we zwa ne do te go, aby wkra czać na
no we drog i, aby ide ały i dokt ry na by ły wciel a ne
w ich ży ciu ja ko sys te my, dia kon ie, sty le, re la cje
i ję zyk i. Pap ież Franc i szek mó wi ja sno o pot rze
bie ta kiej we ry fi kac ji: „Ist nie je rów nież dwu bie
gun o we na pię cie mię dzy ideą a rze czy wi sto ścią.
Rze czyw i stość po pros tu jest, ideę się wyp ra cow
1 Fran cis zek, Ad hor tac ja apo stols ka Evan ge lii gau dium
(24 lis to pa da 2013), 154, wyd. 2 po pra wion e, Wy dawn ic -
two AA, Krak ów 2014, s. 142.
2 Tam że, 20, dz. cyt., s. 24.
8

1.7 Page 7

▲back to top
u je. Trze ba do pro wa dzić do sta łeg o dia log u po
mię dzy ni mi, uni ka jąc od dzie le nia idei od rze czy
wi sto ści. Nie bez piecz nie żyć w król e stwie sa me
go tyl ko słow a, ob ra zu, so fi zma tu”3.
Ży ciu kon sek ro wan e mu mo że się przy dar zyć,
że tak że po szer o kim i bog a tym proc e sie acc o
mod a ta ren no va tio, prze pro wa dzo nym w okre
sie po so bo ro wym, stan ie wo bec wyz wań, któr e
są wciąż jeszc ze otwar te i któr ym trze ba staw ić czo
ło „ze sta now czo ścią i dal e ko sięż nym spoj rze
niem”4.
W pers pek ty wie tak ie go wła śnie roz e znaw a
nia ni niej sze Ukie run ko wa nia ma ją po ka zać nie
do stosow a ne prak tyk i, wska zać za blo kow a ne
pro ce sy, za dać py tan ia o strukt u ry rel a cji, za
rządza nia, for mac ji; py tan ia do ty czą ce rzec zy wis
te go fund a men tu ewan gel icz nej for my życ ia osób
kon sekro - wa nych.
Chod zi o wska za nie kie run ków, aby wy prób o
wać z pa rez ją [szczerością], czy buk ła ki są od po
wied nie do prze cho wy wan ia w nich mło dych win,
któ re Duch Świę ty nad al da je swem u Ko ścio łow i,
wzy waj ąc do wdra ża nia zmian pop rzez kon kretn e
dzia łan ia, krót ko - i dłu got er mi now e.
10
3 Tam że, 231, dz. cyt., s. 202-203.
4 Tam że, 58, dz. cyt., s. 58.
7

1.8 Page 8

▲back to top
I. Do młodych win nowe bukłaki
Logion Jezusa
1. Drog ę ży cia kon sek ro wan e go wo bec wy
zwań nas zych cza sów i w du chu od now y, któ rej
prag nął Sob ór Wa ty kań ski II, mo że oświe tlić słow
o Pa na Jez u sa: mło de wi no do now ych bu kła ków
(Mk 2, 22). Tę wyp o wiedź nas ze go Pan a po świadc
za ją wszys cy Syno p tyc y i przy ta czaj ą w kon tek
ście po cząt kow e go okre su dzia łal no ści pu blicz
nej Je zu sa. Ewan ge lis ta Ma rek umieszc za ją w sam
ym cen trum pierw- szych pro wok a cji ze stro ny far
y zeu szy z Ka far naum, kry tyk u ją cych wol ność i au
ton o mię dzia łań Jez u sa (Mk 2, 18-22). Mat e usz
przes u wa niec o dal ej przy wo ła nie te go lo gion u,
praw ie jak by przypie czę to wy wał prof e tyczn ą
moc cent ral neg o miej sca mi łos ier dzia w sło wach
i ge stach Je zu sa (Mt 9, 16-17). Łuk asz jest jesz cze
bard ziej pre cy zyjn y, gdy cho dzi o ukaz a nie kont
ek stu tej prow o kac ji, pod kre ślaj ąc niem oż ność
dial o gow a nia ze star y mi strukt u ram i (Łk 5, 36-
39). Ewang e li sta ten mó wi, że nie od ry wa się kaw
ał ka ma te ria łu od no weg o ubra nia (u Mat e usza
jest to su row e sukn o

1.9 Page 9

▲back to top
[Mt 9, 16]), aby przys zyć go do star e go. Ta ki nier oz
waż ny zab ieg pro wa dzi do po dwójn e go zniszc ze
nia (Łk 5, 36). Pot em Ma teu sz do da je jesz cze jedn
o odk ryw cze zda nie: Kto się nap ił star e go win a, nie
chce pot em mło deg o – mó wi bo wiem: „Sta re jest
lep sze!” (Łk 5, 39).
Dla wszyst kich trzech Ewan ge li stów syn op tycz
nych waż ne jest pod kre ślen ie no wo ści sty lu, w ja
kim Pan Jez us, ob ja wia jąc mi ło sier ne ob li cze Ojc
a, wyr a ża kry tycz ny dy stans wob ec za chow y wa
nia zwyc za jow ych sche mat ów re li gijn ych. Ra dyk
al ną no wo ścią jest prze bac ze nie grze chów i przyj
ę cie każ dej oso by w jej ta jemn i cy cier pien ia, a naw
et i błą dzen ia. No wość ta pow o du je des ta bi liz a
cję, je śli ktoś jest przyz wy cza jon y do zwyk łe go po
wta rzan ia sche ma tów, w któr ych wszyst ko jest już
przew i dzian e i ustal o ne. Tak a po staw a nie tyl ko
wy wo łuj e za kłop o tan ie, ale też nat ych miast staj
e się pow o dem odr zu ce nia. Styl, w ja kim Je zus gło
si kró le stwo Bo że, opie ra się na pra wie wol no ści
(por. Jk 2, 12), któ re po zwal a w no wy spo sób wchod
zić w re la cje z osob a mi i w kon kret ne sy tu acje.
Styl ten ma bar wę i smak mło de go wi na, ale gro zi
roz e rwa niem sta rych bu kła ków. Ob raz ten w jas
ny spo sób uka zu je pot rze bę, by form y in sty tu cjon
al ne, re li gijn e (za kon ne) i sym bo licz ne cią gle sta
wa ły się bar dziej elas tycz ne. Bez tej ko niecznej ela
stycz no ści żad na for ma in sty tu cjo naln a, na wet
najb ar dziej czci god na, nie jest w sta nie znieść nap
9

1.10 Page 10

▲back to top
ięć życ ia, ani też nie mo że odp o wie dzieć na wy zwa
nia hi stor ii.
2. Po równ a nie uży te przez Pa na Je zu sa jest
rów nie pros te, jak wy ma gaj ą ce. Bu kłak, o któ rym
mó wi ta krótk a przy pow ieść, to nac zy nie z mięk
kich skór, któ re mog ą jeszc ze się rozc ią gać, aby
umoż liw ić od dy cha nie młod e mu wi nu, bę dą ce
mu w trak cie ferm en tac ji. Gdy by jed nak bu kłak był
wys chnię ty i sztyw ny, bo zu żył się z upływ em cza
su, nie miał- by tej ela styczn o ści, któ rej po trzeb u
je, aby wy trzy mać na pór mło de go wi na. Nie
uchronn ie do szłob y wte dy do rozd ar cia bu kłak a,
a więc utra ty i win a, i bu kłak a. Ewan ge li sta Jan uży
je po dob nej me ta fo ry do breg o wi na (J 2, 10) po
da ne go pod czas we sel a w Ka nie, aby uka zać pro
fet ycz ną no wość ra dos ne go i oży wiaj ą ce go przek
a zu Ewan ge lii. Do bre wi no i mło de wi no staj ą się
w ten spo sób symb o lem dzia ła nia i na uczan ia Je
zu sa, któr e go nie da się za mknąć w sta rych buk ła
kach zse kul a ry zo wan ych schem a tów re li gijn ych,
nie zdol nych do otwarc ia się na now e obiet nic e. Kie
dy Ewang e li sta Łuk asz mów i, że star e wi no jest
leps ze (chrestòs), cho dzi mu z pewn o ścią o przy wią
za nie far y zeu szy i przyw ód ców lu du do stand ar
dow ych i sztywn ych form z przes zło ści. Ale mo że to
nie wszyst ko. Wła śnie sa mi chrze ścij a nie dru giej
ge ne ra cji mu szą roz li czyć się z te go, że nie są
skłonn i otwo rzyć się cał kow i cie na now ość Ewan
10

2 Pages 11-20

▲back to top

2.1 Page 11

▲back to top
ge lii. Nie bez pie czeń stwo, że uleg nie my pok u sie
po wra ca nia do sta re go sty lu świa ta za mknię teg
o w swych włas nych pew nik ach i przy zwyczajeniach,
czy ha na nas za wsze. Od za wsze obecn a jest w his
to rii Ko ścio ła pok u sa tak tyczn e go do stos o wania,
aby unik nąć cią głych wy zwań do na wróc e nia ser
ca.
Słow a Pa na Je zu sa po mag a ją nam przy jąć wy
zwan ie, ja kim jest ta no wość, wy ma gaj ą ca nie tyl
ko przyj ę cia, ale tak że ro zez na nia [di scern i ment
o]. Trzeb a ko nieczn ie stwo rzyć odp o wiedn ie struk
tur y, któ re nap raw dę ochra nia łyb y in no wac yj ne
bog ac two Ewang e lii, aby by ła ona tre ścią życ ia i
poz o sta wa ła w służ bie dla wszyst kich, za chowu jąc
swo ją ja kość i dob ro, któ re nie sie. Młod e mu win u
na le ży poz wo lić ferm en tow ać, odd y chać we
wnątrz bu kłak ów, aby mo gło doj rze wać na le życ ie,
a na kon iec stać się smaczn ym i być dziel o nym z in
ny mi. Ta kie sa mo zna cze nie ma ob raz ubra nia i łat:
nie na le ży odr y wać kaw ał ka ma te ria łu od no we
go ubra nia, aby za ła tać ubra nie już znisz czon e. Tak
pos tę puj ąc, po wod u je się na pię cie, pod wpływ
em któ re go sta re bę dzie się strzę pić, tak że no wa
łat a w rzec zy wis to ści nie słu ży do nic ze go.
3. Prze sła nia Ewan ge lii nie moż na zre duk o
wać do czeg oś czy sto so cjo lo giczn e go. Cho dzi bo
wiem o ukier un ko wa nie duc ho we, któ re jest zaw
sze no we. Wy ma ga ono ta kie go otwar cia umy sło
11

2.2 Page 12

▲back to top
we go, aby wy obra zić so bie spo so by pro fet ycz nej
i cha ry zma tycz nej se qu eli [pój ścia za Chry stu sem],
prze ży wan ej w od pow ied nich sche ma tach, do tąd,
być mo że, niez na nych. Ca ły szer eg in now a cyjn ych
dia kon ii, w któr ych żyj e się poz a sche mat a mi wy
pró bo wan y mi w przes zło ści, pow i nien zos tać
przyj ę ty tak że w no wych struk tur ach in sty tuc jo
nal nych. Struk tu ry te mu szą na praw dę od pow ia
dać ocze ki wan iom i wy zwa niom. Od no wa, któ ra
po rus za i zmien ia ser ce, ale nie jest zdoln a por u
szyć i zmie nić tak że strukt ur, nie pro wad zi do rze
czy wis tej i trwa łej zmian y. Trze ba zaw sze mieć na
uwad ze to, że zwy kłe for sow a nie cze goś, choć by
ze szla chet nych po bud ek, mo że pro wad zić do odr
zu ce nia. Od rzu ce nie zaś poc ią ga za so bą utrat ę
teg o orzeź wia ją ce go fer men tu no wo ści, któ reg
o nie mo że być ona poz ba wion a; no wo ści, któ ra
do mag a się nie tylk o, aby ją uznać, ale też aby żyć
nią aż do głę bi, a nie po pros tu ją znos ić al bo jej ule
gać.
Je śli to kry te rium ewan ge liczn e za stos u jem y
do teg o, czym ży li śmy w Ko ście le w mom en cie ła
ski, jak im był Sob ór Wa tyk ań ski II, mo żem y na
prawd ę mów ić o mło dym wi nie. Ko ściół pod prze-
wodn ic twem Duc ha Świę teg o, ja ko winn i ca Pań-
ska, był zdol ny prze żyw ać od now io ne wi nob ra nie
du cho we z udzia łem i wiel ko duszn ym za an ga żo
wan iem wszyst kich. Wszys cy mo gli śmy się rad o
wać ży wotn ym do świadc ze niem odn o wy, któ ra
12

2.3 Page 13

▲back to top
wyr a ża ła się w no wych kie run kach ka te chez y, w
od now io nych mod e lach świę to ści i życ ia bra ter
skie go, od no wion ych struk tur ach za rzą dza nia, w
now ych prą dach teo lo giczn ych, w nie ocze ki wa
nych form ach so li darn o ści i dia kon ii itp. Praw dzi
we wi no bran ie, któ re z uczuc iem wdzięczn o ści
uzna je my za ob fi te i rad o sne. Jed nak że wszyst kie
te zna ki od now y i for my no wo ści ży ją raz em i to
rów nież jest rzecz nor maln a ze star y mi zwyc za
jam i, uświę con y mi i skostn ia ły mi. Chod zi o nawyk
i, któ re opier a ją się, przez swą sztyw ność i nie zdol
ność do rzec zy wi steg o przy sto so wa nia się, tej odn
o wie, któr a jest za wsze skier o wa na ku przy szło ści.
Przy tak im współ życ iu sty lów mog ą rod zić się konf
lik ty, na wet ostre. Z kon flik tów zaś ro dzą się wza
jem ne oskar żen ia jed nych i dru gich o to, że nie są
win em wy born ym (Pnp 7, 10), ale uleg li ze psu ciu
jak win o peł ne przy praw (Ps 75, 9). Są też i ta cy, któr
zy uwa żaj ą in nych za cierpk ie ja god y (por. Iz 5, 2),
jak o nie dos ta teczn ie wier nych tem u, co by ło ustal
o ne i wy pró bo wan e od za wsze. Nie trze ba wob ec
tych spraw ani nie pok o ić się nad mier nie, ani tym
bar dziej ule gać zniec hę ce niu. Nie moż na wy pra
cow ać struk tur od powied nich do rze czy wis tej od
no wy, je śli się nie uwzględ ni ko niecz no ści dłu got
rwa łej pra cy i nie unik nion ych wy padk ów po drod
ze. Au tent ycz ne i trwa łe zmia ny nig dy nie są au to
mat ycz ne.
13

2.4 Page 14

▲back to top
Zwyk le trze ba lic zyć się z ca łym szer e giem opo
rów, a na wet z wyc o fa niem się. Trze ba uznać, że
opor y nie za wsze są oznak ą nie życz li wo ści lub dzia
ła nia w złej wie rze. Pon ad pięć dzie siąt lat od zak oń
czen ia So bor u Wa tyk ań skieg o II mus i my przyj ąć
do wia dom o ści, że przy zwo le nie na to, by owład nę
ły na mi ożyw cze bodź ce Du cha, ni gdy nie jest bezb
o le sne. Od no si się to, z pewn o ścią, tak że do ży cia
kons e krow a ne go i je go okres ów bar dziej czy mniej
płodn ych w odp o wie dzi na zna ki cza su i na tchnie
nia Duc ha Świę te go.
Od now a pos o bo row a
4. Aby śmy mog li pa trzeć w przy szłość i nad al
iść na przód w du chu odn o wy, któr ej pra gnął So
bór, tro chę his to rii mo że oświe tlić i pot wier dzić tę
na szą wspóln ą dro gę. Świad o mość teg o, co prze ży
li śmy w cią gu ostat nie go pół wie cza, sta je się jeszc
ze bar dziej pot rzeb na, je śli chcem y przy jąć za chę
ty pły ną ce do nas ze słów i ge stów pap ie ża Franc
isz ka.
Przys to sow a na od now a życ ia i dys cy pli ny In
sty tu tów życ ia kon se kro wa ne go „zgod nie z wy
mo ga mi na szych cza sów”5 by ła wy raź nym życ ze
5 So bór Wat y kań ski II, De kret o przys to so wan ej do współ
cze sno ści od no wie ży cia za kon neg o Perf ec tae ca ri ta tis, 1,
14

2.5 Page 15

▲back to top
niem So bo ru Wa tyk ań skieg o II. Oj cow ie so bo row
i po ło ży li fun dam en ty teo lo gicz ne i ekle zjo lo gicz
ne tej odn o wy szczeg ól nie w rozd zia le VI Kons ty tu
cji dog ma tyczn ej Lu men gen tium 6. W de krec ie Perf
ec tae car i ta tis pod a li od po wied nie wy tycz ne i
prak tyczn e wska zów ki do ty czą ce du cho we go,
ekle zjo lo gicz ne go, cha ry zma tyczn e go i ins ty tu
cjo naln e go przys to so wa nia ży cia kon sek ro wan
e go do współ cze sno ści w Ko ście le. Po śród in nych
teks tów so bo row ych tyl ko w kons ty tu cji Sac ro
sanc tum Conc i lium i w de kre cie Ad gen tes znal a
zło się kil ka prak tyczn ych od - nie sień o pewn ym
zna cze niu dla ży cia zak on neg o.
Po pięć dzie się ciu la tach mo żem y z sa tys fakc ją
uznać, że efek ty teg o mens so bo row e go dla ży cia
kon sek ro wa neg o by ły szcze gól nie bo gat e. Styl
wspól neg o ro zez na wan ia i wni kliw ej uwa gi ro dził
dla te go agg ior nam en to im puls y i me tod y o wiel
kiej sku tecz no ści. Pierws zy krok tej głę bo kiej przem
ia ny od nos ił się do spos o bu, w ja ki życ ie kon sek
ro wan e mu sia ło zro zu mieć na no wo sieb ie sa mo.
W okres ie przed so bo row ym życ ie za kon ne, we
wszystk ich swych prze jaw ach i strukt u rach, rep re
zen to wa ło zwar tą i skut ecz ną si łę dla ży cia i mis ji
w Ko ście le wo juj ącym, wi dz ącym sieb ie w sta łej
w: ten że, Kon sty tuc je, de kret y, de klar a cje, no we tłu mac ze
nie, Pal lot- ti num, Po znań 2002, s. 264.
6 Por. Sob ór Wa tyk ań ski II, Kons ty tu cja dog ma tyczn a o Ko -
ście le Lum en gen tium, 43-47.
15

2.6 Page 16

▲back to top
opo zy cji wob ec świa ta. W no wej epoc e otwar cia i
dial o gu ze świa tem życ ie kon sek ro wan e by ło ukie
runk o wa ne przede wszyst kim na to, aby zba dać, dla
do bra ca łeg o cia ła ko ściel ne go, współ rzęd ne tej
no wej re la cji Ko ściół -świat. To wła śnie był jed en z
te mat ów naj moc niej in spi ruj ą cych i po bu dza ją
cych do zmian za mie rzo nych przez Sob ór Wa tyk ań
ski II zwo ła ny przez świę te go Ja na XXIII. Na tej li nii
dia log u i akc ep ta cji ży cie kon sek ro wa ne, w zas a
dzie, choć nie zaw sze, wspa nia łom yśln ie
podejmowało ryz y ko wy nik a ją ce z tej now ej przy
go dy otwar cia i służ by. Aby moż na by ło rzec zy wi
ście skon kre tyz o wać na znac zo ny za ufa niem styl
rel a cji i obec no ści we współ czes nym świec ie, życ
ie kon se kro wa ne zaa n ga żo wa ło swe wiel o rak ie
cha ry zmat y i dzie dzic two du chow e, ak cep tuj ąc i
wiel kodusz nie przyj muj ąc no we dro gi.
5. Pa trząc na te pięć dzie siąt lat, któ re dziel ą
nas od wy da rze nia so bo ro we go, mo że my przy
znać, że Ins ty tu ty ży cia kon sek ro wan e go zaa n ga
żow a ły swe naj lep sze si ły, aby od po wie dzieć na
we zwa nia Vat i can um II. Szcze gól nie w czas ie pierw
szych trzech dzies ię ciol e ci po Sob o rze wys i łek odn
o wy był po dej mo wa ny z wiel ko dusz no ścią i kre
atyw no ścią, a kont y nuo wa ny tak że w nas tęp nych
dzie się- ciol e ciach, choć w zwol nion ym tem pie i z
niec o osła błym dyn a miz mem. Opra cow a no na
now o tek sty nor mat yw ne i for my in styt u cjo naln
16

2.7 Page 17

▲back to top
e, naj pierw pod wpły wem bodź ców, któ re przy szły
z So bo ru, a póź niej, aby dos to so wać je do no we
go Ko deks u Praw a Ka non icz neg o (1983). Każ da ro
dzi na za kon na z wielk im za an ga żo wan iem sta ra
ła się od czyt ać na now o i zint er pret o wać „pierw
ot neg o du cha”7swe go In styt u tu. Prac a ta mia ła
przede wszyst kim dwa ce le: „wier nie za cho wy wać
myśl i za mie rze nia za ło ży cie li”8, „odw aż nie po
dejm o wać twórc zą ini- cjatyw ę oraz na ślad o wać
świę tość swoi ch za ło ży cie li i za ło ży cie lek, a w ten
spos ób od pow ia dać na znak i cza su poj a wiaj ą ce
się w dzis iej szym świe cie”9.
Rez ul ta tom te go wiel kieg o wy sił ku oprac o wa
nia na now o toż sam o ści, styl u życ ia i odn o śnej
mis ji ko ścieln ej to wa rzys zy ły tak że od waż ne i
cier pli we po szu ki wa nia no wych ście żek for ma
cyj nych, od po wia daj ą cych na tu rze i cha ry zma
tow i każ dej ro dzi ny zak on nej. Wie le też do stos o
wan o w zak re sie struk tur za rzą dza nia i ad mi ni
stro wa nia pa try mo nium ekon o miczn ym, jak i w
7 Sob ór Wa tyk ań ski II, Dek ret o przys to sow a nej do współ-
cze sno ści odn o wie ży cia za konn e go Per fec tae ca rit a tis, 2,
dz. cyt., s. 265.
8 Ko deks Pra wa Ka no nicz ne go, kan. 578, prze kład pol ski
zat wier dzo ny przez Konf e ren cję Epi sko pat u, Pal lot ti num, Po
znań 2008, s. 263.
9 Jan Paw eł II, Pos y nod al na adh or tac ja apo stols ka Vit a con
-
se cra ta (25 marc a 1996), 37, Pal lott i num, Po znań 1999, s. 61-
62.
17

2.8 Page 18

▲back to top
zak re sie dzia łaln o ści, aby od po wia da ły „wa run
kom fi zycz nym i psy chicz nym dzi siejs zych lu dzi, a
tak że (…) pot rze bom apo stols kim, wy mog om kul
tu ry oraz sy tu acji spo łeczn ej i ekon o micz nej”10.
6. Przejr zaw szy hi stor ię ostatn ich pięć dzie się
ciu lat w skróc ie, mo żem y z pok o rą uznać, że ży cie
kon sek ro wa ne wy ćwic zy ło się w za miesz kiw a niu
sob o row ych ho ry zon tów z pa sją i odw a gą po szu
kiw aw czą. Za ca łą tę drog ę, któr ą przes zli śmy, po
winn i śmy szczer ze i praw dzi wie dzię kow ać Bo gu i
sob ie na wza jem.
W tym wiel ko dusz nym i prac o wi tym cza sie mi
nion ych dzie się ciol e ci wiel kie wspar cie przy szło z
nau cza nia Pa pie ży. Po przez tek sty i prze mów ie
nia róż nej na tur y Pa pie że re gul ar nie po ma ga li w
utwier dzan iu no wych prze kon ań, w roz e zna wa
niu no wych dróg, w ukier un kow y wan iu z mą dro
ścią i zmys łem eklez jal nym now ych wy bor ów co do
form obec no ści i służ by, w sta łym wsłu chi wa niu
się w wez wa nia Duc ha. Wy jąt kow ą war tość teol o
giczn ą, eklez jal ną i orient u ją cą w tych spra wach
ma Ad hort a cja apo stol ska Vit a con sec ra ta (1996),
w któr ej zo sta ły zeb ra ne i pot wier dzon e najl ep
sze owoc e po so bo row e go przys to sow a nia [agg
ior nam en to].
10 6 Sob ór Wa tyk ański II, Dek ret o przys to sow a nej do współ-
cze sno ści odn o wie ży cia za konn e go Per fec tae ca rit a tis, 3,
dz. cyt., s. 266.
18

2.9 Page 19

▲back to top
Szczeg ól nie dzię ki Vit a con se cra ta pad a świa tło
na kon tem plac ję i na odn ie sien ie do źród ła, do ta
jemn i cy Naj święt szej Trójc y: „Ży cie kons e krow a
ne jest gło szen iem te go, cze go do kon u je Oj ciec
przez Syn a w Duc hu Świę tym swoj ą mi ło ścią, swo
ją do bro cią, swoi m piękn em. W istoc ie, «stan za
konn y (…) ujaw nia wy nie sien ie Kró le stwa Bo żeg o
po nad wszyst ko co ziems kie oraz je go naj waż niej
sze po trze by; uka zu je też wszyst kim lu dziom prze
ogrom ną wielk ość pot ę gi Chrys tu sa kró lu ją ce go
i nie ogran i czon ą moc Du cha Świę te go dzia łaj ą ce
go prze dziw nie w Ko ście le». (…) Tak więc życ ie kons
e krow a ne staj e się jedn ym z wid zial nych śla dów,
któ re Trój ca Świę ta po zos ta wia w his to rii, aby
wzbud zić w lu dziach zac hwyt piękn em Bo ga i tęskn
o tę za Nim”11. Życ ie kon sek ro wan e sta je się conf
es sio trin i tat is tak że w podejmowaniu wyz wań życ
ia bra ter skie go, „po przez któ re oso by kon se kro
wa ne sta ra ją się żyć w Chry stus ie jak «je den duch i
jedn o ser ce» (Dz 4, 32)”12. W tej try nit ar nej per spek
ty wie ja wi się wiel kie wy zwa nie jed ność i ko -
nieczn ość ekum e niz mu w mod li twie, świad ec twie,
mę czeń stwie jak o głów na drog a dla osób konse kro
wa nych: „Proś ba, ja ką Chry stus za no sił do Oj ca
przed Mę ką, aby Jeg o ucznio wie sta now i li jedn o
11 Jan Paw eł II, Pos y no daln a ad hor ta cja apos tol ska Vit a
con -
se crat a (25 marc a 1996), 20, dz. cyt., s. 31-32.
12 Tam że, 21, dz. cyt., s. 34.
19

2.10 Page 20

▲back to top
(por. J 17, 21-23), trwa nad al w mod li twie i w dzia ła
niu Ko ścio ła. Czyż osob y po wo ła ne do życ ia kon se
kro wa ne go mo głyb y nie do strzec w tym we zwa nia
dla sie bie?”13.
Równ ież na sza Kon gre gac ja po przez peł ne za
an ga żow a nia i mą dre kie row nic two w róż nych
form ach ins truk cji, lis tów, wy tyczn ych co jak iś
czas po daw a ła kry te ria i ukie run kow a nia co do
te go, jak trwać w aut en tyz mie so bo row e go do
stos o wan ia do współ cze sno ści [agg ior nam en to]
i jak, przez wspól ne ro zez na wan ie i z pror oc ką od
wa gą, po zo stać wier ny mi toż sa mo ści i mi sji ko
ścieln ej ży cia kon sek ro wa ne go.
Wszyst ko to nie ozna cza jed nak ne gow a nia kru
cho ści i trudn o ści, któ re na le ży uznać i naz wać po
imien iu, aby pod ję tą dro gę moż na by ło nie tyl ko
kon tyn u ować, ale zra dyk a li zo wać jesz cze bar
dziej, je śli cho dzi o wiern ość i krea tyw ność. Dla te
go też trze ba ko nieczn ie z re ali zmem spoj rzeć w
twarz now ym sy tu acjom, z któ ry mi życ ie kon sek
ro wa ne mus i się zmier zyć i w któ re mus i się wcie
lić.
No we dro gi wzy waj ą
13 Tam że, 100, dz. cyt., s. 178.
20

3 Pages 21-30

▲back to top

3.1 Page 21

▲back to top
7. Bo ga ta róż no rod ność dia kon ii, pro wad zo
nych przez ży cie kons e krow a ne w ostatn ich dzie
się - cio le ciach, ra dy kal nie się zmniej szy ła na sku
tek ewo luc ji spo łecz nej, ekon o micz nej, pol i tyczn
ej, naukow ej i techn o lo giczn ej. Po dob nie, je śli cho
dzi o udział pań stwa w różnych sek to rach hi stor ycz
nie przy pi sa nych do dzieł zak on nych. To wszystk o
przyc zy ni ło się do zmian y form re la cji zac ho dzą-
cych między za konn i kam i a kon teks tem ży cia oraz
spos o bów kon front o wan ia się z inn y mi. W mię
dzy czas ie no we i nie znan e do tąd na glą ce oko licz
no ści spo wod o wa ły po ja wie nie się ta kich po
trzeb, któ re do dziś po zo staj ą bez odp o wie dzi i puk
a ją do drzwi kre atyw nej wier no ści ży cia kon sek ro
wa ne go we wszyst kich je go form ach.
Te no we prze strzen ie ubó stwa wo ła ją do su mie
nia wie lu kon se kro wa nych i po bu dza ją hi sto rycz
ne char y zmat y do now ych form wspaniałom yśln ej
po słu gi w ze tknię ciu z now y mi syt u acjam i i now
y mi odp a dam i hi sto rii. Stąd rozw ój no wych form
obec no ści i służ by na wiel o ra kich per y fer iach eg
zy sten cjal nych. Nie nal e ży zap o mi nać tak że o mno
żą cych się inic ja tyw ach wo lont a riat u, w któr y an
ga żu ją się świec cy i zak on ni cy, męż czyź ni i ko bie
ty, we współ dzia ła niu wzbog a con ym o now e „dzia
łan ia apo stol skie”14, tak aby „skut ecz niej pod ej
mow ać wielk ie wy zwan ia na szej epok i, dzię ki har
14 Tam że, 55, dz. cyt., s. 91.
21

3.2 Page 22

▲back to top
mon ij ne mu współ dzia łan iu różnych da rów” 15. Te
go ro dza ju har mon ia opie ra się na odk ry ciu wspól
nych ko rze ni chrzciel nych, któ re łą czą wszyst kich
uczniów Chry stu sa pow o łan ych do jedn o cze nia sił
i fant a zji, aby czyn ić ten świat pięk niej szym i zdatn
ym do ży cia dla wszyst kich.
Wie le zgro mad zeń, szczeg ól nie żeń skich, za czę
ło sta wiać na pierw szym miejs cu fun dac je w młod
ych Ko ścio łach i przes zło z syt u acji pra- wie wyłącz
nie mo nok ul tu row ych do wy zwań wie lo kul tu row
o ści. Na tej fa li zo sta ły po wo ła ne wspól - no ty mię
dzyn a ro dow e, sta now ią ce dla nie któr ych In styt
u tów pierw sze od waż ne do świadc ze nie wyj ścia z
wła snych gran ic geo gra ficzn ych i kult u ro wych. Zap
o czątk o wan o do świadc ze nia diak o nii i obec no
ści w kon teks tach nie znan ych al bo wielo wy znan io
wych; no we wspól no ty włą czy ły się w środ o wis ka
trud ne, wys ta wion e cza sem na ryz y ko róż nych
form przem o cy. Do świadc ze nia te przy nio sły wiel
kie zmia ny we wnątrz ro dzin za kon nych, do tyc zą
ce zar ów no ethos u kult u row e go, któ ry trze ba by
ło dzie lić, jak i wzor ców ko ściel nych oraz od nowion
ych sty lów duc ho wo ści. Ten proc es wyj ścia [eso do]
po grą żył oczy wi ście w kryz y sie tra dy cyjn e schem
a ty form a cyjn e, nie odp o wiedn ie dla no wych po
wo łań i no wych kon teks tów. Wszyst ko to jest na
pewn o wiel kim bo gac twem, ale tak że źród łem róż
15 Tam że, 54, dz. cyt., s. 90.
22

3.3 Page 23

▲back to top
nych na pięć, któ re nie kie dy do pro wad za ły aż do
rozb i cia, przede wszyst kim w zgro ma dzen iach maj
ą cych mniej sze do świadc ze nie mi syj ne.
8. Jedn o czes na ewo lu cja spo łec zeń stwa i
kult ur, któ ra wkro czy ła w fa zę szyb kich i sze ro kich
zmian, nie prze wi dzia nych i cha otycz nych, wy sta
wi ła rów nież ży cie kon sek ro wan e na cią głe zmia
ny i dos to so wan ia. Nie sie to ze so bą i wy mus za
cią gle now e od pow ie dzi i to war zy szy kryz y so wi
hi stor ycz nych proj ek tów i prof i li cha ry zmat ycz
nych. Ozna ką te go kryz y su jest ewid ent ne zmę czen
ie. Trze ba przy znać, że w nie któ rych przy padk ach
cho dzi wła śnie o nie zdoln ość przej ścia od zwy czaj
nej ad min istrac ji (man a ge ment) do ta kie go kie
row nic twa, aby sta nę ło ono na wy so ko ści za dan
ia wo bec tej no wej rze czy wi sto ści, w któr ej trze ba
grać so bą sa mym, i to w spo sób mą dry. Nie jest ła
twym za da- niem prze sko czyć od zwy czaj ne go ad
mi ni stro wa nia w do brze znan ej rze czyw i sto ści
do kie ro wa nia ku ce lom i ide ałom z prze ko na niem,
któ re ro dzi ło by praw dzi we za ufa nie. Ozna cza to,
że nie moż na za do wol ić się wy prac o wan iem stra
te gii zwy- czaj neg o prze życ ia, ale wy ma ga woln o
ści, niez będ nej, aby zap o cząt kow ać proc e sy, o
któr ych cią gle przy pom i na pa pież Fran ci szek. Co
raz bar dziej ko niecz na sta je się przede wszyst kim
po słu ga kie row nic twa zdol neg o do two rze nia
praw dziw ej syn o daln o ści, by w ten spos ób bu dow
23

3.4 Page 24

▲back to top
ać dyn a mizm współ dzia ła nia. Tyl ko w tej ko mu nii
in ten cji bę dzie moż li we ad min i stro wan ie pro ce
sem przej ścia, z cier pliw o ścią, mą dro ścią i da lek o
wzrocz no ścią.
Nie któ re skomp li kow a ne syt u acje z czas em bar
dziej się kom pli kow a ły, pa ral i żu jąc życ ie kon se
krow a ne i jeg o in sty tuc je. Przy spie sza nie zmian
gro zi pog ma twan iem ży cia kon sek ro wa ne go, zmu
szaj ąc je do kon front a cji z nag ły mi sy tua cja mi i
uniem oż liw ia jąc wyp a tryw a nie hor y zont ów. Wy
daj e się nie kied y, że ży cie kons e kro wan e jest pra
wie cał kow i cie skonc en trow a ne na zajm o wan iu
się co dzien no ścią lub dzia łan ia mi tyl ko po to, aby
prze żyć. Sta wia nie czo ła rze czy wis to ści w tak i spo
sób jest przes zko dą dla życ ia peł neg o sen su i zdol
neg o do pro rock ie go świad ec twa.
Cią głe zaj mo wa nie się spra wa mi na gły mi kosz
tu je nas wię cej ener gii, niż się nam wyd a je. Nie ste
ty, nie bez piec zeń stwo po ja wia się wted y, gdy jes
te śmy cał ko wic ie po chło nię ci od gra dza niem się
od prob le mów, zam iast my śleć o tym, jak przez nie
przejść. W tym tru dzie przy praw ia ją cym o za dysz
kę ma my wra żen ie, jak by za nikł cha ry zma tycz ny
imp uls So bo ru. Wyd a je się, że po okre sie wiel kie
go za an ga żo wa nia w od no wę i kre atyw no ści na
stą pi ła sta gnac ja bez wyj ścia, i to wła śnie w mo-
men cie, gdy jes te śmy wzyw a ni, by z wiel kod usz no
ścią po dą żyć ku no wym ob sza rom. W wiel u wy pad
kach lęk przed przy szło ścią czy ni słabs zym i mniej
24

3.5 Page 25

▲back to top
żyw ot nym to pro roc kie prze sła nie na któ re kła
dzie nac isk pa pież Fran ci szek 16 – że ży cie kons e kro
wa ne jest po wo łan e do dzia łan ia w Ko ście le dla
do bra ca łej ludz ko ści.
9. Na tym etap ie dro gi wart o, a naw et trze ba
się zat rzy mać, aby ocen ić sto pień dojr za ło ści teg o
mło deg o wi na, któ re jest owo cem rozc ią gnię tej w
czas ie od no wy po so bo row ej. Na su waj ą się tu taj
pew ne pyt a nia. Pierws ze do ty czy harm o nii i spój
no ści mię dzy struk tu ra mi, or ga ni zma mi, ro la mi,
sty la mi istn ie ją cy mi od daw na a tym i, któ re zos
ta ły wprow a dzon e w myśl zal e ceń sob o ro - wyc
h17. Dru gie ka że ocen ić, czy ele men ty med ia cyj ne
stos o wa ne dziś w życ iu kon sek ro wan ym są od po
wiedn ie, by uła twić mu przy ję cie in no wa cji bar
dziej wi docz nych i wspier ać je w pro ces ie we dług
me taf o ry mło de go wi na bę dą ce go w stan ie fer
men ta cji do cho dze nia do cał ko wi tej sta bi li zac
ji. Na kon iec mo żem y za pyt ać: czy to, cze go prób u
je my i co pod a je my do pi cia, jest nap raw dę esenc
jo naln ym i zdrow ym mło dym wi nem? Czy też, mi
mo dob rych in tenc ji i wszystk ich god nych po chwa
ły wys ił ków, jest to win o ce low o roz wodn io ne, by
16 Franc i szek, List apo stols ki z oka zji Ro ku Ży cia Kon sek ro
wa -
neg o (21 lis to pa da 2014).
17 Sob ór Wa tyk ań ski II, Dek ret o przy sto so wa nej do współ -
cze sno ści odn o wie życ ia za konn e go Perf ec tae car i ta tis, 2-
4.
25

3.6 Page 26

▲back to top
nie da ło się w nim wyc zuć kwa śnych kon- se kwenc
ji nie wła ści we go wi no bra nia i złej pie lę- gna cji
krzew ów win nych?
Pyt a nia te mo że my sta wiać z pro sto tą i pa re zją
[szcze ro ścią], nie pod da jąc się poc zu ciu wi ny, któ
re by ło by nie bez piecz ne, gdyż cor az bar dziej by
nas blok o wa ło. Mo żem y po świę cić tro chę czas u,
aby spojr zeć raz em na to, co dzie je się w buk ła kach
na szeg o życ ia kon se krow a neg o. Cho dzi o to, by
za sta now ić się nad ja ko ścią mło de go win a i dob
re go wi na, a nie o to, by ro bić sob ie wy rzut y al bo
się oskar żać. Nas zym po wo łan iem jest wy mies za
nie teg o wi na, któ re go tro skliw ie do glą da my, ku
ra do ści wszystk ich, a szczeg ól nie naju boższych i naj
mniej szych.
Nie bój my się szcze rze przy znać, z jak im tru dem
i niez de cyd o wa niem, mi mo ca łeg o sze re gu zmian,
star y sys tem in sty tu cjo naln y ustę pu je miej sca no
wym wzor com. Być mo że ca ła kon ste la cja ję zy ków
i wzorc ów, war to ści i obo wiąz ków, du cho wo ści i
toż sa mo ści eklez jal nej, do któ rych byl i śmy przy
zwyc za jen i, nie po zos ta wi ła jeszc ze dość miejs ca
na wyp ró bow a nie i wdro żen ie no weg o pa rad yg
ma tu, ja ki zro dził się z pos o bo row ej in spi rac ji i
prak tyk i. Znaj du je my się na ta kim eta pie, gdy kon
iecz - ne jest cier pliw e opra cow a nie na now o te go
wszy- st kieg o, co skła da się na dzie dzict wo i tożsa
mość ży cia kons e kro wa ne go w Ko ście le i wob ec
hi stor ii. Mu sim y więc pok a zać i skom en tow ać ten
26

3.7 Page 27

▲back to top
sil ny opór, któ ry przez dłu gi czas był niew i docz ny,
a te raz uka zał się w spo sób jed no znacz ny w wie lu
kon teks tach, tak że jak o moż li wa odp o wiedź na źle
skry wa ne po czuc ie fru strac ji. W nie któr ych rze czy
wi sto ściach ży cia kons e krow a ne go, naw et dość
zna czą cych pod wzglę dem li czeb no ści i środ ków
do dysp o zy cji, nie jes te śmy zdoln i przy jąć znak ów
no wo ści: przyz wy czaj e ni do smak u sta reg o wi na
i pewn i wy prób o wan ych me tod, w rzec zy wis to
ści nie je ste śmy got o wi na żad ną istot ną zmian ę.
10. Po przeds ta wien iu i omów ie niu stan u, w
jak im znaj du je się obec nie życ ie kon sek ro wan e,
pra gnie my wska zać pew ne nie kon se kwen cje i
punk ty opo ru. Prag nie my się tym po dzie lić w praw
dzie i loj al no ści. Nie mo że my dłu żej zwle kać z wy
kon a niem zad a nia, ja kim jest wspól ne zro zu mie
nie, gdzie znaj du je się wę zeł wym a gaj ą cy roz plą
ta nia, aby śmy mo gli po kon ać pa ral iż i lęk przed
przyszło ścią. Wyd a je się nam, że poz a prób ą na
zwan ia te go, co blo ku je dy na mizm wzro stu i odn
o wy wła ściw y pror oc kiem u wy mia row i życ ia kon
sek ro wa neg o, wart o wska zać pewn e kie runk i,
aby śmy nie wpa dli w szpo ny lę ku al bo le ni stwa.
Dla te go bę dzie my star a li się pod ać kilk a su ge stii
do tyc zą cych pro ce sów for mac yj nych, uwa gi praw
ne ko niecz ne do te go, by iść na przód, i kilk a rad do
tyc zą cych po słu gi wład zy, aby by ła ona służ bą od
po wia da ją cą sty lo wi rze czy wi stej ko mu nii ży cia
27

3.8 Page 28

▲back to top
bra ter skie go. Wy da je się nam po nad to, że kon iecz
ne jest zwró ce nie szczeg ól nej uwag i na dwie inn e
de lik at ne sfer y ży cia kon sek ro wa neg o: for mac
ję i wspól no tę dóbr.
Fund a ment em każ dej zmian y jest i wym a ga to
pod kre śle nia po trzeb a no we go po ry wu świę-
to ści osób kons e krow a nych, nie do wy obra że nia
bez odn o wion ej pa sji dla Ewang e lii i służ by dla Król
e stwa. Ku tej drod ze pro wad zi nas Duch Zmart wych
wsta łeg o, któ ry na dal przem a wia do Ko ścio ła pop
rzez swo je nat chnie nia.
Pa pież Fran ci szek utwier dza nas na tej dro dze:
„Now e wi na, no we bu kła ki. No wość Ewan ge lii.
ż nam przy no si Ewan ge lia? Ra dość i no wość.
28

3.9 Page 29

▲back to top
Now ość dla no wo ści; no we bu kła ki do mło deg o
wi na. Nie bój my się zmie niać po sta ci rze czy we
dług pra wa Ewan gel ii. To dla te go Ko ściół pro si
nas, nas wszyst kich, o pewn e zmia ny. Pro si, aby
śmy odło żyl i na bok przes ta rza łe struk tu ry, któr
e nie są już przyd at ne, i się gnę li po no we bu kłak
i, te z Ewan ge lii. Ewang e lia jest now o ścią! Ewang
e lia jest świę tem! A żyć w peł ni Ewang e lią moż na
tylk o wów czas, gdy się ma serc e ra dos ne i ser ce
odn o wion e. Trze ba zrob ić miejs ce pra wu bło gos
ła wieństw, rad o ści, wol no ści, jak ie przy nos i nam
no wość Ewan gel ii. Niech Pan da nam łas kę, aby
śmy już nie by li więź niam i; niech nam da łas kę rad
o ści i łas kę wol no ści, któr e przy no si nam no wość
Ewan gel ii”18.
18 Franc i szek, Po ran na me dyt a cja w ka pli cy Dom u
św. Mar ty, Rzym, 5 wrze śnia 2014, http://pap iez.wia
ra.pl/doc/2146912.Ko sciol -wzy wa -do -po rzu ce nia -sta rych
-strukt ur [do stęp: 7 czerwc a 2017].

3.10 Page 30

▲back to top

4 Pages 31-40

▲back to top

4.1 Page 31

▲back to top
II.
Wyzwania jeszcze otwarte
11. Opór wo bec zmian o czym mó wi nam Je zus
po nie waż sta re jest lep sze (por. Łk 5, 39), to zja wi
sko, któr e spo ty ka my we wszystk ich ludz kich dzia
ła niach i sys te mach kul tur o wych. Jak uczy nas
Ewang e lia w przyp o wie ściach o pszen i cy i chwa
ście (Mt 13, 25-39) oraz o siec i peł nej ryb do brych i
złych (Mt 13, 47-48), czę sto dzie ła dob re mie sza ją
się z in nym i, mniej do brym i. Je śli na wet nie po winn
o nas to dzi wić, pow in no jed nak skłan iać do cią głej
czuj no ści, aby śmy roz po znaw a li gra ni ce i słab o
ści, któ re sta ją na przes zko dzie pro ce som kon iecz
nym do da wa nia aut en tyczn e go i wiar y god neg o
świad ec twa.
Każ dy usta bi li zow a ny sys tem ma ten den cję do
opie ra nia się zmian om i sta ra się utrzy mać swoj ą
poz y cję, ukry wa jąc cza sem włas ne nie log icz no
ści, a kie dy ind ziej go dząc się na nie przez ro czys tość
sta reg o i no weg o, lub też neg u jąc rze czy wi stość i
kon flik ty w imię fał szy wej jed no ści, al bo na wet
pos łu guj ąc się po wierzc how ny mi komp ro mis a
31

4.2 Page 32

▲back to top
mi, aby zat a ić włas ne ce le. Nie ste ty nie brak przyk
ła dów, gdzie przy łą cze nie się [do cze goś no we go]
jest czy sto for maln e, bez ko niecz ne go na wróc e
nia ser ca.
Pow o łan ie i toż sa mość
12. Ze zdro wym re ali zmem mu sim y uwy puk lić
po pierws ze, że nad al od not o wuj e się du żą licz bę
odejść z ży cia za kon ne go. Waż ne jest wy ja śnie nie
za sad ni czych przy czyn tych odejść, któ re zda rza ły
się za równ o po przej ściu główn ych eta pów proc e
su form a cyjn e go (prof e sja, świę ce nia), jak i w wie
ku stars zym. Zja wi sko to wy stę pu je już w każ dym
kon tek ście kul tu row ym i geog ra ficz nym.
Na le ży pow ie dzieć jas no, że nie zaw sze i nie tyl
ko jest to kwestia kry zy sów emo cjo nal nych. Czę sto
kryz y sy emoc jo naln e są efek tem uprzedn ie go roz
czar o wa nia ży ciem wspól not o wym po zbaw io nym
au ten ty zmu. Roz ziew mię dzy tym, co pro po nu je
się na poz io mie wart o ści, a tym, czym ży je się w kon
kre cie, mo że pro wad zić na wet do kryz y su wiar y.
Nadm ier na ilość zaj ęć pil nych i przes ad nie uzna wa
nych za piln e jest za gro że niem i mo że stać się prze
szko dą dla sol id ne go ży cia duc ho we go, zdol ne go
pod trzy my wać i umac niać pra gnien ie wier no ści.
W niek tó rych przy pad kach odi zo lo wan ie młod
szych we wspóln o tach zło żon ych prze waż nie ze
star szych, któ rym trud no jest wejść w ta ki styl du
32

4.3 Page 33

▲back to top
cho wo ści, mo dlit wy i dzia łal no ści dusz pa sters kiej,
jak ie go do mag a się now a ewan ge li zac ja, gro zi
uni ces twie niem nad ziei na rzec zy wis tą obietn i cę
ży cia. Wted y czę sto fru strac ja pod po wiad a, że
odejście to je dyn a droga ucieczki przed załamaniem.
Bad a nia so cjo log icz ne wy kaz a ły, że młod ym
nie brak aspi ra cji i au ten tycz nych war to ści, dla któ
rych got o wi są zaa n ga żo wać się na ser io. Za uwa
ża się u młod ych dys poz y cyjn ość wob ec trans cend
en cji, zdoln ość do pa sjon o wan ia się spra wam i so
li dar no ści, spraw ie dliw o ści, woln o ści. Ży cie zak
on ne, ze swy mi stand ar do wy mi sty la mi zbyt czę
sto po za kont ek stem kult u row ym i mo że zbytn
im za tros ka niem o adm i nis tro wan ie dzie łam i, na
ra ża się na ryz y ko, że nie bę dzie w stan ie do strzec
głęb szych prag nień młod ych. Two rzy to pustk ę, któr
a co raz bard ziej utrud nia wym ia nę pok o len io wą
i za bard zo kom pli kuj e ko niecz ny dia log mię dzyp
o kol e niow y.
Pat rząc z tej pers pek tyw y, po winn i śmy zad ać
so bie pow aż ne py ta nia o syst em for ma cyj ny. Z
pew no ścią w cią gu mi nion ych lat wpro wad zi li śmy
zmia ny po zy tywn e i wła ści wie ukie run kow a ne.
Zro bion o to jed nak w ta ki spos ób, że brak o wa ło
cią gło ści i nie do szło do zmod y fi kow a nia za sadn i
czych struk tur i fi la rów, na któ rych opie ra się for
mac ja. Wy daj e się, że mi mo wszyst kich wy sił ków i
za ang a żow a nia w for mac ję nie do chod zi się do
tak ie go punkt u, aby do tyk a ła ona serc a osób for
33

4.4 Page 34

▲back to top
mow a nych i rzec zy wi ście je przem ie nia ła. Ma się
wra że nie, że peł ni ona rac zej funk cję in for mac yj
ną, a nie do cie ra do wnę trza. W rez ul ta cie osob y
for mow a ne po zo sta ją kru che zar ów no co do eg
zys ten cjal nych prze ko nań, jak i na dro dze wia ry.
Pro wad zi to do poz o staw a nia na po ziom ie psy
cholog icz ne go i duc ho weg o mi nim um, a w kon
sek wen cji do nie zdol no ści prze żyw a nia wła snej
mi sji z wiel ko dusz no ścią i od wa gą, gdy cho dzi o
dial og z kult u rą i zaa n ga żow a nie spo łeczn e oraz
ko ściel ne.
13. Obec na ewo luc ja wie lu In styt u tów spo
wod o wa ła zao strze nie prob le mu, ja kim jest int e
grac ja róż nych kul tur. W nie któ rych In styt u tach
sy tu acja staj e się już trud na do opa now a nia: z jedn
ej stro ny dzie siątk i członk ów w za awan so wan ym
wie ku, zwią za nych z trad y cjam i kul tur o wy mi i
klas ycz ny mi in sty tu cja mi czę ścio wo tyl ko do sto
so wa ny mi do współ czes no ści, z dru giej licz ni
członk o wie mło dzi wy wod zą cy się z róż nych kul
tur – któ rzy „ferm en tuj ą”, czuj ą się zmarg i nal i zow
a ni, nie chcą już przyj mow ać ról pod por ząd kow a
nych. Pra gnie nie wzię cia od po wie dzial no ści we
włas ne rę ce, aby wyjść z syt u acji podp o rządk o wan
ia, mo głob y skło nić niek tó re grup y do wyw ie ra nia
pres ji tam, gdzie po dej mu je się de cy zje. Sta je się
to źró dłem trud nych do świad czeń: cier pie nia i zmar
gi na li zo wan ia, wzaj em neg o nie zroz u mie nia i
34

4.5 Page 35

▲back to top
przy mus u, a te nio są ze sob ą ryz y ko kry zys u w
proc e sie ink ul tu rac ji Ewang e lii, z któr e go nie wol
no zre zyg no wać.
Wy si łek, ja ki to wa rzy szy in kul tu ra cji, jesz cze
do bit niej świadc zy o tym, że cor az bar dziej nar a sta
dy stans mię dzy klas ycz nym spos o bem my śle nia o
życ iu kon se kro wa nym i je go stan dard o wych form
ach a in nym spo so bem ro zu mie nia go i pra gnie nia
w do pie ro wy ła nia ją cych się kon tek stach ekle zjal
nych i kul tu ro wych. Trze ba też wziąć pod uwag ę pro
ces odc ho dze nia od eur o pej sko ści w sty lu za chodn
im [de -occ i den ta lizz a zion e] i ogól nie od eur o pejs
ko ści [de -eur o pei z zaz io ne] ży cia kons e kro wa
nego, któ ry wyd a je się iść w pa rze z mas o wym pro
ce sem glo bal i za cji. Uświa da mia my sob ie co raz ja
śniej, że za cho wan ie form nie jest rze czą naj ważniej
szą; naj waż niejs za jest cią gła go tow ość do przem y
ślen ia na now o i w spos ób kre atyw ny życ ia kons e
krow a neg o ja ko ewang e liczn ej pa mię ci o sta nie
nie ustan neg o na wra ca nia się, z któ re go wyp ły wa
ją intuicyjne pomysły i kon kret ne wy bo ry.
Wy bo ry for ma cyjn e
14. Na tym po lu Ins ty tu ty pod ję ły zna czą ce
wys ił ki, wspo ma ga ne tak że przez ini cja tyw y róż
nych Kon fe ren cji prze ło żo nych wyż szych (kra jow
ych i mię dzyn a ro do wych). Jed nak mi mo ca łej tej
35

4.6 Page 36

▲back to top
pra cy stwier dza się, że nad al jesz cze nie dos ta teczn
a jest int e gra cja mię dzy wi zją teo lo gicz ną a ant ro
po lo gicz ną w kon cep cji for ma cji, w mo de lu for
ma cyj nym i w ped a gog i ce wy chow aw czej. Nie
jest to po pro stu kwe stia teo re tycz na, po nie waż
sła ba in teg ra cja nie poz wa la na wzaj em ne odd zia
ły wan ie i dia log o wa nie mię dzy ty mi dwo ma za
sadn i czym i i nie odzow nym i kom pon en ta mi proc
e su wzras ta nia: wym ia rem duc ho wym i ludz kim.
Nie moż na już my śleć, że te dwa wy miar y mo gą
funk cjono wać w spos ób au to no miczn y i nie mu
szą być pie lę gno wa ne w spo sób kom ple ment ar
ny i har mon ij ny.
Tro ska o har mo nij ne wzras ta nie wym ia ru du
cho we go i ludz kieg o ka że brać pod uwag ę an tro
po lo gię spe cy ficz ną dla róż nych kul tur i wraż li
wość ty po wą dla no wych po ko leń, ze szcze gól nym
od nies ie niem do now ych ży ciow ych kon teks tów.
Tyl ko głę bok ie zro zum ie nie na now o sym bol i ki,
któ ra do tyk a na prawd ę ser ca no wych po kol eń,
mo że chron ić przed nieb ez pie czeń stwem za ang a
żo wan ia wy łącz nie po wierzc how neg o, ten denc yj
neg o czy po pro stu modn e go, przy któ rym wyd a je
się, że pos zu kiw a nie ze wnętrz nych zna ków wys tar
czy do za bez pie czen ia toż sa mo ści. Spraw ą na glą
cą jest roz e znaw a nie mo tyw a cji po wo ła niow ych,
36

4.7 Page 37

▲back to top
ze szczeg ól nym zwróc e niem uwa gi na róż ne prze
strze nie kult u row e i kont y nen taln e 19.
15. Mim o że każ dy Ins ty tut przy go tow ał w
tych la tach włas ną Ra tio for ma tion is, sto so wan ie
pro ce dur for mac yj nych czę sto by wa im prow i zo
wan e i ogra ni cza ne do min i mum. Zda rza się to
zwłasz cza w Ins ty tut ach żeń skich, gdzie spraw y na
glą ce zwią- za ne z pro wad zo nym i dzie łam i zbyt
czę sto bio rą gór ę nad owocn ym, sys te mat ycz nym
i org a nicz nym proc e sem for mac yj nym. Pres ja
dzieł i za dań, bę dą cych cor az więks zym ob cią żen
iem dla za rzą- dzan ia co dzien nym życ iem wspól not
y, stwa rza ry zy ko szkod li weg o uwstecz nie nia w
por ów nan iu z drog a mi prze by ty mi w bezp o średn
im okre sie po sob o row ym.
Pa trząc z tej pers pek tyw y, po win no się unik ać
za równ o nie reg u larn e go uczest nic twa w kurs ach
teo lo gicz nych, jak i wy łączn e go po świę ce nia się
stu diom w cel u zdo by cia dy plom ów pro fe sjon al
nych, tak by zo sta ła za cho wan a równ o wag a ko
niecz na dla for mac ji do życ ia kon sek ro wa neg o.
Jed no z nie bez pie czeństw jest bo wiem ta kie, że każ
dy zbud u je so bie odd ziel ny świat, za zdro śnie strzeg
ąc do stę pu do nie go w odp o wie dzi na jak ą kolw
19 Kon gre gac ja do spraw Ins ty tu tów Życ ia Kon se krow a ne -
go i Sto wa rzy szeń Życ ia Apo stols kie go, Rozp o cząć na now o
od Chry stus a. Od now io ne za an ga żow a nie życ ia kon se kro
wan e go w Trze cim Tys iącl e ciu (19 ma ja 2002), 19.
37

4.8 Page 38

▲back to top
iek proś bę o pod zie le nie się. Chod zi zaś o to, by śmy
w najb liż szej przys zło ści mie li nie tylk o młod ych
kon sek ro wan ych po sia daj ą cych tyt u ły akad e
mick ie, ale też ufor mow a nych i utoż sa mia ją cych
się z war to ścia mi życ ia bę dą ce go se qu ela Chri sti.
16. W wie lu Ins ty tu tach brak u je osób z od po
wied nim przy got o wan iem do pro wad ze nia for ma
cji. Jest to nie dob ór dość po wszech ny, zwłasz cza w
ma łych In styt u tach, któ re roz szer zy ły swą obec
ność na róż ne kont y nent y. Trze ba nieu stan nie
mieć na uwad ze to, że form a cji nie woln o im prow i
zo wać, wym a ga ona bo wiem uprzed nie go i cią głeg
o przy got o wa nia. Bez so lid nej form a cji form a tor
ów nie by ło by moż li we rze czyw i ste i bud zą ce nad
zie ję tow a rzys ze nie młods zym przez bra ci i sios
try, któ rzy są na prawd ę przy got o wan i do tej po
sług i i god ni za ufa nia. Aby for ma cja by ła sku tecz
na, mu si być opar ta na ści śle oso bo wej pe da go gii
i nie mo że ogra ni czać się do jedn a kow ej dla wszyst
kich prop o zy cji war to ści, du chow o ści, cza sów, sty
lów i me tod. Sto imy wo bec ko niecz no ści sper so
na liz o wa nia for mac ji, w któ rej rze czyw i ście przy
wróc o ny zo stan ie ele ment ini cjac yj ny. Ini cjac ja
wy ma ga kon tak tu mis trza z uczniem, kro cze nia
ram ię przy ra mie niu, w za ufa niu i nad ziei.
W tym kon tek ście chcem y zde cy dow a nie pod
kre ślić, że trze ba ko niecz nie po świę cić wie le uwa
gi wy bie ra niu for ma to rek i for ma to rów. Ich za
38

4.9 Page 39

▲back to top
sad - nic zą mi sją jest to, by przek a zać osob om im
po wier zo nym „pięk no na ślad o wan ia Chry stus a
oraz wart ość char y zmat u, w któr ym się ono urzec
zy wistn ia”20. Wym a ga się od nich przede wszystk im,
aby by li „oso bam i do świadc zo ny mi [eks pert a mi]
w pos zu ki wa niu Bo ga”21.
Zbyt czę sto oso by mło de są przedw cze śnie an ga
żow a ne do od pow ie dzialn ych za dań w spos ób tak
obc ią żaj ą cy i przyt ła czaj ący, że utrudn ia to kon
tyn u owan ie po waż nej form a cji. Nie pow in na ona
być po wie rza na jed y nie tym, któ rzy są bezp o śred
nio za an ga żo wa ni w for ma cję naj młods zych, jak
by to by ła ich oso bi sta spra wa, ale wy ma ga harm o
nij nej i od po wied niej współ prac y ca łej wspól not
y, któr a „po zwal a po znać trud i rad ość ży cia raz
em”22. To w brat er skiej wspól noc ie uczy my się przyj
mo wa nia in nych ja ko da ru Bo żeg o, ak cep tu jąc za
rów no ich ce chy po zyt yw ne, jak i odm ien ność oraz
ogran i czen ia. To w bra ters kiej wspól noc ie uczy my
się dzie lić otrzy man y mi da ram i ku zbu do wa niu
wszyst kich. To w bra ters kiej wspól noc ie uczy my się
mis yj neg o wy mia ru kons e kra cji 23.
20 Jan Paw eł II, Po syn o dal na ad hor ta cja apos tol ska Vi ta
con -
sec ra ta (25 marc a 1996), 66, Pall ot tin um, Po znań 1999, s. 116.
21 Tam że.
22 Tam że, 67.
23 Por. tam że.
39

4.10 Page 40

▲back to top
Je śli chod zi o form a cję perm a nentn ą, istn ie je
ry zy ko, że mó wi się o niej du żo, ale ro bi ma ło. Nie
wy starc zy sa mo or gan i zo wan ie kur sów in form a
cji teor e tyczn ej z teol o gii i omaw ia nie tem a tyk i
du cho wej; spra wą na glą cą jest wy prac o wan ie kul
tu ry for mac ji per man ent nej. Czę ścią tej kul tu ry
nie po winn o być samo for mu ło wan ie kon cep cji
teo re tycz nych, ale win na być nią tak że zdol ność do
re wi zji i wer y fi kac ji kon kretn e go życ ia wspól not
y. Pon ad to nie nal e ży myl ić form a cji perm a nentn
ej, jak o oka zji do ref lek sji i re wi zji, ze swe go ro dzaj
u tu rys ty ką rel i gijn ą, któr a za do wa la się odw ie
dza niem miejsc zwią za nych z po cząt ka mi In sty tu
tu. Moż na na pot kać tak że nie bezp ie czeń stwo utoż
sa mia nia okaz ji do for ma cji z oka zja mi spe cjaln y
mi (wspom nie nia i ce le brac je wy dar zeń zwią zan
ych z In styt u tem, cel e bra cje dwu dzie stop ię ciol e
cia al bo pięć dzie się cio lec ia pro fes ji), tak jak by for
ma cja nie by ła w swej istoc ie wy ma ga niem dyn a
mi zmu wiern o ści w róż nych mom en tach i okres ach
ży cia24.
Cor az waż niej sze staj e się włą czen ie do form a
cji per man ent nej wie dzy na te mat spraw o wan ia
wła dzy. To zad a nie tak fun da men tal ne w życ iu
wspól not y jest cza sam i po wier za ne kom uś nies
po dziew a - nie i wyk o ny wan e w spo sób niew ła ści
wy i nie peł ny.
24 Por. tam że, 70-71.
40

5 Pages 41-50

▲back to top

5.1 Page 41

▲back to top
Re la cja w wym ia rze ludz kim (hum a num)
Wzaj em ność męż czy zna -ko bie ta
17. Je śli cho dzi o mo de le życ ia, struk tu ry or ga
ni za cyj ne, struk tur y za rzą dzan ia, ję zyk i i zbior o
wą wy obraź nię, jes te śmy spad kob ier cam i men tal
no ści, któr a uwy puk la ła głę bo kie róż nic e mię dzy
męż czy zną a ko biet ą kosz tem ich rów nej god no
ści. Nie tyl ko w spo łe czeń stwie, ale i w Ko ście le róż
ne jed nos tron ne uprzed ze nia uniem oż liw ia ły do
cen ie nie tal en tów prawd zi weg o gen iu szu kob ie
ceg o 25 i oryg i nal nej ro li ko biet. Te go ro dza ju lek
ce wa żen ie do tknę ło szcze gól nie ko bie t kon sek
ro wan ych, po zo- stawio nych na mar gin e sie życ ia,
dusz pa sters twa i mis ji Ko ścio ła 26. Odn o wa pos o
bor o wa spraw i ła, że za czę to co raz bar dziej i cor
az po wszechn iej do ce niać ro lę ko bie ty. Wiek XX
otrzy mał de fi ni cję „wie ku ko biet”, szcze gól nie ze
wzglę du na roz bu dze nie ko biec ej świa dom o ści w
no wo cze snej kult u rze; zo sta ło to uzna ne pięć dzie
siąt lat tem u przez Ja na XXIII za je den z ewi dent nych
„zna ków cza su”27.
25 Por. tam że, 58.
26 Por. tam że, 57.
27 Jan XXIII, Enc y kli ka Pac em in ter ris o po koj u wśród nar o -
41

5.2 Page 42

▲back to top
Niem niej jed nak, jesz cze przez dłu gi okres utrzym
y wa ła się we wspóln o cie ko ścieln ej po sta wa opor
u wo bec tej no wej wraż li wo ści, czas em tak że
wśród sa mych ko biet kon sek ro wa nych. Ostatn io
szcze gól ny im puls zo stał da ny w tej dzie dzi nie
przez Ma gi ste rium, któ re za chę ca ko bie ty do te
go, by by ły świa dom e swej włas nej god no ści. W
spec jal ny spos ób trze ba uznać zas ług i pa pie ży Paw
ła VI, Jan a Paw ła II i Be ne dykt a XVI i do ce nić ich
nau cza nie na ten tem at. Dzi siaj wiel e ko biet kons
e krow a nych wnos i swój wkład poz y tywn e go my
ślen ia, po mag a jąc w rozw o ju pro ce su wzra sta nia
bi blijn ej wi zji hu ma num wo bec spo łec zeń stwa,
na znac zo nego mas ku li nis tycz ny mi ster eo typ a
mi w sche mat ach men taln ych i w ustro ju spo łeczn
o -pol i tyczn o -re lig ij nym. Ko biet y kon se krow a
ne so li da ry zu ją się z ko bie ta mi, któr e w róż nych
świa- to wych uwa run ko wa niach cier pią z po wo du
nie spraw ie dliw o ści i marg i nal i zac ji. Bar dzo cenn
y jest wkład tych spo śród nich, któ re od czy tuj ą ob
ja- wie nie bi blijn e oczy ma ko biet, aby od kryć no we
ho ry zon ty i no we sty le, aby prze żyw ać w spo sób
krea tyw ny „bog ac two [char y zmat] kob ie co ści”28.
Cel em tej pra cy int e li gen cji oświe con ej wia rą i pa
sją ekle zjal ną jest pro mo wa nie re la cji bra ter stwa
dów (11 kwiet nia 1963), 22.
28 Jan Pa weł II, List apo stol ski Mu lie ris di gnit a tem (15 sierp -
nia 1988), 10, TUM, Wy daw nic two Wro cław skiej Księ gar ni Arc
hi diec e zjal nej, Wroc ław 2004, s. 42.
42

5.3 Page 43

▲back to top
i sio strzeń stwa w Ko ście le, aby sta ła się ona trwa
łym mo de lem ant ro pol o giczn ym.
18. Mim o że pewn ą dro gę już prze by li śmy,
trzeb a stwierd zić, że nie dos zli śmy jesz cze do zrówn
o wa żo nej syn tez y, ani też nie zos ta ły oczyszc zo ne
sche ma ty i mo de le odzie dzi czo ne z prze szło ści.
Ist nie ją nad al prze szko dy w strukt u rach i nad al
trwa nie ma ła nie ufn ość w Ko ście le i w kon kret
nym za rzą dza niu ży ciem kon sek ro wan ym, kie dy
nada rza się oka zja dan ia ko biet om „moż liw o ści
uczest nic twa w róż nych for mach dzia łal no ści i na
wszyst kich jej szcze blach, tak że w po dejm o wa niu
de cyz ji, zwłasz cza w spraw ach, któ re ich dot y
czą”29. Młod e po wo łan ia, któ re przy chod zą, w nat
u raln y spo sób nio są w so bie wyr aź ną świad o mość
ko biec ą. Nies te ty nie za wsze jest ona uzna wan a i
nie za wsze zo staj e przy ję ta jak o war tość. Kry tyk i,
któ re po ka zuj ą pew ną dez aprob a tę, poc ho dzą
nie tyl ko od inn ych ko biet kon sek ro wa nych, ale
tak że od nie któ rych męż czyzn w Ko ście le tych,
któ rzy nad al my ślą schem a tam i ma skul i nistycz ny
mi i kler y kal nym i. Jes te śmy na dal da lec y od przy
ję cia wy zwal a ją ce go orę dzia otrzym a ne go od
Chrys tu sa, któr e mó wi, że Ko ściół „ma pror oc ką
29 Jan Paw eł II, Po syn o daln a ad hor ta cja apos tol ska Vit a
con -
se crat a (25 mar ca 1996), 58, dz. cyt., s. 96.
43

5.4 Page 44

▲back to top
mis ję gło szen ia go przez kształ to wa nie men taln o
ści i sty lu po stę pow a nia zgod ne go z za my słem Pa
na”30. Jak po wta rzał świę ty Jan Paw eł II i czę sto pow
ta rza pap ież Franc i szek: „Jest za tem słuszn e, że ko
bie ty kon sek ro wa ne ocze ku ją bar dziej zde cy do
wa ne go uzna nia swo jej toż sa mo ści, swoi ch zdol
no ści, swoj ej mi sji i od po wie dzialn o ści za równ o
w świad o mo ści Ko ścio ła, jak i w ży ciu co dzien
nym”31.
W środ o wi skach życ ia kon sek ro wan e go brak
u je prawd zi weg o doj rze wan ia w pos ta wie wza
jem no ści mię dzy męż czy zną a kob ie tą: nag lą cą
spra wą jest opra cow a nie ped a gog ii od pow ied
niej dla mło dych, aby osią gnąć zdro wą rów no wag
ę mię dzy toż sa mo ścią a inn o ścią; brak u je też odp
o wied niej po moc y dla star szych, aby pom óc im w
uznan iu po zyt yw nych stron rel a cji wza jem- no
ści, na zna czo nej sza cun kiem i po god nej. Mo że
my mó wić o dy so nan sie po znaw czym, któ ry za
chod zi mię dzy zak on ni kam i star szym i a mło dym
i. U jed nych re lac je mię dzy ko bie co ścią a mę sko
ścią są na znac zo ne wielk ą re zerw ą, a naw et fo
bią, u drug ich otwar to ścią, spont a nicz no ścią i
nat u ral no ścią.
Inn ym aspek tem, któr y trze ba uwy datn ić, jest
słab ość, ja ką spo ty ka się ad in tra In sty tu tów, je śli
30 Tam że, 57, dz. cyt., s. 95.
31 Tam że.
44

5.5 Page 45

▲back to top
chod zi o te go ro dza ju an tro pol o giczn o -kult u ro
wy proc es praw dziw ej in teg ra cji i wzaj em neg o
uzu peł- nia nia się ele men tów i wraż li wo ści ko bie
cych i mę skich. Świę ty Jan Pa weł II uznał za upraw
nio ne prag nie nie kob iet kon sek ro wan ych do pos
ia dan ia „moż liw o ści uczest nict wa w róż nych for
mach dzia łal no ści i na wszyst kich jej szcze blach”32,
ale do prak tyk o wa nia teg o jesz cze nam da lek o. Ry
zy ku jem y więc, że doj dzie do pow aż ne go zub o żen
ia sam e go Ko ścio ła; jak po wie dział pa pież Franc i
szek: „Nie ogra ni czaj my za ang a żo wan ia ko biet w
Ko ście le, ale pro mujm y ich ak tywn ą ro lę we wspól
no cie ko ścieln ej. Je śli Ko ściół utra ci ko bie ty, w swo
im peł nym i rze czyw i stym wym ia rze, gro zi mu bez
płod ność”33.
Pos łu ga wła dzy
19. Obecn y kry zys życ ia kon se kro wa ne go nie
omi nął po słu gi wła dzy. Wy star czy je den rzut oka
na pewn e sy tu acje, aby do strzec wciąż istn ie ją cą
ten den cję do wer ty kal ne go ze środ ko wa nia w
dzia ła niu wła dzy, zar ów no na poz io mie lo kal nym,
32 Tam że, 58, dz. cyt., s. 96.
33 Fran cis zek, Prze mów ie nie z oka zji spo tka nia z Epi sko pa
tem bra zy lij skim, Rio de Ja ne iro, 27 lip ca 2013, https://w2.va
ti can.va/cont ent/fran ces co/pl/spe eches/2013/jul y/do cum
ents /pa pa -fran ce sco_20130727_gmg -epi sco pa to -bra si
le.html [do stęp: 3 lip ca 2017].
45

5.6 Page 46

▲back to top
jak i wy żej, z pom i nię ciem ko niecz nej po moc nic
zo ści. W niek tó rych wyp ad kach po dej rza ny mógł
by się wy daw ać nac isk, ja ki prze ło żen i kład ą na
oso bis ty char ak ter swej wła dzy, niek ie dy praw ie
ni wec ząc współ pra cę z Rad a mi, w przek o nan iu,
że od pow ia daj ą sa mi (au to nom icz nie) przed włas
nym su mie niem. Stąd sła ba al bo nie skut ecz na
współ od po - wied zial ność w prakt y ce za rzą dzan
ia, al bo też, w konk ret nych przy pad kach, brak od
po wied nich de le ga cji. Z pew no ścią za rzą dza nie
nie mo że być skon cen tro wa ne w rę kach jed nej oso
by, ob cho dząc w ten spos ób za kaz y ka non icz ne 34.
Wciąż jeszc ze w wiel u In styt u tach niek tó rzy prze
ło żen i i prze ło żon e nie bio rą na le ży cie pod uwag
ę de cyz ji ka pi tuln ych.
W wiel u przy pad kach mies za ją się ze so bą po
ziom y ge ner al ny, pro win cjal ny i lo kaln y, po nie
waż nie zo sta ła zag wa ran tow a na au ton o mia, od
po wia daj ąca zas a dzie pom oc nic zo ści wła ściw ej
każ dem u poz io mo wi. W ten spo sób nie pro muj e
się współ- odp o wie dzial no ści, któ ra uwzględ nia
prze strzen ie wła ściw ej au to no mii. Od not o wuj e
się tak że fe no men prze ło żo nych, któ rzy troszc zą
się tyl ko o za cho wa nie stat us quo, oweg o „za wsze
się tak ro bi ło”. Za chę ta do „śmia ło ści i krea tyw no
ści w (…) za da niu prze my śle nia na no wo ce lów,
34 Por. Ko deks Praw a Ka no niczn e go, kan. 636.
46

5.7 Page 47

▲back to top
styl ów i me tod”35, wy po wie dzia na przez pa pie ża
Fran cisz ka, dot y czy jedn a kow o or gan i zmów i
prakt y ki spraw o wa nia wład zy.
20. Gdy w grę wcho dzą bar dzo po waż ne kwe
stie, nie jest z pewn o ścią mądr ą prakt y ką odw o ła
nie się do więks zo ści usta now io nej wcze śniej przez
wła dzę, zam iast pod jąć wys i łek przek o ny wan ia i
per swad o wa nia, zam iast in for mow ać we wła ściw
y i uczciw y spo sób oraz wyj a śniać wąt pliw o ści. Jesz
cze bar dziej nie do przy ję cia jest prak ty ka za rzą dza
nia opar ta na log i ce ugrup o wań, tym gor sza, je śli
ży wi się uprze dzen ia mi, nisz cząc cha ry zmat ycz ną
ko mun ię Ins ty tut u i odb i ja jąc się ne gat yw nie na
poc zu ciu przyn a leż no ści. Świę ty Jan Paw eł II „nie
za wa hał się przy po mnieć daw ną mą drość trad y cji
mo na stycz nej «Czę sto Pan ob ja wia ko muś młod
sze mu, co jest naj lep sze» (Re gul a Be ne dict i, III, 3)
po moc nej we wła ściw ym prze żyw a niu w kon kre
cie du cho wo ści ko mu nii, któ ra pro mu je i za pew
nia rze czyw i ste uczest nic ze nie wszyst kich”18.
Żadn a wła dza, naw et w osobie za ło życ ie la, nie
mo że czuć się wy łączn ym in terp re tat o rem cha -
ry zma tu, ani na wet do pu ścić my śli o niep od po
rządk o wa niu się norm om po wszech neg o pra wa
35 Fran cis zek, Ad hor tac ja apo stols ka Evan ge lii gaud ium
(24 li stop a da 2013), 33, wyd. 2 pop ra wion e, Wy dawn ic two
AA, Kra ków 2014, s. 36.
47

5.8 Page 48

▲back to top
Ko ścio ła. Ta kie za cho wa nia mo gły by pod sy cać i
po- głę biać nieu f ność wob ec in nych czynn i ków ko
ściel nyc h36, rod zi ny zak on nej al bo od no śnej wspól
not y.
18 Por. Jan Pa weł II, List apos tol ski No vo mill en nio ine un te
(6 stycz nia 2001), 45, http://www.opo ka.org.pl/bi blio te
ka/W/WP/jan_pa wel_ii/li sty/no vo_mil le nio_06012001.html
[do stęp: 3 lipc a 2017]; Kong re gac ja In styt u tów Życ ia Kon se
krow a ne go i Sto wa rzy szeń Życ ia Apo stols kie go, Ins truk cja
Rozp o cząć na now o od Chrys tu sa (19 ma ja 2002), 14,
http://www.zyc ie zak on ne.pl/dok u ment y/ko sciol/kong re ga
cja -in sty tu tow -zy cia -kon se kro wa ne go -i -sto wa rzy szen -
zy cia -apos tol skie go/de kre ty -in strukc je -wskaz a nia/2002-
05-19-in st rukc ja -roz poc zac -na -now o -od -chry stus a -
%C2%ABripartireda -cris to%C2%BB-20918/ [do stęp: 3 lip ca
2017].
Nie bra ko wa ło w tych la tach sy tu acji szcze gól
nie w In styt u tach nie dawn o po wsta łych kied y to
ma nip u lo wa no wol no ścią i godn o ścią osób. Nie
tylk o do pro wa dza no je do cał kow i tej za leż no ści,
któ ra nar u sza ła ich godn ość, a naw et pod sta wow
e pra wa ludz kie, ale przy uży ciu róż neg o ro dza ju
krę tactw i pod pret ek stem wiern o ści proj ek tom
Bo żym po przez re ali zo wa nie cha ry zma tu zmu sza
no do pod po rządk o wan ia się, któ re do tyk a ło tak
36 Kon gre ga cja do spraw In sty tu tów Życ ia Kon se kro wa ne
go i Stow a rzys zeń Ży cia Apos tol skieg o, In strukc ja „Fac iem tu
am, Do min e, re qu iram”. Po sług a wła dzy i po słus zeń stwo (11
maj a 2008), 13f.
48

5.9 Page 49

▲back to top
że stref y mo raln o ści, a naw et in tym no ści sek su al
nej. Ku wiel kiem u zgor szen iu dla wszyst kich, kie dy
fakt y uj rza ły świa tło dzien ne.
21. Po słu ga wład zy na co dzień mo że być spraw
o wan a w ta ki spos ób, aby oso by [jej podl e głe] nie
mus ia ły za każ dym ra zem pros ić o po zwo len ie na
norm al ne cod zien ne zaj ę cia. Ten, kto spraw u je
wła dzę, nie po wi nien za chę cać do po staw in fant
yl nych, któ re mo gą prow a dzić do zac ho wań odb
ie raj ą cych odp o wie dzialn ość. Trudn o ocze kiw ać,
by tak a li nia po stę po wa nia do prow a dzi ła oso bę
do dojr za ło ści.
Nies te ty, trzeb a po wied zieć, że teg o ty pu syt u
acje są częst sze, niż by li by śmy got o wi przy znać i
pod ać do wiad o mo ści. W przew a żaj ą cej więks zo
ści zdar za ją się one w Ins ty tut ach żeń skich. To wła
śnie jest, jak się wy daj e, je den z pow o dów licz nych
odejść. Dla nie któr ych odej ście [z In styt u tu] jest je
dy nym wyjściem z syt u acji, któ re sta ły się nie do
znie sie nia.
Każ da proś ba o odej ście po win na być okaz ją do
za dan ia so bie po waż ne go py ta nia o odp o wied
zial ność ca łej wspóln o ty, ale w szczeg ól no ści prze
ło żo nych. Trze ba ja sno po wie dzieć, że au tor y tar
yzm jest ob ra zą i szko dą dla żyw ot no ści i wier no
ści osób kon sek ro wa nych! Ko deks stwier dza z wielk
ą od wa gą: „Bra ter skie współ ży cie, wła ści we każ
de mu ins ty tu to wi (…), tak po win no być okre ślon
49

5.10 Page 50

▲back to top
e, aże by sta wa ło się dla wszyst kich wza jem nym
wsparc iem w wyp ełnian iu w ła sneg o po wo ła nia”37.
Dla te go ten, kto peł ni swą pos łu gę, a nie ma cier
pli wo ści, by słu chać, i nie jest go tow y przy jąć in neg
o ze zro zu mie niem, sam sieb ie sta wia w sy tua cji
nie dos ta teczn ej wia ryg od no ści wob ec wła snych
współ bra ci i współ sióstr. W isto cie bo wiem: „(…)
wła dza prze ło żo neg o za konn e go (…) win na od
zna czać się du chem służ by na wzór Chry stu sa, któr
y «nie przy szedł, aby Mu słu żo no, lecz że by słu
żyć»”38. Jest to pos ta wa przej ę ta od sa me go Je zus
a, któ ry my je no gi swym uczniom, aby mie li udział
w Je go ży ciu i w Je go mi ło ści 39.
Mo de le rel a cji
22. W ko ment a rzu do now ych bu kła ków, o któr
ych mów ił Je zus w Ewan ge lii, po wie dzian o, że wym
ia na buk ła ków nie do kon u je się w spos ób au tom
a tyczn y, ale wy ma ga za ang a żo wan ia, kwa lif i ka
cji i go to wo ści do zmian y. Aby jej do kon ać, pot rze
37 Ko deks Pra wa Ka no niczn e go, kan. 602, prze kład pol ski
zat wier dzon y przez Kon fer en cję Epis ko pat u, Pal lott i num,
Po znań 2008, s. 269; por. Sob ór Wa ty kań ski II, De kret o przy
sto sow a nej do współ czes no ści od now ie życ ia za konn e go
Perf ec tae ca rit a tis, 15.
38 Por. Kong re ga cja do spraw In sty tu tów Ży cia Kon se-
krow a ne go i Stow a rzys zeń Życ ia Apo stol skie go, Ins truk cja
„Fac iem tu am, Dom i ne, req u iram”. Pos łu ga wła dzy i po słu
szeń stwo.
(11 ma ja 2008), 14b.
39 Por. tam że, 12.
50

6 Pages 51-60

▲back to top

6.1 Page 51

▲back to top
ba wspa nia łom yśln ej go tow o ści do wy rze cze nia
się ja kiej kol wiek for my przy wi le jów. Trze ba przy
po mnieć, że nikt, a do ty czy to przede wszyst kim
tych, któ rzy ma ją wład zę, nie mo że czuć się zwol
nion y z wyr ze kan ia się sze re gu sche mat ów, nie
kied y przes ta rza łych i szkod li wych. Żadn a zmian a
nie jest moż li wa bez wy rze cze nia się prze star za
łych sche mat ó w40, aby moż na by ło otwor zyć w zar
zą- dza niu, w życ iu wspól nym, w ad min i strow a niu
do bra mi i w mis ji no we hor y zon ty i moż li wo ści.
W żad en spo sób nie moż na pop ie rać dłu żej po sta
wy, któ ra słu ży utrzym a niu styl ów i za chow ań, a
nie ich au tent ycz nej zmia nie.
Syg na łem, któ ry ujaw nia tę pa to wą syt u ację,
jest upo rczy wa cen tra li za cja wład zy de cy zjo nal
nej i brak wy mia ny we wład zach wspól not i In styt u
tów.
Z ewan gel icz ną szczer o ścią mus i my so bie
uświadom ić, że w niek tó rych zgro ma dze niach żeń
skich spot y ka się zjaw i sko uwieczn ia nia funkc ji. Nie
któ re oso by po zo sta ją we wład zach, choć w róż
nych funkc jach, zbyt wie le lat. Dob rze by ło by pop
rzez odp o wiedn ie nor my ogóln e za gwar an tow ać
zmniej- sze nie efek tów śred nie go i dłu gie go czas u
trwa nia ta kiej roz pow szech nion ej prak tyk i, ja ką
jest ko op tac ja członk ów po przed nich za rzą dów
40 So bór Wa tyk ań ski II, De kret o przy sto sow a nej do współ-
cze sno ści odn o wie życ ia za kon ne go Perf ec tae car i ta tis, 3.
51

6.2 Page 52

▲back to top
gen e raln ych na inn e od pow ie dzialn e sta now i ska.
Inn y mi słow y, po trzebn e są przep i sy, któ re uniem
oż li wia ły by utrzy my wa nie sta no wisk po upły wie
ter mi nów ka non icz nych, tak by nie moż na by ło
ucie kać się do for muł fak tyczn ie po zwal a ją cych
omi nąć ta kie sy tu acje, ja kich obo wią zu ją ce nor
my na ka zu ją uni kać.
23. In nym punk tem nie do ukryc ia jest fakt, że
w obecn ych dzie się ciol e ciach zin tens y fi kow a ła
się kle ry kal i za cja ży cia kon sek ro wan e go, a jedn
ym z bard ziej ewi dent nych zja wisk, któ re to po
twier dzaj ą, jest kryz ys li czebn o ści Ins ty tut ów za
konn ych świec ki ch41. Jesz cze inn e zja wi sko to za
kon ni cy -prez bi te rzy pra wie wy łączn ie od da ni ży
ciu die ce zjaln e mu, a mniej ży ciu wspóln otowe mu,
któr e się w ten spo sób osłab ia.
Poz o sta je nad al otwar ta re flek sja teo log icz na
i eklez jal na na te mat fi gur y i funkc ji za konn i ka -
prez bi te ra, przede wszyst kim gdy po dejm u je po-
słu gę duszp a sters ką.
Pon ad to nal e ża ło by zaj ąć się spra wą za konn i
ków -prez bi ter ów przy jętych życzl i wie przez bis ku
pa w je go diec e zji bez od po wied nie go ro zez na
nia i kon iecz nych wer y fi kac ji. Z dru giej stron y trze
ba tak sa mo czuj nie pa trzeć na tę łat wość, z ja ką nie
41 Kon gre gac ja do spraw In styt u tów Życ ia Kon se kro wan
e go i Sto wa rzys zeń Ży cia Apo stol skie go, Toż sa mość i mis ja
bra ta zak on neg o w Ko ściel e (LEV, Wa tyk an 2013), Wy daw
nict wo Sióstr Lor e tan ek, War sza wa 2016.
52

6.3 Page 53

▲back to top
któ re In styt u ty za kon ne przyj muj ą bez od po wied
nieg o ro zez na nia kler y ków diec e zjaln ych usu nię-
tych z sem i nar iów die cez jal nych al bo z in nych In
styt u tów 42. Te trzy punkt y w żadn ym ra zie nie mo
gą umyk ać uwad ze, cho dzi bo wiem o to, aby uchron
ić przed groź niejs zy mi prob le ma mi zar ów no oso
by, jak i wspól not y.
24. Po słu szeństwo i pos łu ga wład zy to na dal
spra wy bar dzo del i kat ne, tak że dla te go, że kul tu
ry i wzor ce do zna ły głę bo kich prze mian, nie zna
nych wcze śniej i w pewn ych aspek tach mo że naw
et osza łam ia ją cych dla nie któ rych. W tym kon tek
ście, w któ rym ży je my, sa ma ter mi no log ia prze ło
żen i i pod władn i nie jest już ade kwatn a. To, co funk
cjo now a ło w kont ek ście rel a cyj nym typ u pi ra mi
dal neg o i au to ry tar nym, nie jest już po żą da ne ani
moż li we do prze ży wan ia przy obec nej wraż li wo
ści kom u nij nej, ce chuj ą cej na sze po czuc ie przy
nal eż no ści i prag nie nia przy nal eż no ści do Ko ścio
ła. Trze ba mieć na uwad ze, że prawd zi we pos łu szeń
stwo mu si sta wiać na pierw szym miej scu po słu szeń
stwo Bo gu zar ów no te go, kto jest wład zą, jak i teg
o, kto słu cha; tak jak nie mo że też zre zy gno wać z
odw o ływ a nia się do po słus zeń stwa Jez u sa; pos
łu szeń stwa, któr e za wie ra w sob ie Je go krzyk mi
42 Por. Kon gre gac ja do spraw Du chow ień stwa, Dar po wo ła -
nia do ka płań stwa. „Ra tio fun dam en ta lis in stit u tio nis sa cer
do tal is” (8 grudn ia 2016).
53

6.4 Page 54

▲back to top
ło ści: Bo że mój, Bo że mój, czem uś Mnie opu ścił?
(Mt 27, 46), i peł ne mi ło ści milc ze nie Oj ca.
Pa pież Fran cis zek zwra ca się z usil ną proś bą do
„(…) wszyst kich wspól not ca łeg o świa ta o świad ec
two bra ters kiej ko mun ii, któ re sta nie się po cią ga
ją ce i pro mie niuj ą ce. Oby wszy scy mo gli pod zi
wiać, jak troszc zy cie się jed ni o dru gich, jak naw za
jem do daj e cie so bie od wa gi i jak so bie to wa rzy
szy cie”43.
Tak więc praw dzi we po słus zeń stwo nie tyl ko
nie wy kluc za, ale wręcz wym a ga, aby każ dy wy raz
ił swe prze ko na nie, bę dą ce doj rza łym owo cem
ro ze zna nia, na wet gdy owo prze kon a nie jest roz
bież ne z tym, o co pro si prze ło żo ny. Po czym, je śli
w imię kom u nii brat czy sio stra, na wet gdy wi dzą
leps ze rozw ią za nia, pod por ząd kow u ją się do
brow ol nie, wówc zas jest to po słu szeń stwo z mi ło
ści44.
Pow szech ne jest od czuc ie, że w re la cji prze ło żo
ny -podw ładn y nie rzadk o bra ku je ewang e liczn e
go fund a ment u bra ters twa. Na daj e się więk sze
zna czen ie in styt u cji niż oso bom, któr e ją two rzą.
Nie przyp ad kiem wśród głów nych przyc zyn odejść
wy róż nia ją się, jak wy nik a z do świadc zeń tej Kon
43 Fran cis zek, Ad hor tac ja apo stols ka Evan ge lii gaud ium
(24 li stop a da 2013), 99, dz. cyt., s. 93.
44 Por. Franc i szek z Asy żu, Rad y du chow e, III, 6.
54

6.5 Page 55

▲back to top
gre gac ji: osła bien ie wia ry, kon flik ty w życ iu bra
ter- skim i słab e w wy mia rze ludz kim ży cie bra ter
skie.
Spo sób kie ro wa nia wspól no tą przez prze ło żo
nych jest w rzec zy wis to ści do brze opi sa ny w Ko
dek sie Pra wa Ka non icz ne go, ja ko za stos o wan ie
te go, o czym mów i Perf ec tae car i tat is: „Prze ło że
ni (…) w du chu służ by (…) ma ją kie row ać podw ładn
y mi jak o sy na mi Bo żym i i odn o sząc się z sza cun
kiem do ich ludz kiej godn o ści ma ją pop ie rać dob ro
woln e po słus zeń stwo. [Prze ło że ni pow in ni] (…)
star ać się bu dow ać bra ter ską w Chrys tu sie wspóln
o tę, w któr ej szu ka się i mi łu je przede wszyst kim
Bo ga”45.
25. Na szczeg ól ne podk re śle nie i uwag ę za
sług u je rel a cja prze ło żo ny -za ło życ iel w no wych
fund a cjach. Z jed nej stron y trze ba dzię kow ać Du
cho wi Świę tem u za tak liczn e cha ryz ma ty oży wiaj
ą ce ży cie ko ścieln e, lecz jed noc ze śnie nie mo że
my ukryć za kłop o tan ia wo bec po staw wska zu ją
cych czę sto na cias ną konc ep cję po słu szeń stwa,
któr a mo że stać się nie bezp iecz na. W tych przy
padk ach nie prom u je się współ prac y „przez ak
tywn e po słu szeń stwo, z po czu ciem od pow ie
45 Ko deks Pra wa Ka non icz neg o, kan. 618-619, dz. cyt., s.
275; por. So bór Wa tyk ań ski II, Dek ret o przys to sow a nej do
współ czes no ści odn o wie ży cia zak on ne go Perf ec tae car i ta
tis, 14.
55

6.6 Page 56

▲back to top
dzialn o ści”46, ale dzie cin ną ule głość i skru pu lat ną
za leż ność. W ten spo sób moż na ra nić god ność
ludz ką aż do jej upo ko rze nia.
Nie zaw sze w tych now ych do świadc ze niach czy
w in nych kon teks tach ro zu mie się wła ści wie i od
pow ied nio re spekt u je roz róż nie nie mię dzy fo rum
zew nętrz nym a fo rum we wnętrz ny m47. Roz róż nie
nie to gwa ran tu je, że unik nie się nie wła ści wej in
ger en cji, z któ rej mog ą wyn ik nąć sy tua cje na ce -
cho wa ne bra kiem wol no ści we wnętrzn ej, psy cho
log icz nym znie wo len iem, a te mo głyb y być wyk o
rzy styw a ne do pewn ej kon tro li su mień. W ta kich,
jak i w inn ych przy padk ach cho dzi o to, aby nie do
prow a dzić do nadm ier nej zal eż no ści, któr a mo że
przyj ąć for mę pod por ząd kow a nia na gra nic y prze
moc y psy chiczn ej. W tej przes trze ni kon iecz ne jest
pon ad to od dzie len ie funk cji prze ło żo ne go od oso
by za ło ży cie la.
26. Spro wa dzen ie życ ia wspól no tow e go do
ta - kie go poz io mu, że nie poz o staw ia się miejs ca
na ory gin al ność, od pow ie dzial ność i ser decz ne
re lac je bra ters kie, po wod u je, że współ uczestn ic
46 So bór Wat y kań ski II, Dek ret o przys to sow a nej do współ-
cze sno ści od no wie życ ia za kon ne go Per fec tae ca ri ta tis, 14,
w: ten że, Kons ty tuc je, de kre ty, dek la rac je, now e tłu ma czen
ie, Pal lot ti num, Po znań 2002, s. 271.
47 Tej spra wie po świę ca szczeg ól ną uwa gę kan. 630.
56

6.7 Page 57

▲back to top
two w re al nym ży ciu sta je się nie do sta tecz ne.
Kom prom i tac ja te go typ u re lac ji jest bar dzo wid
ocz na w ta kich spo so bach prze żyw a nia ewan ge
licz nej wspóln o ty dóbr, któr e wy pac za ją rel a cje
brat er stwa. Pap ież Franc i szek ostrze ga: „Prze ży
wan y przez nas kryz ys fi nan so wy spraw ia, że zap
o min a my, iż u je go po czątk ów tkwi głę bo ki kry
zys an tropol o giczn y: ne ga cja prym a tu isto ty ludz
kiej!”48.
Ży cie kon se kro wa ne w swo jej dłu giej hi sto rii
zaw sze po traf i ło pror oc ko staw ić opór, ilek roć po
tę ga ekon o micz na groz i ła upo kar za niem lu dzi,
szczeg ól nie naju boż szych. W obecn ej glo baln ej
syt u acji kry zys u eko no micz neg o, o czym stal e
mó wi pa pież Fran cis zek, kon se kro wan i są wez
wa ni do prawd zi wej wiern o ści i krea tyw no ści,
aby nie za gub i li pror oc kieg o wy miar u życ ia wspól
notoweg o we wnątrz i sol i darn o ści na zew nątrz,
zwłasz cza z ubo gim i i naj słabs zy mi.
Od eko no mii dom o wej przes zli śmy do pro ce
sów adm i nis tra cyjn ych i zar zą dzan ia, któ re wym
y kaj ą się na szej kon tro li, uwy pu klaj ą na szą nie
pew ność i, jesz cze przed tem, brak przy got o wan
ia. Nie mo żem y zbyt dłu go zwle kać z tym, aby na
now o sta rać się o trans pa ren cję w dzie dzi nie eko
nom ii i fi nan sów, czyn iąc w ten spos ób pierw szy
48 Fran cis zek, Ad hor tac ja apo stols ka Evan ge lii gaud ium
(26 li stop a da 2013), 55, dz. cyt., s. 56.
57

6.8 Page 58

▲back to top
krok do od bud o wa nia aut en tycz ne go sen su
ewan ge licz ne go rze czy wis tej ko mun ii dóbr we
wnątrz nas zych wspóln ot i konk ret ne go dzie len ia
się z tym i, któ rzy ży ją obok nas.
27. Dyst ry buc ja dóbr we wspól not ach po winn
a być za wsze dok o nyw a na zgodn ie z zas a dam i
spra wie dliw o ści i współ odp o wie dzial no ści. W
niek tó rych przy pad kach stwierd za się pra wie re
żim, któr y jest zdra dą wo bec nie zby wal nych fun
da men tów ży cia w brat er stwie, podc zas gdy „wła
dza jest po wo ła na, by prom o wać godn ość osob
y”49. Nie moż na zaa pro bo wać tak ie go styl u za rzą
dza nia, w któ rym aut o no mia eko no miczn a jed
nych łą czy się z za leż no ścią in nych, za gra żaj ąc w
ten spos ób po czu ciu wzaj em nej przy na leż no ści
i gwa ran cji spra wie dli wo ści przy jed noc ze snym
uznan iu róż nor od no ści ról i po sług.
Reg u la cje, któ re do ty czą in dy wid u aln e go
sty lu ży cia osób kon sek ro wan ych, nie zwal niaj ą
z po waż ne go i roz trop neg o ro zez na nia kwe stii
ubó stwa Ins ty tut u po przez ocen ę, dzia ła nie i
znac zą ce świa dec two w Ko ście le i wśród Lud u Bo
żeg o.
49 Kong re gac ja do spraw Ins ty tut ów Ży cia Kons e krow a -
neg o i Stow a rzys zeń Ży cia Apos tol skieg o, In strukc ja „Fac
iem tu am, Do min e, re qui ram”. Po słu ga wła dzy i pos łu
szeństwo (11 maja 2008), 13c, Pal lott i num, Po znań 2008, s.
26.
58

6.9 Page 59

▲back to top
28. Oso by kon sek ro wan e za kor ze nion e w
prze ko na niu o prym a cie byc ia nad pos ia da niem,
etyk i nad ekon o mią, po win ny du chem swej dzia
łal no ści czyn ić ety kę sol i dar no ści, dzie le nia się,
uni ka jąc wy łącz no ści ad mi ni stro wa nia za so ba
mi po zo sta ją- cym i w rę kach nie wie lu.
Adm i ni strac je In sty tut u nie są ob wo dem za
mknię tym, a je śli tak jest, prze sta ją wy ra żać war
tość ekle zjal no ści. Dob ra In sty tut u są do bra mi
ko ściel ny mi i słu żą tym sa mym ce lom w ewan -
gel icz nym spos o bie pro mow a nia osob y ludz kiej,
mi sji, sol i dar neg o i cha ry ta tyw neg o dzie le nia
się z Lud em Bo żym: szcze gól nie tro ska o ubo gich
i po moc dla nich, prze żyw a ne jak o wspól ne za an
ga żow a nie, mo gą dać In sty tu to wi no wą ży wot
ność.
Ta so lid ar ność, prze ży wan a oczy wi ście we
wnątrz każ de go In styt u tu i każ dej wspól not y bra
ters kiej, pow in na być roz cią gnię ta tak że na inn e
In styt u ty. W Li ście apo stols kim z oka zji Ro ku Życ
ia Kon sek ro wa ne go pa pież Fran ci szek za pra sza
do „kom u nii mię- dzy człon kam i różnych in sty tut
ów” 50. Dlac ze go zat em nie po my śleć o efek tywn
ej ko mu nii w sfe rze eko nom icz nej, szcze gól nie z
50 Fran cis zek, List apo stols ki z okaz ji Ro ku Życ ia Kon sek ro wa
-
neg o (21 li sto pad a 2014), II, 3, Wyd aw nic two M, Kra ków 2014,
s. 30.
59

6.10 Page 60

▲back to top
tym i In styt u ta mi, któ re znal a zły się pot rze bie, i
nie udo stęp nić wła -
60

7 Pages 61-70

▲back to top

7.1 Page 61

▲back to top
snych za sob ów na użyt ek wspól ny?34 By łob y to
piękn e świad ec two ko mun ii we wnątrz życ ia kon
sek ro wa neg o, pro roc ki znak w nas zym spo łe
czeń stwie „zdo min o wa nym przez no wą niew i
doczn ą ty ra nię, cza sem wir tu al ną, na rzu ca ją cą
w spo sób jedn o stron ny i nieu bła gan y swo je praw
a i reg u ły”51, ty ra nię wła dzy i pos ia da nia, któ ra
„nie zna gra nic”52.
34 Por. Kong re gac ja do spraw Ins ty tut ów Życ ia Kon sek ro
-
wa neg o i Stow a rzy szeń Ży cia Apo stols kie go, List okóln y
Wy tyczn e do ty czą ce za rzą dzan ia do bra mi w ins ty tu tach
życ ia kon se kro wa ne go i sto wa rzy sze niach życ ia apo stol
skie go (2 sierp nia 2014), 2. 3.
51 Por. Fran cis zek, Ad hor ta cja apo stols ka Evan ge lii gaud
ium (24 li sto pa da 2013), 56, dz. cyt., s. 56.
52 Tam że, s. 57.

7.2 Page 62

▲back to top

7.3 Page 63

▲back to top
III. Przygotować nowe bukłaki
29. Jez us wie lok rot nie przes trze gał swoi ch
uczniów przed tend en cją, ja ką jest spro wad za nie
no we go prze sła nia ewang e liczn e go do star ych
przy zwy cza jeń, bo to groz i zre duk o wan iem go do
czys te go pow ta rza nia etho su. [Po przez ten prze
kaz] wraz z pa ra bo lą o mło dym wi nie, któ re po win
no być wla ne do now ych bu kła ków, je ste śmy wez
wa ni do te go, by dać się kie row ać log i ką bło gos
ław ieństw. Ka za nie na Gór ze to ma gna char ta dro
gi każ de go ucznia: Słys ze li ście, że pow ie dzia no…
ale Ja wam po wiad am (por. Mt 5, 21. 27. 33. 38. 43).
Sko ro jest to kie ru nek, w któr ym ma my iść, Pan
prze strzeg a nas jed noc ze śnie przed nieb ez piec
zeń stwem leg a lis tycz - neg o od wrot u: Strzeż cie
się… (Mk 8, 15; Mt 16, 11; Łk 12, 15).
Ca łość słów i ge stów Jez u sa przyn a gla nie ustann
ie do nies koń czon e go otwarc ia na no wość Król e
stwa. Pierws zym kro kiem teg o otwar cia jest roz e
znan ie i odr zu cen ie wszyst kieg o te go, co poz o sta
je w sprzecz no ści z za sad ni czy mi war to ścia mi
wiern o ści Bog u, któ ra wyr a ża się pop rzez dys po
63

7.4 Page 64

▲back to top
zy cyj ność w służ bie: Nie tak bę dzie mię dzy wa mi
(por. Mk 10, 43). Ży cie Pa na Je zu sa jest hi sto rią no
wej prakt y ki, w któ rej za kor ze nia się now e życ ie
Jeg o uczniów, po wo ła nych do te go, aby byl i wraż
liw i na no we lo gik i i now e prio ry te ty wska za ne
przez Ewang e lię.
Wiern ość w Du chu
30. Ana li za otwar tych jesz cze wy zwań przed
sta wion a w pierws zej czę ści nin iej szych Ukier un
kow ań po winn a dop ro wad zić nas do te go ewang
e liczn e go prog u i uczyn ić got o wym i do uznan ia
pro ble mat ycz nych punk tów, aby otwo rzyć no we
ścież ki nad ziei dla wszyst kich. Mo że my przez anal
o gię za sto sow ać tu taj to, co za le ca pa pież Fran
ci szek: „Duszp a ster stwo w klu czu mi syj nym wy
ma ga re zyg na cji z wyg od neg o kry ter ium dusz
pa ster skie go, że «za wsze się tak ro bi ło». Za chę
cam wszyst kich do śmia ło ści i kre atyw no ści w
tym za da niu prze my ślen ia na now o ce lów, sty lu
i me tod ewan ge li za cyj nych swo jej wspól not y”53.
Chod zi bo wiem o odk ry cie no wych ście żek wio
dą cych do au ten ty zmu ewan ge liczn e go i cha ry
53 Fran cis zek, Ad hor tac ja apo stols ka Evan ge lii gau dium
(24 grudn ia 2013), 33, wyd. 2 po praw io ne, Wyd aw nict wo
AA, Krak ów 2014, s. 36.
64

7.5 Page 65

▲back to top
zma tycz neg o świad ec twa życ ia kon sek ro wa neg
o; do roz e znan ia, a pot em uru chom ie nia ko niecz
nych pro ces ów oczysz cze nia i ule cze nia z kwa su
zło ści i prze wrot no ści (por. 1 Kor 5, 8). W tym pas jo
nuj ą cym i prac o chłon nym pro ce sie nie unik nion
e nap ię cia i cierp ie nia mog ą być sy gna łem now e
go styl u za rzą dzan ia. W rzec zy wis to ści jes te śmy
już na pro gu no wych syn tez, któ re na rod zą się
wśród west chnień i bła gań, któr ych nie moż na wy
ra zić (por. Rz 8, 23. 26), i dzię ki cierp li wej pos łud
ze kre atyw nej wier no ści 54.
31. Co dzien ne ape le pa pie ża Franc isz ka o ra
do sne i wol ne od hip o kry zji życ ie Ewan ge lią za
chę ca ją do pro stot y, któ ra po zwo li nam od zys
kać wiar ę pros tacz ków i odw a gę świę tych. Ewang
e liczn a ory gin al ność (Mk 10, 43), któ rej życ ie kon
sek ro wa ne prag nie być wciel o nym pror oc twem,
rea li zu je się przez kon kretn e po sta wy i wy bo ry,
tak ie jak: pry mat służ by (Mk 10, 43-45); nieu stan
ne wyc ho dze nie ku ubo gim i tro ska o naj mniej
szych (Łk 9, 48); prom o cja god no ści oso by, w ja
kiejk ol wiek sy tu acji ży cio wej się znaj du je i ja kie
go kol wiek ro dza ju cier pien ia do świadc za (Mt
25, 40); pom oc nic zość ja ko ćwi czen ie wza jemn
54 Por. Jan Paw eł II, Pos y no dal na ad hor ta cja apos tol ska Vi
ta
cons e crat a (25 mar ca 1996), 37.
65

7.6 Page 66

▲back to top
e go za ufa nia i wspan ia ło - myśl nej współ prac y
wszyst kich i ze wszyst kim i.
32. Aby śmy by li zdol ni od pow ie dzieć na apel
e Du cha i pro wok a cje his to rii, war to przy pom
nieć, że „(…) ży cie za konn e znaj duj e się w sa mym
serc u Ko ścio ła ja ko ele ment o de cy duj ą cym zna
czen iu dla je go mi sji, po nie waż «wyr a ża naj głębs
zą istot ę pow ołan ia chrze ści jań skie go» oraz dą
żen ie ca łeg o Ko ścio ła -Ob lu bie ni cy do zjed no
cze nia z je dy nym Obl u bień cem”55.
To też na tu ra znak u, któ ra wyr óż nia życ ie kon
se kro wa ne na his to ryczn ej dro dze Lud u Bo że
go, umiesz cza je w spo sób uprzy wi lej o wan y na li
nii ewan ge liczn e go pro roct wa. Owa li nia pror oc
ka jest znak iem i owo cem char y zma tyczn ej na tu
ry ży cia kons e krow a ne go, któr a czy ni je twórc
zym i ory gi nal nym. Wy mag a to sta łej go tow o ści
do od czy ty wania zna ków, któ re przy cho dzą od
Du cha, aż po słu cha nie szmer u ła godn e go po
wiew u (por. 1 Krl 19, 12). Tylk o ta ka po staw a po
zwa - la rozp o znać ta jemn i cze drog i ła ski (por. J
3, 8), aż po od ro dze nie do no wej na dziei w płod
no ści Sło wa (por. J 4, 35).
55 Jan Pa weł II, Po syn o dal na ad hor ta cja apos tol ska Vi ta
con -
se crat a (25 mar ca 1996), 3, Pal lot ti num, Poz nań 1999, s. 5-6.
66

7.7 Page 67

▲back to top
33. Toż sa mość, z tym wszyst kim co zaw ie ra,
nie jest dan a ja ko coś sta łeg o, nie zmienn e go i
teo re tycz ne go, ale ja ko pro ces wzra sta nia. Roz
ziew po ko le nio wy, in kul tur a cja, wie lo kul tu ro
wość i in ter - kul tu ro wość, któ re co raz czę ściej
są cha rak te ry stycz ne dla In styt u tów życ ia kon
sek ro wa neg o, tworzą syt u acje trud ne i mog ą
stać się przes trze nią wy zwań dla praw dzi weg o
dia lo gu wspól no- tow e go prow a dzo neg o z ser
deczn o ścią i w mi ło ści Chrys tu sa. Tylk o w ten spo
sób każ dy poc zu je się włą czon y w proj ekt wspól
not o wy i odp o wied zial ny za nie go, aby sta wał
się „dla wszyst kich wza jem nym wspar ciem w wy
peł nian iu wła sneg o po- wo ła nia”56.
Pot rze by te wy mag a ją tak iej mo dyf i kac ji struk
tur, aby dla wszyst kich sta ły się one fi la rem od no
wio neg o za ufan ia, pro muj ą cym od no wa dy na-
micz ną brat er ską wier ność.
Mod e le for ma cyjn e
i form a cja for ma to rów
34. Dzied zi na form a cji by ła w tych lat ach ob
sza rem głę bo kiej trans for mac ji me tod, ję zyk a,
56 Ko deks Pra wa Ka no nicz ne go, kan. 602, prze kład pol ski
zat wier dzo ny przez Konf e ren cję Epi sko pat u, Pal lot ti num,
Po znań 2008, s. 269.
67

7.8 Page 68

▲back to top
dy na mi ki, war to ści, ce lów, eta pów. Pa pież Fran
ci szek stwier dził: „Nal e ży za wsze my śleć o Lud zie
Bo żym. (…) Nie ma my w koń cu for mo wać ad mi ni
-
stra to rów, za rzą dza ją cych, ale oj ców, bra ci, to wa
- rzys zy dro gi”57; i jeszc ze: „Form a cja jest dzie łem
rze mieśl ni czym, nie po li cyj nym”58.
Przyj ę cie włas ne go Rat io for mat io nis zaa n ga
żo wa ło wiel e In styt u tów w szuk a nie od pow ie dzi
na now e wy ma ga nia. Jed nak że daj e się zau wa żyć
znaczą cą roz bież ność język a, ja ko ści i mi sta go
gicz nej mądro ści. Choć atra ment w tych do ku ment
ach jeszcze nie ob sechł, po żą dan e by łob y zre wi
do wa nie prze pi sów, któ re zo sta ły sko pio wa ne z
in nych. Wła śnie dlat e go, że kwe stia form a cji jest
aspek tem fun dam en taln ym dla przy szło ści ży cia
kon sek ro wan e go.
35. Jak podk re ślił Pap ież w słyn nym dia log u z
prze ło żon y mi gen e raln y mi, szczeg ól nej tros ki
wy mag a for mac ja per ma nentn a.
a) Na le ży ukier un kow ać form a cję
per man ent ną wed ług tożsa mo ści eklez jal
57 Fran ci szek, „Obudź cie świat!” Roz mo wa pa pie ża Fran
cisz ka z prze ło żo nym i ge ner al ny mi za kon ów mę skich, w:
„La Civ iltà Cat tol i ca”, 165 (2014/I), 11, https://www.de on.pl/re
li gia/serw is -pap ie ski/do kum en ty/przem o wie nia -pa pie
skie/art,39,obudz ci e -swiat.html [do stęp: 4 lip ca 2017].
58 Tam że, 10.
68

7.9 Page 69

▲back to top
nej życ ia kon sek ro wan e go. Nie chod zi je
dy nie o to, aby dok ształ cić się w za kre sie
no wych teol o gii, norm ko ścieln ych i no
wych stud iów od no szą cych się do his to rii
i char y zmat u In sty tut u. Za dan ie jest ta
kie, aby umoc nić, a czę sto tak że odn a leźć
wła sne miej sce w Ko ście le i w służ bie dla
ludzk o ści. Ta prac a zbieg a się czę sto z klas
ycz nym drug im na wróc e niem, któr e na stę
pu je w dec y du ją cych mom en tach ży cia,
ta kich jak: wiek średn i, sy tua cja kry zys u al
bo odej ście z życ ia ak tywn e go z pow o du
cho ro by czy po de szłeg o wie ku 59.
b) Wszys cy je ste śmy prze kon a ni, że
for ma cja ma trwać przez ca łe ży cie. Jedn ak
że mu sim y przy znać, że nie ist nie je jesz cze
kult u ra for mac ji per ma nent nej. Brak ten
jest owo cem cząst ko wej i re duk cyj nej
ment al no ści, gdy chod zi o sta łą form a cję,
tak że wraż li wość na jej zna cze nie jest nie
wiel ka, a za ang a żo wa nie osób mi nim al
ne. W za kres ie prak ty ki pe dag o giczn ej
nie zna leź li śmy jesz cze kon kret- nych ście
żek, na po zio mie in dy wi du al nym i wspól
no to wym, któr e uczy ni łyb y z niej drog ę
59 Por. Jan Paw eł II, Pos y no dal na ad hor ta cja apo stol ska Vit
a
cons e crat a (25 mar ca 1996), 70.
69

7.10 Page 70

▲back to top
wzras ta nia w krea tyw nej wier no ści z wi
dzial ny mi i trwa- ły mi re zult a tam i w kon
kret nym ży ciu.
c) Ze szczeg ól nym trud em prze bij a
się idea, że for mac ja jest na praw dę per
man ent na tyl ko wte dy, gdy jest zwy czajn
a i dok o nuj e się w rze czyw i sto ści każ de
go dnia. Wciąż jesz cze zbyt słab o al bo tyl ko
soc jo lo gicz nie in terp re tuj e się form a cję
per ma nent ną jak o zwią za ną ze zwy kłym
obo wiązk iem do sto so wa nia do współ cze
sno ści [ag gior na men to] al bo z po trzeb ą
ewen tua l nej od no wy du chow ej, a nie ja
ko sta łą po sta wę słuc ha nia i dzie le nia się
we zwa nia mi, pro blem a mi, ho ry zon ta mi.
Każ dy z nas jest po wo łan y do te go, aby po
zwol ić się do tknąć, wy cho wy wać, pro wok
o wać, oświe cać przez życ ie i przez hi sto rię,
przez to, co głos i i co cel e bru je, przez ubo
gich i wy klu czon ych, przez bli skich i dal e
kich.
d) Trze ba po nad to wy ja śnić ro lę for
ma cji po cząt -
kow ej. Nie mo że się ona zad o wol ić for mow a niem
do uleg ło ści i zdro wych trad y cji grup y, ale po win
na uczy nić mło dą oso bę kon sek ro wan ą na prawd
ę doc i bilis. Ozna cza to for mow a nie ser ca wol neg
o, któ re czer pie na ukę z his to rii każ de go dnia,
70

8 Pages 71-80

▲back to top

8.1 Page 71

▲back to top
przez ca łe ży cie, w styl u Chry stus a, aby być do dysp
o zy cji wszyst kich.
e) Szcze gól nie w od nie sie niu do te go
te ma tu nie -
zbędn a staj e się re fleks ja tak że nad wy miar em
strukt u ral no -ins ty tu cjo naln ym for ma cji per ma
nentnej. Jak kie dyś, po So bo rze Try denc kim, po
wsta wa ły se mi na ria i no wi cja ty do pro wa dze nia
for ma cji poc zątk o wej, tak dzi siaj je ste śmy we zwa
ni do two rze nia form i struk tur, któr e pod trzy myw
a ły by każ- dą osob ę kons e krow a ną w jej stopn io
wym kształ - to wa niu się na wzór dą żeń Sy na (por.
Flp 2, 5). Był by to znak ins ty tu cjon al ny nadz wy
czaj wy mow ny.
36. Prze ło że ni po win ni być blis ko osób kon sek
ro wa nych w każ dej trudn ej sy tua cji zwią za nej z
ich dro gą, za rów no na po zio mie oso bi stym, jak i
wspól - not o wym. Jest to szcze gól ne za da nie prze
ło żo nych: pop rzez szcze ry i kons truk tywn y dia log
tow a rzy szyć tym, któ rzy są w trak cie for ma cji, al
bo tym, któ rzy z róż nych po wod ów po wra ca ją na
jej ścież ki. Poj a wiaj ą ce się trudn o ści są bodź cem
do pro mow a nia życ ia bra ters kie go, w któ rym
elem en ty hum a niz u ją ce i ewang e licz ne bę dą
równ o waż ne, aby każ dy czuł się współ odp o wie
dzialn y i, jed no cze śnie, by jeg o wkład w bud o wan
ie bra ter skiej wspól not y uzna wan o za nie zbęd ny.
71

8.2 Page 72

▲back to top
Wspól not a bra ter ska jest bo wiem naj wła ściw
szym miejscem do for mac ji per man ent nej.
37. Nal e ży w od po wied ni spos ób przy got o
wać tak że prof e sjon al ną form a cję form a tor ów
w kont ek stach wie lo kult u row ych. „(…) do bre
struk tu ry pom a ga ją, ale sa me w so bie nie wys tar
czą”60. Struk tu ry mię dzy pro win cjal ne alb o mię
dzy nar o do we ma ją ce za za dan ie for mow a nie
kan dy da tów wy ma gaj ą, by zad a nie to pow ie rzan
o for mat o rom/form a tor kom, któ rzy bę dą rze czy
wi ście prze kon a ni, że „chrze ści jań stwo nie dys
pon u je je dy nym wzor cem kul tu ro wym, lecz «po
zo sta jąc w peł ni so bą i do cho wuj ąc bez wa runk o
wej wier no ści orę dziu ewan ge liczn e mu i ko ścieln
ej tra dyc ji, bę dzie przyb ie ra ło tak że obl i cze róż
nych kul tur i nar o dów, w któr ych zo sta nie przy ję
te i za pu ści ko rze nie»”61. Wy ma ga to od po wied
nich umie jęt no ści i po ko ry, aby nie na rzuc ać jedn
e go syst e mu kult u row e go, ale zap ład niać każ dą
kul tu rę nas ie niem Ewan ge lii i włas nej tra dy cji
cha ry zma tycz nej, sta ran nie uni ka jąc „za ro zum
ia łej sa kra li za cji włas nej kul tu ry”62.
Syn er gia [współ dzia łan ie] no wej wie dzy i kom
pet en cji mo że przy nieść po żyt ek to war zy szen
60 Be ne dykt XVI, En cyk li ka Spe sa lvi (30 li sto pad a 2007),
25, Wy dawn ic two AA, Kra ków 2007, s. 45.
61 Fran cis zek, Ad hor tac ja apo stols ka Evan ge lii gaud ium
(24 li stop a da 2013), 116, dz. cyt., s. 108.
62 Tam że, 117, dz. cyt., s. 110.
72

8.3 Page 73

▲back to top
iu form a cyj nem u w szcze gól nym kon tek ście wie
lo kul tu ro wym, aby moż na by ło unik nąć form asy
mi lac ji lub do sto sow a nia, któ re poj a wia ją się z
upły- wem cza su na ścież ce for mac yj nej oraz po
za nią – stwar za jąc prob le my maj ą ce neg a tywn
y wpływ na po czu cie przy na leż no ści do In sty tu
tu i na wy trwa łość w pow o łan iu do se que la Chri
sti.
Ku re lac jom ewan ge liczn ym
Wzaj em ność i pro ces y mul tik ul tu row e
38. Ref lek sja nad ży ciem kon se krow a nym
żeń skim ozna cza zad a nie sob ie kon kretn ych py
tań dot yczą cych za równ o in styt u cji, jak i kob iet
kon sek ro wan ych in dy wi du al nie i jak o two rzą
cych wspól - not ę, ma jąc na uwad ze zło żo ność na
szych cza sów. Trzeb a pa mię tać, że w tych lat ach,
szcze góln ie w Mul ie ris di gni ta tem (1988), Ma gi
ste rium za chę ca ło do wyp ra cow a nia i tow a rzy
szy ło peł nej sza cun ku wi zji pro ce sów kul tur o
wych i eklez jal nych zwią za nych z toż sa mo ścią
kob iet, któ ra w spos ób wid ocz ny (lub cza sem ukry
ty) mia łab y wpływ na ży cie In styt u tu.
ż ni ce kul tu row e w szczeg ól ny spo sób zob
o wią zu ją do pój ścia pod wój ną dro gą: za ko rzen
ie nia we wła snym spe cy ficz nym by cie kul tu ro
73

8.4 Page 74

▲back to top
wym i przek ra czan ia ogra nic zeń z cor az więks
zym roz mac hem ewan ge liczn ym. Po przez pro fes
ję za kon ną osob a kon sek ro wan a wy bie ra tak i
styl ży cia, by pog o dzić w nim spe cy ficz ny za pis
kul tu ro wy z pra gnie niem ży cia ewan ge licz ne
go, któ re mu si roz sze rzać jej ho ry zon ty i pog łę
biać wraż li wość.
W tej per spek ty wie wy daj e się, że ko niecz- nie
trze ba prze my śleć na no wo teol o gię życ ia kon
sek ro wa neg o z je go elem en ta mi skła do wy mi,
uwzględ niaj ąc pos tu la ty na pływ a ją ce ze świat
a żeń skie go i łą cząc je ze świat em mę skim. Po ło
że nie nac i sku na to, co spec y ficzn e, nie mu si prze
kre ślać przyn a leż no ści do tej sam ej wspól not y
ludzk iej. Wła ściw ym wy daj e się więc od no wie
nie kont ak tów int er dys cy plin ar nych, nie tylk o
w za kre sie teo lo gii, ale tak że róż nych ga łę zi na
uk hu ma ni stycz nych.
39. Ze szcze gól ną uwag ą na le ży przyj rzeć się
współ cze sne mu zja wi sku po spiesz ne go umię dzy
na ro do wia nia, zwłasz cza w In sty tu tach żeń skich,
z za sto sow a niem roz wią zań czę sto im prow i zow
a nych, bez roz trop ne go i stopn io we go ich wpro
wa dza nia. Trzeb a zdać sob ie spra wę, że po szer
ze nie zas ię gu geo gra ficzn e go nie szło w pa rze z
od po wied nią re wi zją sty lów i struk tur, sche ma
tów men taln ych i znaj o mo ści kul tur, któ ra uła
twia łab y rze czy wi stą in kul tur a cję i int e gra cję.
74

8.5 Page 75

▲back to top
Brak od no wy do ty czy zwłaszc za nie do wart o ścio
wa nej ro li kobiet y w Ko ście le i w spo łec zeń stwie,
o czym by ła mow a w na uczan iu pa pies kim. To
słab e uświa domie nie al bo, go rzej jesz cze, usu nię
cie kwe stii kob ie cej z pol a wi dzen ia po gars za sy
tua cję z bar dzo pow aż ną szkod ą dla now ych po
kol eń kob iet. Istotn ie, w przyp ad ku wie lu kob iet,
któ re po wie rzy ły się Ins ty tut o wi, aby pop ro wad
ził je i ufor mo wał do seq u ela Chri sti, oka zu je się,
że zo sta ły zmu szo ne do przyj ę cia prze star za łych
wzor ców zac ho wań, szcze gól nie je śli chod zi o
pow ie rza ne im ro le, któ re przy po mi naj ą bar
dziej by cie „słu żą cy mi” niż pos łu gę w ewan ge
liczn ej wol no ści.
40. W proc e sy umię dzyn a rod o wie nia po
winn y za ang a żo wać się wszyst kie In styt u ty (mę
skie i żeń skie), tak by staw a ły się lab o rat o riam i
so lid ar nej go ścin no ści, w któr ych róż ne ro dza
je wraż liw o ści i róż ne kul tu ry mo gą na bie rać si
ły i znac ze nia nie zna neg o gdzie in dziej, a więc o
wiel kiej mo cy pro rock iej. Tę so lid ar ną go ścinn
ość bu duj e się po przez prawd zi wy dia log mię dzy
kult u ram i, tak aby mo gły naw ró cić się na Ewan
ge lię, nie wy rze kaj ąc się włas nej spe cy fi ki. Ce
lem życ ia kon sek ro wa neg o nie bę dzie utrzy ma
nie się w sta nie perm a nentn ym w róż nych kult u
rach, któr e na pot ka, ale utrzy ma nie w sta nie per
ma nent nym ewan ge licz ne go na wróc e nia serc a
75

8.6 Page 76

▲back to top
w stopn io wym bud o wan iu ludz kiej rze czyw i sto
ści mię dzyk ul tu row ej.
Niek ie dy słab a i nie pod da na ink ul tur a cji an
tro po lo gicz no -du cho wa wi zja toż sa mo ści ko bie
cej za gra ża ży wotn o ści so dal es In sty tut u życ ia
kon se- kro wa neg o i mo że tę ży wot ność zga sić lub
oka le czyć. Wiel e jest jesz cze do zrob ie nia, aby przyj
ąć z prze kon a niem wspóln o to we wzor ce kob ie
cej toż- sa mo ści kob iet kon sek ro wan ych. W tym
cel u na le ży wzmoc nić struk tur y re la cji i sio strzeń
stwa mię dzy prze ło żon y mi a współ sio stram i. Żadn
a sio stra nie pow in na być ska za na na podd ań stwo,
co nie stet y spo tyk a się czę sto. Ta ki stan rzec zy
sprzy ja nieb ez pieczn e mu inf an tyl i zmow i i mo że
unie moż li wiać ca ło ściow e doj rze wan ie oso by.
Trze ba czuw ać, aby róż nic a mię dzy kob ie tam i
kons e kro wa nym i, któ re peł nią pos ług ę wład zy
(na róż nych po ziom ach) al bo są odp o wied zial ne
za adm i ni stro wan ie do bram i (na róż nych po zio
mach), a sio stra mi, któ re są od nich za leż ne, nie sta
ła się źród łem cierp ień z pow o du nier ów no ści i
aut o ry tar y zmu. Sta je się tak, je śli te pierw sze
zmier za ją ku dojr za ło ści i roz wi ja ją zdoln o ści org
a niz a cyjn e, pod czas gdy drug ie są poz ba wian e
na wet naj bar dziej ele men tar nych form de cy do
wa nia i roz wij a nia wa lo rów osob i stych oraz wspól
no tow ych.
76

8.7 Page 77

▲back to top
Pos łu ga wła dzy
41. W roz sze rzo nej wi zji ży cia kon se kro wa ne go
oprac o wa nej po Sob o rze prze szli śmy od cen tral
neg o miej sca zaj mow a ne go przez wła dzę do cen
tral ne go miej sca zaj mow a neg o przez dy nam i kę
bra terstwa. Dlat e go wła śnie wła dza nie mo że być
spra wow a na ina czej niż w służ bie kom u nii: jak o
praw dziw a po słu ga tow a rzy szen ia bra ciom i sio
strom na dro dze ku świa dom ej i odp o wie dzialn ej
wier no ści.
W isto cie, kon fron ta cja mię dzy brać mi a sio stra
mi i wy słu chan ie po je dync zych osób sta ją się nie
odzown ą przes trze nią, aby pos ług a wład zy mia ła
char ak ter ewang e liczn y. Ucie kan ie się do techn ik
me ned żers kich al bo poz or nie uduc ho wion e go i
pa tern a li stycz neg o sty lu przy stos o wan iu środ
ków uwa ża nych za wyr az „wo li Bo żej” to zbyt ma
ło w por ów na niu z tym, do cze go pos łu ga ta zo sta
ła po wo łan a: ma ona kon fron to wać się z ocze ki
wa nia mi in nych, z co dzienn ą rze czyw i sto ścią i z
war to ściam i, któ ry mi się żyj e i któ re się dzie li we
wspól noc ie.
Po sług a wła dzy: mo de le re lac ji
42. W re la cji prze ło żon y -pod wład ny wy zwa
niem jest od pow ie dzial ne dzie len ie się wspól ny
mi pro jekt a mi, co wyc ho dzi poz a zwyk łe wyd a
wan ie i wy ko ny wa nie po le ceń, któ re nie słu żą
77

8.8 Page 78

▲back to top
Ewan ge lii, a wy ni ka ją tylk o z kon iecz no ści utrzy
ma nia ja kie goś akt u aln e go stan u rze czy alb o za
łat wie nia pil nych spraw zwią za nych z za rzą dza
niem, zwłasz cza w kwe stiach eko nom icz nych.
Ma jąc tę wi zję przed oczy ma, moż na zro zu mieć
zna cze nie po stu la tów, ja kie czę sto kie ro wa ne są
do tej Dy kas te rii przy oka zji za twier dzan ia Kon styt
u cji (na pis a nych od no wa i/alb o po pra wio nych),
aby zos ta ła opra cow a na na no wo ter mi- nolo gia
praw na, któ ra obo wiązu je w odn ie sien iu do okre
śleń „prze ło żo ny” i „pod władn y”. Do te go wła śnie
wy raź nie zac hę cał de kret sob o ro wy Per fec tae
ca rita tis: „Spo sób życ ia, mo dlit wy i prac y pow i
nien odp o wiad ać war un kom fiz ycz nym i psy chicz
nym dzi siej szych lud zi, a tak że zgod nie z cha rakt
e rem in sty tut u po trzeb om apo stol skim, wym o
gom kul tur y oraz sy tua cji spo łeczn ej i eko no miczn
ej”63.
43. Trze ba więc zac hę cać do ta kiej po słu gi
wład zy, któ ra wzy wa do współ prac y i do wspóln ej
wi zji w sty lu bra ters twa. Ta Dy kas te ria, idąc drog
ą so bor o wą, opu bli kow a ła swe go cza su In strukc
ję „Fac iem tu am, Dom i ne, req u iram”. Po słu ga
63 So bór Wa tyk ań ski II, De kret o przy sto sow a nej do współ-
cze sno ści od no wie ży cia za kon neg o Perf ec tae ca ri ta tis, 3,
w: ten że, Kon sty tuc je, de kret y, de klar a cje, no we tłu mac ze
nie, Pal lot- ti num, Po znań 2002, s. 266.
78

8.9 Page 79

▲back to top
wład zy i po słus zeń stwo, uznaj ąc, że „te mat ten do
mag a się pog łę bion ej re fleks ji, zwłaszc za z rac ji
prze mian, ja kie w ostat nich la tach do ko na ły się w
in sty tut ach i wspóln o tach, jak rów nież w świe tle
wska zów ek za wart ych w naj nows zych do ku ment
ach ma gis te rium Ko ścio ła o odn o wie życ ia kon se
krow a ne go”64.
Mus i bo wiem w rze czyw i sto ści bud zić zan ie po
koj e nie fakt, że po nad pięć dzie siąt lat od za koń
cze nia So bo ru sto so wa ne są jesz cze ta kie sty le
i prak tyk i za rzą dzan ia, któ re od da la ją się od duc
ha służ by al bo są mu wręcz przec iw ne, aż po de ge
ne ro wa nie się w form ach au tor y ta ry zmu.
44. Uza sad nion a prer o gat y wa wła dzy oso bis
tej prze ło żo ny ch65 jest w nie któ rych przy padk ach
ro zum ia na myln ie ja ko wład za pry watn a aż do
gra nic źle ro zu mian e go pro ta gon i zmu, przed
czym przes trze ga pa pież Fran ci szek: „Po myśl my,
ja ką krzyw dę wy rzą dza ją Lu dow i Bo żem u ci lu
dzie Ko ścio ła, któ rzy są ka rie row i czam i, ary wi sta
mi, któ rzy uży waj ą teg o lu du, Ko ścio ła, brac i i
sióstr któ rym po win ni słu żyć – ja ko tram po li ny
dla włas nych in te res ów i am bic ji oso bis tych. Ale
64 Kong re gac ja do spraw In styt u tów Ży cia Kons e krow a -
ne go i Sto war zy szeń Ży cia Apo stols kie go, In struk cja „Fac
iem tu am, Do mi ne, re qui ram”. Po sług a wład zy i pos łus zeń
stwo (11 maj a 2008), 3, Pall ot ti num, Poz nań 2008, s. 7.
65 Por. Ko deks Praw a Ka no niczn e go, kan. 618.
79

8.10 Page 80

▲back to top
oni ro bią to z wiel ką szko dą dla Ko ścio ła”66. I nie
tylk o; ci, któ rzy spra wuj ą pos ług ę wład zy, mu szą
się strzec, „by nie ulec po ku sie sa mow y star czaln o
ści oso bis tej, prze kon a niu, że wszyst ko za le ży od
nie go al bo od niej”67.
45. Wład za sa mo wy starc zal na wy myk a się
ewan gel icz nej lo gi ce współ odp o wie dzial no ści
bra ci i sióstr, podw a żaj ąc w nich pewn ość pły ną cą
z wia ry, któ ra pow in na nim i kie row a ć68. Uru cha
mia się w ten spo sób błęd ne ko ło, komp ro mi tuj ą
ce wi zję wia ry, któ ra jest jed noz nacz ną prze słan
ką do uzna nia rol i prze ło żo nych. Uzna nie jej nie
ogra ni cza się do przy ję cia oso bow o ści te go, kto
ak tu al nie spra wu je wład zę, ale się ga du żo da lej.
Cho dzi o wza jem ne za ufan ie i za wie rze nie się so
bie wza jem nie w prawd zie.
Tak że w ra zie kon flik tów i spo rów od wo łan ie
się do form au to ry ta ry zmu na krę ca spi ra lę nie
po ro zu mień i zra nień, któ re, wy cho dząc da le ko
66 Franc i szek, Przem ó wien ie do uczestn i czek Zeb ra nia Ple -
narn e go Mię dzy nar o do wej Unii Prze ło żon ych Ge ne raln ych,
Rzym, 8 ma ja 2013, 2 (prze kład włas ny tłum.).
67 Kong re gac ja do spraw Ins ty tut ów Ży cia Kons e krow a-
neg o i Stow a rzys zeń Ży cia Apos tol skieg o, In strukc ja „Fac
iem tu am, Do mi ne, re qui ram”. Po sług a wład zy i pos łus zeń
stwo (11 maj a 2008), 25a, dz. cyt., s. 51.
68 Por. Pa weł VI, Adh or ta cja apos tol ska Evan ge li ca tes ti fi
ca -
tio (29 czerwc a 1971), 25.
80

9 Pages 81-90

▲back to top

9.1 Page 81

▲back to top
po za kon kret ne syt u acje, sta ją się w In styt u cie
po żyw ką dla dez orien tac ji i nie uf no ści, mo gą
więc za wa żyć na najb liż szej przys zło ści Ins ty tut
u. Ten, kto jest pow o ła ny do pos łu gi wła dzy w
jak iej kolw iek syt u acji nie mo że być poz ba wion
y po czu cia od po wie dzial no ści, któ re po cią ga
za so bą, przede wszyst kim, zrów no wa żo ne po
czu cie od po wie dzial no ści włas nej oraz bra ci i
sióstr. „Sta je się to moż- liw e dzię ki zau fa niu do
odp o wied zial no ści brac i, pop rzez po pie ran ie
ich do bro woln e go pos łus zeń stwa w pos za now
a niu godn o ści ludzk iej, i dzię ki dial o gow i, z
uwzględn ie niem, że przyj ę cie pos łu szeń stwa win
no się dok o ny wać «w duc hu wia ry i mi ło ści do
na ślad o wan ia Chry stus a po słuszn e go», a nie wy
ni kać z inn ych mo tyw a cji”69.
46. [Pra wo wła sne po win no przez od pow ied
nie norm y za dbać, aby] „prze ło żen i usta no wie ni
na okre ślon y czas nie spra wow a li urzę dów, z któ
ry mi łą czy się wład za rzą dzen ia, przez dłuż szy okres
bez przerw”70. Ta norm a Ko deks u jest jesz cze w fa
zie wdra żan ia, a róż nic e w prak tyc e In styt u tów
byw a ją znacz ne. Po wo dy po da wa ne za zwy czaj
69 Kong re gac ja do spraw Ins ty tut ów Ży cia Kons e krow a -
neg o i Stow a rzys zeń Ży cia Apos tol skieg o, In strukc ja „Fac
iem tu am, Do min e, re qu iram”. Po słu ga wła dzy i pos łu szeń
stwo (11 ma ja 2008), 14b, dz. cyt., s. 31.
70 Ko deks Pra wa Ka noncz ne go, kan. 624 § 2, dz. cyt., s. 277.
81

9.2 Page 82

▲back to top
przy prze dłu ża niu ka denc ji po wy żej norm prze
wid zia nych przez Ko deks to syt u acje na głe lub bra
ki per son al ne, szcze gól nie w przy padk u wspól not
lo kal nych. Wpływ tra dyc ji włas nych In styt u tu przy
czyn ił się do utwier dzen ia pew nej men taln o ści,
któ ra fak tycz nie unie moż liw ia zmia ny. Koń czy się
to tak, że ro la słu żebn a za mien ia się w poz y cję
uprzyw i lej o wa ną. W tej pers pek tyw ie nor my
okre ślon e przez praw o włas ne mu szą zos tać przej
rzan e i zmie nio ne, je śli są nie odp o wied nie; je śli
zaś są jas ne, po win ny być re spek tow a ne.
Uważ na ana li za te go spo wal nia nia ryt mu przy
zmia nie prze ło żon ych wy da je się wska zyw ać, że
przyczyn ą jest ra czej tro ska o za pewn ie nie kon ty
nua cji w za rzą dza niu dzie łam i, a nie uwag a, ja kiej
wy mag a łab y za kon na i apo stols ka ani ma cja
wspól no ty. Po nadt o, w ram ach oce ny wspóln ot,
obec ność bra ci i sióstr z naj młods zych po kol eń dyk
tu je wa run ki wy mia ny po ko le nio wej. Opóź nia
nie zmian mo głob y być po strze ga ne ja ko brak za
ufa nia do ich zdoln o ści i moż liw o ści, aż po wyt wo
rzen ie nie bez- pieczn ej pust ki, któ rą w przy szło ści
trud no by łob y za peł nić.
47. Wszy scy mu sim y pa mię tać, co po wie dział
na ten te mat pa pież Franc i szek: „(…) w życ iu kon
sek ro wa nym prze ży wa my spo tka nie mło dych i
sta rych, «ob ser wan cji» i pror oc twa. Nie po strze
gaj my ich jak o dwóch rze czyw i sto ści przec iw
stawn ych! (…) Dob rze, by star si przek a zyw a li mło
82

9.3 Page 83

▲back to top
dym mą- drość, a młod zi przej mow a li to dzie dzict
wo do świad czen ia i mą dro ści i nie śli je da lej, nie
po to, by je przec ho wy wać w muz eum, ale żeb y
nieść je da lej, po dej mu jąc wyz wa nia, któ re staw
ia nam ży cie, nieść je da lej dla do bra włas nych ro
dzin za kon nych i ca łe go Ko ścio ła”71.
Po sług a wła dzy: ka pit u ły i rad y
48. W tej cią głej prac y, ja ką jest roz e znaw a nie
i od no wa, szcze gól nie waż ną ro lę peł nią „«Ka pi
tu ły» (alb o po dobn e im ze bra nia), tak par tyk u
larn e jak ge ne ral ne, pod czas któ rych każ dy In sty
tut jest we zwan y do wy bo ru Prze ło żo neg o lub
Prze ło żo nej we dług norm usta lon ych przez włas
ne Kon sty tu cje i do roz e znan ia, w świet le Du cha
Świę teg o, od po wiedn ich spo sob ów za cho wan ia
i uobec nien ia w róż nych sy tu acjach hi stor ycz nych
i kult u ro wych char y zmat u In styt u tu oraz jeg o
dzie dzict wa du cho we go”72. Po nad to Kap i tu ła
„pow in na być w ten spo sób po wo łan a, ażeb y re
71 Fran cis zek, Ho mi lia w świę to Ofia row a nia Pań skie go
z oka zji XVIII Świa tow e go Dnia Życ ia Kon se kro wan e go, 2 lu
teg o 2014, http://www.opok a.org.pl/bi bliot e ka/W/WP/fran ci
szek_i/hom i lie/ofiar o wa nie_02022014.html [dos tęp: 4 lipc a
2017].
72 Jan Pa weł II, Pos y no dal na ad hort a cja apo stol ska Vit a
con -
se crat a ( 25 marc a 1996), 42, dz. cyt., s. 71-72.
83

9.4 Page 84

▲back to top
pre zen tu jąc ca ły in sty tut, sta ła się praw dzi wym
zna kiem je go jed no ści w mi ło ści”73.
Re flek sja nad re prez en ta cją [In sty tut u] na Ka
pit u le roz po czy na się od ho ry zon tu najb ar dziej
aut en tyczn e go: jedn o ści w mi ło ści. Reg u ły i proc
e du ry wy bo ru sióstr i bra ci na Kap i tu łę – szcze gól
nie gdy cho dzi o po ziom ge ner al ny po win ny brać
pod uwa gę zmie nion ą sy tua cję kul tu row ą i po ko
len io wą, któr a skła da się dziś na obr az wie lu Ins ty
tu tów i Stow a rzy szeń życ ia apo stol skieg o. Ten wy
miar mię dzy kult u row y po wi nien wy ra żać się w
spo sób spra wied li wy i zrówn o wa żon y w skła dzie
Kap i tu ły.
49. Pro blem y ro dzą się, je śli reg u ły i proc e du
ry nie są do sto so wa ne al bo też są prze sta rza łe i
pro wa dzą do brak u rów now a gi w re pre zen ta cji
kap i tul nej, któ ry nie sie ry zy ko he ge mo nii kul tu
ro wej al bo ogra ni czo nych ram po ko le nio wych.
Aby unik nąć tych skrzyw ień, kon iecz ne jest stopn
io we wprow a dzan ie re prez en tac ji sióstr -brac i
na le żą cych do róż- nych stref kult u ro wych. Chod
zi o to, aby okaz ać zau fa nie tym, któ rzy w na szych
śro do wis kach uwa żan i są za zbyt młod ych, a w inn
ych – świec kich i kult u row ych mie li by kwal i fi
kac je do pełnie nia od po wie dzial nych funk cji tak
że ze wzglę du na swe zdoln o ści. Pro ce du ry po win
73 Ko deks Pra wa Ka no nicz ne go, kan. 631 § 1, dz. cyt., s. 279.
84

9.5 Page 85

▲back to top
ny zy skać na elas tycz no ści, aby za gwa ran tow ać
szer sze i da lek o wzrocz ne przed sta wi ciel stwo pot
rzeb ne do bud o wa nia po żą dan ej i ży wotn ej przy
szło ści.
Chod zi nie tyl ko o pop raw ność proc e dur i in te
lig ent ne za stos o wan ie od pow ied nich me tod, ale
też o to, „aby uwid ocz nić najp eł niej jak to jest moż-
liw e wo lę Chrys tu sa co do dro gi, któ rą ma iść wspól
not a” – mó wi Re gu ła Tai zè – w duc hu po szu ki
wan ia oczysz czon e go przez jed no tyl ko pra gnie
nie: ro ze znaw a nia Bo żeg o za mys łu.
50. Otwar ta na Du cha wo la każ dej oso by
uczest ni czą cej w Kap i tu le po win na tow a rzy szyć
wszyst kim dec y zjom pod ej mow a nym w zgrom a
dze niu ka pi tuln ym; ta ka wo la nie lek ce wa ży wy
mia ny zdań i punk tów wid ze nia, któ re, na wet gdy
są ż ne, współ dzia łaj ą w pos zu kiw a niu praw dy.
W ten spo sób dą że nie do jedn o myśl no ści i moż li
wość jej osią gnię cia nie są utop ią, ale przec iw nie,
unao cz nia ją bard ziej wi docz ne re zul ta ty słu cha
nia i wspól- nej dys poz y cyjn o ści wo bec Du cha.
Nier oz tropn e by ło by ze pchnię cie ro zez na wa
nia do sfe ry pry watn ych ho ry zon tów uczest nik ów
Ka pit u ły, tak jak by by ła ona im prez ą sa mot ni
ków. Chod zi o to, by „na wią zać kon takt z przec ho
dzą cym Du chem”, a to ozna cza: „słu chać te go, co
Bóg mó wi we wnątrz na szych sy tua cji” w In sty tu
cie. Roz e znaw a nie „nie za trzym u je się na opi sie
85

9.6 Page 86

▲back to top
sy tu acji i pro ble ma tyk i (…), idzie za wsze da lej i
jest zdoln e w każ dej twa rzy, w każ dej hi stor ii, w
każ dej sy tu acji do strzec oka zję, spo sob ność, moż
li wość”74. Do brze by łob y nie za po mi nać, że Ka pi
tu ła Gen e ral na jest miejs cem oso bi steg o i wspóln
e go po słu szeń stwa Du chow i Świę te mu; umie jętn
ość słu cha nia w po sta wie ule gło ści zdo byw a się,
zgi naj ąc umysł, serc e i kol a na na mod li twie. Tak a
po staw a na wróc e nia po zwal a każ de mu uczest ni
kow i Kap i tu ły w mo menc ie po dejm o wan ia de
cyz ji dzia łać zgodn ie z su mie niem i w świe tle otrzy
ma nym od Du cha Świę teg o oce niać dob ro In styt
u tu w Ko ście le. Ta mo dlit ew na pos ta wa łą czy w
spos ób trwa ły his to rię Kap i tuł Ge ne raln ych, któ
re nie bez pow o du roz poc zy na ły się w dniu Ze słan
ia Du cha Świę te go.
51. Wyd a rze nie ka pi tul ne nie sie ze so bą po
nadto wy bo ry Prze ło żo ne go i Prze ło żo nej ge ne
raln ej. W ostat nich la tach da ła się zao b ser wow ać
pew na tend en cja do pos tu lac ji. In sty tut po stę pu
je we dług ka no nów 180-183 Ko dek su Praw a Ka no
nicz - ne go. Prze pi sy te bier ze się pod uwag ę, kie
dy poj a wia się ja kaś prze szkod a w kan o nicz nym
wy bo rze tej sa mej oso by lub w przyp ad kach od stą
pie nia od okre ślon ych w praw ie po wszech nym al
74 Franc i szek, Prze mów ie nie z okaz ji otwar cia Kon gres u
Diec e zji Rzyms kiej, 16 czerwc a 2016 (przek ład włas ny tłum.).
86

9.7 Page 87

▲back to top
bo wła snym kwa li fi kac ji oso bis tych po trzeb nych
do peł nie nia da nej funk cji, ta kich jak wiek czy la ta
pro fe sji 75, bądź w przyp ad kach re la tyw neg o wy
kluc za nia się ró l76. Przy pad kiem naj częst szym jest
nie moż- ność no weg o wy bo ru (lub po now neg o
wybo ru) Prze ło żon e go ge ner al ne go lub Prze ło
żo nej ge ne raln ej po wy czer pan iu cza su man da
tów przew i dzian ych przez Kon sty tuc je. Stan fak
tyczn y tu przy po mnia ny przed sta wia zło żo ność
kon tek stów (Ins ty tut), syt u acji pers o naln ych (kan
dyd a ci do tej rol i) i, co wca le nie mniej waż ne, okol
icz no ści, któr e de cyd u ją o skier o wan iu proś by o
pos tu lac ję do wła ściw ej Dy kas te rii. Oto nie któ re
uści śle nia.
Nie najl ep szym punkt em wyj ścia w roz e zna-
wan iu przed wy bo ram i jest za ło żen ie z gór y po
stu lac ji, jak gdy by a prior i zo sta ły wyk lu czo ne
moż liw o ści alt er nat yw ne. Po trzebn a więk szość
to „przy naj mniej dwie trze cie gło sów”77. Ta nor ma
kan o niczn a ma za chę cić do za ang a żow a nia na
rzecz wcze śniejs ze go ro zez na nia, czy kon iecz ne
jest odw o ła nie się do pos tu lac ji. Współ od po wie
dzialn ość prakt y kow a na w spos ób ko le gialn y
wią że się tak że z odp o wie dzialn o ścią za pos zu ki
wan ie roz wią zań al tern a tywn ych. Do prakt y ki
75 Por. Ko deks Praw a Ka no niczn e go, kan. 623.
76 Por. Ko deks Praw a Ka no niczn e go, kan. 152.
77 Por. Ko deks Praw a Ka no niczn e go, kan. 181 § 1.
87

9.8 Page 88

▲back to top
nie któ rych Ins ty tut ów zo stał wprow a dzon y zwy
czaj kons ul tac ji wstępn ych. O ile jest to sug e ro
wan e roz wią zan ie, o tyl e jed nak nal e ży unik ać
for mo wan ia więks zo ści utwo rzon ych już wcze
śniej. W prze ciw nym ra zie od przew i dzia nej po
stu la cji dzie li nas już tyl ko krok.
52. Kap i tu ły Ge ner al ne wyb ie raj ą zwyk le po
za ge ne ral nym Mo de ra to re m26 tak że Rad ę, któ
ra jest org a nem współprac y w zar zą dzan iu In styt
u tem. Od każ de go Rad ne go „wy ma ga się uczest
ni cze nia oso bis te go i z przek o nan iem w życ iu i
mi sji wła snej”27 Ins ty tu tu, „tak ie go uczestn ic twa,
w któ rym jest miejs ce na dial og i wspóln e ro zez na
- wa nie”78. W du chu szczer o ści79 i loj al no ści, „aby
urze czy wist niać sta łą obec ność Pan a, któ ry oświe
ca i pro wa dzi”80.
26 Por. Ko deks Praw a Ka no niczn e go, kan. 625 § 1.
78 Tam że.
79 Por. Ko deks Praw a Ka no niczn e go, kan. 127 § 3.
80 Kon gre gac ja do spraw In styt u tów Życ ia Kon se kro wan
e-
go i Stow a rzys zeń Życ ia Apo stol skie go, In strukc ja Rozp o
cząć na now o od Chry stu sa. Od no wio ne za ang a żo wa nie
ży cia kon sek ro wa ne go w Trze cim Tys iącl e ciu (19 ma ja
2002), 14, dz. cyt.
88

9.9 Page 89

▲back to top
27 Kon gre gac ja do spraw In styt u tów Życ ia Kon se kro wan
e-
go i Stow a rzys zeń Życ ia Apo stol skie go, In strukc ja Rozp o
cząć na now o od Chry stu sa. Od no wio ne za ang a żo wa nie
ży cia kon sek ro wa ne go w Trze cim Ty siąc le ciu (19 ma ja
2002), 14, http://www.va ti can.va/rom an_cu ria/con greg a
tions/ccscr li fe/doc u ments/rc_ con_ccscr li
fe_doc_20020614_ri par ti re -da -cri sto_pl.html [do stęp: 4 lip
ca 2017].
Nieu nik nion e trud no ści i nie por o zu mie nia, je
śli w po rę nie sta wi się im czo ła, mog ą udar em niać
wo lę po ro zu mie nia i szu ka nie zbież no ści we
wnątrz Rad y. Or gan współ prac u ją cy z za rzą dem
w tros ce o dob ro wspól ne In sty tu tu bie rze też na
sie bie obo wią zek tro ski o włas ne funk cjo now a
nie, nie za nie dbuj ąc tych środk ów to war zy szen ia
(du chow e go, za wo do we go i od po wied niej for
ma cji), któ re da ją nad zie ję na dal e kow zrocz ne
roz e znaw a nie. Rad a nie po winn a bo wiem w pierw
szym rzę dzie zaj mo wać się wła snym wi zer un kiem,
ale ma przede wszystk im trosz czyć się o włas ną wiar
y godn ość ja ko or ga nu współ prac u ją ce go w za
rzą dzan iu In sty tut em.
53. Now a geo gra fia obec no ści życ ia kon sek
ro - wan e go w Ko ście le okre śla na no wo rów no
wa gę kult u row ą w życ iu i w zar zą dzan iu In sty tut
e m81. Mię dzy nar o dow y skład Ka pi tu ły wy ra ża
zwy kle tak że wie lo kult u ro wą kon fi gur a cję Ra
81 Tam że.
89

9.10 Page 90

▲back to top
dy. Do świad cze nie wie lu In sty tut ów życ ia kon sek
ro wa neg o i Stow a rzys zeń życ ia apo stols kie go
ma już dłu gą trad y cję w tym wzglę dzie. In styt u ty
now sze są na eta pie ucze nia się, by „wy ra żać – w
ram ach ka to lick iej jed no ści dąż en ia róż nych
lud ów i kult ur”82.
Cho dzi o peł ną wym a gań dro gę, któr a „po trzeb u
je oczysz cze nia i doj rze wan ia”83.
Współ czes ne pro ces y umię dzyn a rod o wien ia
są jak la bo ra to ria otwie ra ją ce ku przy szło ści, któ
rej się nie imp ro wi zuj e w tym, co dot y czy for ma
cji do odp o wie dzial nych za dań, a w szcze gól no ści
do ro li Rad neg o. Wy mia na pok o le nio wa i kult u
ro wa nie po win na być nar a żo na na syt u acje, któ
re mo gą mieć ne ga tywn y wpływ na we wnętrzn e
dy na mik i ro ze znaw a nia i od bij ać się na dob rym
za rzą dzan iu In styt u tem.
Oto kil ka przyk ład ów ta kich prob le mat ycz nych
sy tu acji: oso by zdoln e, ale jesz cze nie przy got o wa
ne w spo sób do sta tecz ny lub kan dy du ją ce przed
wcze śnie; za konn i cy do koo p tow a ni bar dziej ze
wzglę du na log i kę rów ne go po dzia łu kul tur o we
go niż z po wod u do świadc ze nia i/al bo kom pet en
82 Jan Pa weł II, Po sy no dal na ad hor tac ja apo stols ka Vi ta
con se cra ta (25 mar ca 1966), 47, dz. cyt., s. 79.
83 Fran cis zek, Ad hor tac ja apo stols ka Evan ge lii gaud ium
(24 li stop a da 2013), 69, dz. cyt., s. 68.
90

10 Pages 91-100

▲back to top

10.1 Page 91

▲back to top
cji osob i stych; a tak że nie mniej waż ne przy mu
so we wy bo ry z pow o du brak u al tern a tyw.
54. Włącze nie brac i/sióstr z inn ych kul tur i po
ko leń na pewn o nie zmie nia trad y cyjn ej ro li Radn
ych, ale wpływ a na ro zu mie nie tej ro li oraz na ro
dzaj in te rak cji we wnątrz i na zew nątrz Ra dy. Przy
ję cie różnych punk tów wi dze nia (ana li za/oce na
prob le mu) roz sze rza ho ry zon ty w spos o bie po
strze ga nia rze czyw i sto ści In styt u tu: bar dziej od
stro ny pe ry fe rii niż od stro ny cen trum. Róż ne kul
tu ry i wy mia na pok o len io wa po łą cze nie już sa
mo w sob ie skom pli ko wa ne po win ny sprzy jać
no wym im pul som, by moż na by ło sta wić czo ło te
mu, co przy nie sie przy szłość w In styt u cie.
Przyg o tow a nie do peł nie nia od pow ie dzial nej
funkc ji wpi suj e się w do świadc ze nie. Je śli do świad
cze nie jest co dzien nym pro ce sem ucze nia się, to
ucze nie się po win no być pod par te spe cy ficz ną for
mac ją. W przec iw nym raz ie do świad cze nie nie uzy
ska nal e ży te go zna cze nia pod ką tem skut ecz no
ści sam ej funk cji, jak ą się peł ni, i jej int e grac ji w
dyn a mic e pra cy Ra dy. Chod zi w tym przy pad ku o
od kry cie i prze my śle nie kie run ków, ja kie doj rze
wa ły wraz z tra dy cją za rzą dza nia w In sty tu tach
ży cia kon se kro wa ne go i Sto wa rzy sze niach ży cia
apo stol skie go, któr a in we stuj ąc w te raź niejs zość,
przyg o tow y wa ła przys złość, pod daj ąc się tak że
wer y fik a cji, ja kiej do ko nu je czas. Naj bliż sza przy
91

10.2 Page 92

▲back to top
szłość nie mo że za wę zić nam hor y zon tu: no we
umie jętn o ści (wie dza i kom pet en cje) mog ą przy
czyn iać się do roz szer za nia nas zych ho ry zon tów,
ale przede wszystk im spra wiać, że nie poz o stan ie
my na marg i ne sie przy szło ści, uwię zien i przez
krótk o wzrocz ne wid ze nie, któ re na dłuż szą met ę
unie ruc ha mia na wspóln ej dro dze.
Zakończenie
55. W min io nych dzie siąt kach lat przy stos o
wa nia po so bo row e go oso by kon sek ro wan e
pra co wa ły w win nic y Pań skiej z wiel ko dusz nym
zaa n ga żo wa niem i odw a gą. Ter az nad szedł czas
wi no bran ia i młod e go wi na, któ re z ra do ścią
wy ci śnie my z wi no gron i zbier ze my sum ien nie
do odp o wiedn ich buk ła ków, aby fer men tow a
nie ty pow e dla cza su dojr ze wa nia stwor zy ło
osad, poz o staw ia jąc miej sce na now ą stab il ność.
Młod e wi no i now e bu kłak i są do na szej dys po
zyc ji, urze czyw ist nia ne przy na szej współ prac y
we dług char y zmat ów oraz sy tua cji ko ściel nych
92

10.3 Page 93

▲back to top
i spo łecz nych, pod kie run kiem Du cha i od pow ie
dzial nych za Ko ściół. Nad szedł czas, aby za trosz
czyć się o now ość w jej kre atyw no ści, aby zac ho
wa ła ory gi naln y smak płodn o ści bło gos ła wion
ej przez Bo ga.
Młod e wi no wym a ga umiej ęt no ści wy cho dze-
nia poz a odzied zi czon e wzor ce, aby doc e nić no
wość, któr ej spraw cą jest Duch Świę ty, przy jąć ją z
wdzięczn o ścią i trosz czyć się o nią aż do peł nej ferm
en tac ji po za tym czas o wość. No we ubran ie, o któr
ym mó wi Je zus na tej sa mej stro nie Ewan ge lii, po
wstaw a ło równ ież w róż nych fa zach przy stos o wa
nia [agg ior nam en to], a te raz nad szedł czas, aby
przy oblec się w nie z rad o ścią, po śród lu du wier zą
cych.
56. Mło de wi no, no we bu kła ki, no we ubra
nie ozna cza ją okres doj rza ło ści i kom plet no ści,
któ rych nie moż na na ra żać na nie bezp ie czeń
stwo nier oz waż- nym pod ej ściem alb o ustęp stwa
mi tak tycz nym i: to co star e nie pow in no być
zmies za ne z tym co no we, pon ie waż każ de z nich
nal e ży do wła snej epo ki, jest owo cem różnych cza
sów i dzia łań i po win no być zac ho wan e w swej
wła snej oryg i naln ej po stac i.
Pan win ni cy, któ ry uczy nił owoc nym dzie ło nas
zych rąk i kie ro wał dro gam i przy sto so wa nia [agg
ior na men to], niech da nam umiej ętn ość zac ho
wan ia, dzię ki od pow ied nim nar zę dziom i z cier
93

10.4 Page 94

▲back to top
pli wą czujn o ścią, tej now o ści, któr a zo sta ła nam
po wie rzo na, bez lę ków i z od no wio nym roz ma
chem ewang e liczn ym.
57. Świę ta Mar y jo, Nie wia sto mło de go wi
na, zachow aj w nas prag nie nie po słusz ne go pod
ą żan ia za no wo ścią Du cha i rozp o znaw a nia zna
ków Jeg o obec no ści w mło dym wi nie, któr e jest
owo cem wi nob rań i no wych epok.
94

10.5 Page 95

▲back to top
Uczyń nas uleg łym i wo bec Twej ła ski i za po bieg
li wy mi w przyg o tow a niu buk ła ków, aby moż- na
by ło przec ho wać bez uszczerbku fer ment u ją cy sok
z wi no ro śli. Utwierdź nas ze kro ki w ta jemn i cy krzy
ża, o któ rą Duch Świę ty pro si dla każ deg o no weg
o stwo rzen ia.
Nau cz nas czy nić to, co Chrys tus Twój Syn nam po
wie (por. J 2, 5), aby śmy mog li co dzienn ie za siad ać
przy Jeg o sto le: to On jest mło dym win em, przez któ
re skład a my dzię ki, otrzy mu je my i prze ka zuj e my
błog o sła wień stwo.
Oży wiaj w nas na dzie ję w oczek i wan iu na dzień,
w któ rym bę dzie my pić no wy owoc winne go krzew
u z Chry stus em, w król e stwie Ojc a (por. Mt 26, 29).
Ojc iec Świę ty wy dał zgo dę na opub li ko
wan ie ni niej szych Ukie run ko wań
podc zas au dienc ji w dniu 3 stycz nia 2017 ro ku
Wat y kan, 6 stycz nia 2017
Uroc zy stość Obj a wie nia Pań skieg o
Jo ão Braz Kard. de Aviz
Pref ekt
Abp José Rodrígu ez Car ball o OFM

10.6 Page 96

▲back to top
Sek re tarz

10.7 Page 97

▲back to top

10.8 Page 98

▲back to top
Spis treści
Wprowadzenie . . . . . . . . . . 7
I. Do młodych win nowe bukłaki . .
.
.
11
Logion Jezusa . . . . . . . . . . 11
Odn o wa po sob o ro wa . . . . . . . . 17
Now e dro gi wzy wa ją . . . . . . . . 23
II. Wyzwania jeszcze otwarte .
.
.
.
.
33
Po wo łan ie i toż sam ość . . . . . . . 34
Wy bo ry form a cyj ne . . . . . . . . 37

10.9 Page 99

▲back to top
Re lac ja w wy mia rze ludz kim (hu ma num) . . 42
III. Przygotować nowe bukłaki .
.
.
.
.
63
Wier ność w Duc hu . . . . . . . . 64
Mod e le for ma cyj ne i form a cja for ma to rów . 67
Ku re lac jom ewan gel icz nym . . . . . 72
Zakończenie . . . . . . . . . . . 91
95